Na warszawskim Zamku Królewskim odbył się uroczysty koncert zatytułowany "Spieszmy się kochać ludzi". Uroczystość była hołdem artystów dla tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, oraz wiceministra kultury Tomasza Merty.

Od czwartku w Instytucie Technicznym Wojsk Lotniczych i trwają badania zawartości trzeciej czarnej skrzynki z prezydenckiego Tu-154 - tej, którą zamontowali Polacy. Urządzenie zostało przewiezione do Polski w czwartek tą maszyną, która przywiozła ciała 34 ofiar katastrofy.

Czwartek w Kanadzie jest dniem żałoby narodowej dla upamiętnienia ofiar sobotniej katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem. W specjalnych uroczystościach żałobnych weźmie udział premier Stephen Harper.

Próba lądowania była tylko jedna - oświadczyła szefowa rosyjskiej Międzyregionalnej Komisji Lotniczej, Tatiana Adodina. Jednoznacznie odrzuciła w ten sposób wcześniejsze doniesienia, że prezydencki Tu-154 podchodził do lądowanie trzy, lub nawet cztery razy. W czwartek do Polski trafiła jedna z trzech czarnych skrzynek samolotu.

Załoga prezydenckiego samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem, nie otrzymała polecenia od znajdujących się na pokładzie VIP-ów, by koniecznie lądować na lotnisku Siewiernyj - donosi "Komsomolska Prawda". Gazeta powołuje się na źródło "zbliżone do komisji śledczej". W sobotniej katastrofie zginęło 96 osób, w tym prezydent RP.

Badania genetyczne ofiar prezydenckiego samolotu Tu-154, których nie udało się rozpoznać rodzinom, potrwają do środy - oświadczyła Ewa Kopacz. Minister Zdrowia podkreśliła, że do tej pory udało się potwierdzić tożsamość 64 osób. Trwają intensywne prace i jest szansa, że jeszcze w środę uda się potwierdzić tożsamość kolejnych 7 ofiar.

- Wszystkie dotychczas zidentyfikowane ofiary prezydenckiego samolotu Tu-154 są na liście pasażerów - oświadczył Tomasz Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zdementował jednocześnie informacje rosyjskich portali, które donosiły, że dwóch ofiar nie było na oficjalnej liście.

Tysiące Polaków wzięło we wtorek udział w mszach świętych i marszach upamiętniających ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Przez Szczecin przeszły "Marsz Ciszy" i "Marsz Pamięci", podobnie było w innych miastach.

Lot prezydenckiego Tupolewa nie był ubezpieczony, podobnie jak podróże innych najważniejszych osób w państwie: premiera oraz marszałku Sejmu i Senatu - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Prawnicy nie mają wątpliwości: rodziny ofiar katastrofy pod Smoleńskiem mogą się domagać odszkodowań od Skarbu Państwa.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski już oficjalnie powołał we wtorek emerytowanego generała Stanisława Kozieja na stanowisko szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Koziej, były wiceminister obrony, zastąpił Aleksandra Szczygłę, który zginął w sobotniej katastrofie lotniczej w Smoleńsku.

Analiza zdjęć satelitarnych, zbieranie i numerowanie części rozbitego samolotu i odtworzenie zawartości "czarnych skrzynek" - tak wygląda praca ekspertów ustalającymi przebieg tragedii pod Smoleńskiem.

O godz. 17 wyleciał z Briańska (miasto w zachodniej Rosji, oddalone ok. 230 km od Smoleńska) do Warszawy samolot JAK-42. Na jego pokładzie znajdują się osobiste rzeczy ofiar katastrofy rządowego samolotu Tu-154, informują rosyjskie media.

Według wstępnych danych przekazanych premierowi Władimirowi Putinowi, przed katastrofą polskiego samolotu Tu-154 silniki pracowały prawidłowo i na pokładzie nie było pożaru. Wciąż jednak prowadzone są odczyty rejestratorów głosu i parametrów. To potrwa co najmniej tydzień. Rozpoczęło się już wywożenie części samolotu spod Smoleńska.

Wszystko niestety wskazuje na to, że do soboty nie uda się zidentyfikować ciał wszystkich ofiar katastrofy rządowego Tu-154 w Smoleńsku - oświadczył rzecznik rządu Paweł Graś. Jak zapewnił, mimo to w sobotę odbędą się w Warszawie uroczystości żałobne.

- Do tej pory udało się zidentyfikować 40 ofiar tragedii. Trumny z ich ciałami są gotowe do transportu. Jeśli nie będzie żadnych przeszkód, jutro zostaną wyekspediowane do Polski - poinformował w "Kropce nad i" prokurator generalny Andrzej Seremet. W nocy agencja RIA-Nowosti doniosła o rozpoznaniu kolejnych pięciu ciał.

- Wielu mówiło o nim "Buk wojny" nawiązując do jego nazwiska. Nie lubił tego określenia, choć wiedział, że jest w nim wiele szacunku - wspomina gen. Tadeusza Buka, rzecznik Dowództwa Wojsk Lądowych ppłk Tomasz Szulejko. Dowódca Wojsk Lądowych WP gen. Tadeusz Buk jest jedną z ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu, który rozbił się w sobotę w Smoleńsku.

Pogrzeb tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, to wydarzenie bez precedensu, ocenia były dyrektor protokołu dyplomatycznego w MSZ Roman Czyżycki. Jego zdaniem uroczystość będzie miała oficjalny, państwowy charakter ze względu na obecność prezydentów m.in. Rosji, Litwy, Gruzji, kanclerz i prezydenta Niemiec, szefa Komisji Europejskiej i wielu innych osób.

Po katastrofie polskiego rządowego samolotu w której zginęło 96 osób, prezydent Bułgarii odmówił poruszania się Tu-154. Przedstawiciel bułgarskiego Ministerstwa Transportu poinformował, że odwołane są wszystkie loty do czasu zakończenia śledztwa w sprawie tragedii w Smoleńsku.

- Jarosław Kaczyński bardzo spokojnie przyjął wiadomość o możliwości śmierci swojego brata, ale jednocześnie czuło się emocje - opowiada Radosław Sikorski. To właśnie szef MSZ w sobotę rano poinformował Jarosława Kaczyńskiego o tragedii pod Smoleńskiem.

Na uroczystości pogrzebowe Lecha Kaczyńskiego chce przyjechać prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Niewykluczone, że będzie też obecny prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama - poinformował szef MSZ Radosław Sikorski. Na pewno nie zabraknie szefa PE Jerzego Buzka i szefa NATO. Swoją obecność zapowiedziało też wielu prezydentów.