Międzynarodowe banki sprawdzają, czy ich klienci mają powiązania z prodemokratycznym ruchem w Hongkongu. Instytucje finansowe chcą uniknąć problemów w związku z nowym prawem o bezpieczeństwie państwowym, które zostało narzucone przez Pekin - donosi agencja Reutera, powołując się na sześciu informatorów.
Stany Zjednoczone nie będą już traktować Hongkongu w uprzywilejowany sposób, tylko tak jak traktują Chiny kontynentalne - ogłosił prezydent Donald Trump.
W hotelu Metropark w dzielnicy Causeway Bay chińskie władze formalnie otworzyły biuro bezpieczeństwa państwowego w Hongkongu, które powstało na mocy nowego, kontrowersyjnego prawa, narzuconego regionowi przez Pekin.
Rząd brytyjski nadal wygłasza nieodpowiedzialne uwagi na temat spraw Hongkongu - powiedział ambasador Chin w Wielkiej Brytanii. Oskarżył on w poniedziałek Londyn o poważną ingerencję w wewnętrzne sprawy Państwa Środka.
Komunikator WhatsApp wstrzymuje przetwarzanie wniosków hongkońskich władz dotyczących danych użytkowników - podała w poniedziałkowej depeszy agencja Reutera. Powodem tej decyzji są kontrowersyjne przepisy o bezpieczeństwie państwowym.
Nowe prawo o bezpieczeństwie państwowym, które zostało narzucone Hongkongowi, jest znacznie gorsze od oczekiwań i dotyczy zaskakująco szerokiego zakresu działań - stwierdził weteran hongkońskiego ruchu demokratycznego Lee Cheuk-yan.
Zgodnie z zapowiedzią brytyjskiego rządu blisko trzy miliony mieszkańców Hongkongu będą mogły osiedlić się w Wielkiej Brytanii, a docelowo także uzyskać brytyjskie obywatelstwo. To reakcja na wejście w życie narzuconej przez Chiny ustawy o bezpieczeństwie Hongkongu.
Stany Zjednoczone potępiły uchwalenie przez Chiny nowego prawa o bezpieczeństwie w Hongkongu. Uznały to za naruszenie międzynarodowych zobowiązań Pekinu i wezwały do "natychmiastowej zmiany kursu".
Hongkoński dziennik "South China Morning Post" ocenił w poniedziałek, że cenzura w Chinach przestała być wyłącznie sprawą lokalną. Zdaniem dziennikarzy pandemia pokazała globalne konsekwencje blokowania informacji na temat takich zagrożeń.
Mimo zakazu zgromadzeń mieszkańcy Hongkongu tłumnie wyszli na ulice, by uczcić 31. rocznicę masakry na placu Tiananmen w Pekinie. Doszło do starć z policją. Agencja Reutera, powołując się na świadków, podała, że policja użyła gazu pieprzowego.