Do Ziemi dotarły najnowsze zdjęcia z łazika Curiosity. Widać na nich podnóża góry Sharp, którą łazik ma dokładnie zbadać. Naukowcy NASA wierzą, że to właśnie w jej skałach kryje się odpowiedź na pytanie, czy na Marsie mogłoby istnieć życie.

"Nadszedł czas siedmiu piekielnych minut. Kiedy łazik lądował wszyscy podawali fistaszki z rąk do rąk" - tymi słowami zaczyna się klip, w którym grupa amerykańskich komików rapuje o misji "Curiosity" na Marsie. Kosmiczny projekt za 2,5 mld dolarów nie musi być śmiertelnie poważny - a wszystko w rytm przeboju "Sexy and I Know It".

Hindusi chcą, i to już za rok, wyruszyć na podbój Marsa. - W 2013 roku mamy zamiar wysłać bezzałogową misję na Czerwoną Planetę - zapowiedział w środę premier Indii Manmohan Singh.

Wśród milionów, które z zainteresowaniem śledzą losy łazika Curiosity na Marsie jest i Barack Obama. Tydzień po udanym lądowaniu na Czerwonej Planecie prezydent USA zadzwonił do badaczy NASA, żeby pogratulować im sukcesu. Nie omieszkał przy tym trochę pożartować.

Marsjański łazik "Curiosity" wciąż dostarcza nowych obrazów z Czerwonej Planety, a pracujący przy nim naukowcy nie tracą czasu. Badają, analizują i obrabiają kolejne otrzymane zdjęcia. Systematycznie publikują efekty swojej pracy. Dzięki temu możemy już oglądać nagranie pokazujące widok marsjańskiego krateru Gale. Przypomina on zdaniem znawców południowy zachód USA.

"Historia pokazuje, że prawdopodobnie i my doczekamy się dowodów na istnienie życia pozaziemskiego" - uważa Benjamin Radford, redaktor naczelny magazynu "Skeptical Inquirer". Wyśle je na Ziemię łazik marsjański "Curiosity".

Łazik "Curiosity", który w poniedziałek wylądował na Marsie, w czwartek przesłał pierwsze kolorowe zdjęcia swojego otoczenia. Wcześniej łazik zsyłał na Ziemię słabej jakości czarno-białe fotografie. Z najnowszych ujęć powstała zapierająca dech w piersiach panorama krateru Gale'a.

- Pierwsze wrażenie to uderzające podobieństwo tego krajobrazu do ziemskiego - tak John Grotzinger z Kalifornijskiego Instytutu Technologicznego komentuje pierwsze zdjęcia z Marsa. Przesyła je Curiosity - łazik, który od trzech dni przebywa z misją na Czerwonej Planecie.

Curiosity zaraz po wylądowaniu na Marsie zabrał się do roboty. Dziś z dachu łazika wysunął się wysoki na ponad dwa metry maszt, dzięki któremu największy na Marsie ziemski pojazd będzie robił zdjęcia o wysokiej rozdzielczości.

Wszystko poszło zgodnie z planem - o godzinie 7.32 rano polskiego czasu, na Czerwonej Planecie wylądował łazik NASA. Od razu na Ziemię zostały przesłane pierwsze zdjęcia. Misja Curiosity ma udzielić odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie istniało życie.

Curiosity już na Marsie. Wszystko poszło zgodnie z planem - o godzinie 7.32 rano polskiego czasu, na Czerwonej Planecie wylądował łazik NASA. Na ziemię zostały przesłane pierwsze zdjęcia. Misja Curiosity ma udzielić odpowiedzi na pytanie, czy na Marsie istniało życie. Transmisja z lądowania łazika w TVN24 i tvn24.pl.

Kiedy załoga Apollo 11 lądowała na Księżycu, cały świat wstrzymywał oddech. Podobnie może być dzisiaj, kiedy na Marsie lądować ma łazik Curiosity. Jeszcze nigdy odpowiedź na pytanie, czy na Czerwonej Planecie istniało życie, nie była bliżej. A zasługi ma w tym także jedna z polskich firm.

W poniedziałek 6 sierpnia o godzinie 7.31 czasu polskiego łazik Curiosity ma wylądować na Marsie. Misja przyprawia ekspertów NASA o ból głowy. Historia podboju Marsa nie nastraja bowiem optymistycznie. W kierunku Marsa wysłano 40 misji, a tylko 14 z nich można uznać za udane.

Sonda kosmiczna wraz łazikiem Curiosity w niedzielę znalazła się na ostatniej prostej do osiągnięcia celu, czyli lądowania na Marsie - poinformowała NASA. Planowo Curiosity dotknie kołami Czerwonej Planety 6 sierpnia o godz. 7:31 czasu polskiego

W niedzielę 27 listopada, ok. 2.15 czasu lokalnego, na australijskim niebie nieoczekiwanie rozbłysła kometa. Bez trudu można było ją dostrzec gołym okiem. Jak się po chwili okazało, wcale nie była kometą, tylko... łazikiem marsjańskim "Curiosity", który w sobotę 26 listopada wystartował z Cape Canaveral na Florydzie.