Niesamowity poklatkowy film, na którym widać "Curiosity", został wykonany w australijskim Sir Thomas Brisbane Planetarium. Jak podkreślił Mark Rigby, kurator planetrium, Duncan Waldron, który sfotografował "Curiosity" i inni pracownicy planetarium, byli prawdopodobnie jedynymi ludźmi, którym udało się zobaczyć łazika i uwiecznić go. Jak dotąd nie dochodzą doniesienia o innych nagraniach.
"Curiosity" przypominała kometę za sprawą ogona, który ciągnęła za sobą podczas wędrówki pośród gwiazd. Ten ogon to prawdopodobnie obłok gazów z modułu napędowego rakiety Centaur, dzięki której "Curiosity" wyleciała w kierunku Czerwonej Planety.
Autor: map//aq / Źródło: universetoday.com