34-letni okulista Li Wenliang w grudniu próbował ostrzec innych lekarzy przed tajemniczą chorobą. Miał z tego powodu kłopoty, grożono mu odpowiedzialnością karną. 30 stycznia okazało się, że sam padł ofiarą koronawirusa. W czwartek chińskie media poinformowały, że zmarł, wkrótce potem jednak zmieniły wersję i zapewniały, iż walka o jego życie wciąż trwa. Po kilku godzinach niepewności informację o jego śmierci przekazał szpital, w którym leczono 34-latka.