Rozmowy w Lozannie trwają bez przerwy od kilku dni, ale wygląda na to, że kilkadziesiąt godzin przed wyznaczonym terminem uzgodnienia porozumienia ws. irańskiego programu nuklearnego z obu stron pojawił się mur. Szef MSZ Iranu Javad Zafir stwierdził w sobotę po kolejnej serii rozmów, że teraz kolej na ustępstwa ze strony sześciu mocarstw, bo Teheran zrobił już, co w jego mocy, by doprowadzić do podpisania umowy negocjowanej od prawie półtora roku.