Kiedy z Luksemburga płynęła informacja o decyzji w sprawie Izby Dyscyplinarnej, w Warszawie przed kierowanym przez Julię Przyłębską Trybunałem Konstytucyjnym, ważyła się odpowiedź na ten głos. Pięcioosobowy skład - z byłym prokuratorem stanu wojennego i byłym posłem PiS Stanisławem Piotrowiczem na czele - zakwestionował unijne prawo. Polski TK uznał, że uprawnienia TSUE dotyczące środków tymczasowych w zakresie wymiaru sprawiedliwości są niezgodne z konstytucją. Materiał Dawida Rydzka.