Koronawirus w Polsce

Koronawirus w Polsce

W południe zabiły dzwony w całej Polsce

W środowe południe w całej Polsce zabiły dzwony. Było to wezwanie do modlitwy w intencji ustania epidemii - za chorych, za służby medyczne i za zmarłych. Jest to odpowiedź na prośbę papieża Franciszka, który w minioną niedzielę apelował o modlitwę w południe 25 marca.

"Boimy się, co będzie dalej". Fizjoterapeuci zostali w domach

Fizjoterapii nie da się przeprowadzić zdalnie. Nie mam teraz pracy. Nie mam zasiłku, bo moje dziecko ma więcej niż osiem lat – opowiada dziennikarzowi "Czarno na Białym" pani Anna. Jest jedną z 30 tys. fizjoterapeutów, którzy przez epidemię koronawirusa mają kłopoty z pracą.

"Nie mogłem złapać tchu". Minister Woś o zakażeniu koronawirusem

Pierwsza myśl o zakażeniu koronawirusem pojawiła się u mnie w sobotę, 14 marca - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" minister środowiska Michał Woś, u którego potwierdzono zakażenie. - Zacząłem kaszleć w piątek, cały weekend przekaszlałem dość intensywnie - dodał. - Mój stan był dobry, porównywałem to do mocnego przeziębienia, dopiero potem się dość mocno pogorszyło - wyjaśniał.

"Oczekiwałbym, że i bez tego rozporządzenia takie restrykcje byłyby wprowadzone"

Nie chodzi o to, żeby nakładać sankcje, tylko żeby niwelować zagrożenie epidemiczne. Wierzymy też w odpowiedzialność obywateli - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 rzecznik rządu Piotr Mueller, odnosząc się do nowych ograniczeń w przemieszczaniu się. - Liczymy, że policja nie będzie musiała podejmować interwencji, a jeżeli będzie podejmowała, to gównie wobec przypadków zbiorowego gromadzenia się, a nie pojedynczo spacerujących osób, bo to nie stanowi zagrożenia - dodał.