Nie jesteśmy po to, żeby nas lubili. Tak bronią się strażnicy miejscy, gdy znów słyszą krytyczne głosy pod swoim adresem. Po co zatem są panie i panowie w mundurach, którzy nie łapią złodziei, nie pilnują porządku, chętnie za to tropią źle zaparkowane samochody? Odpowiedź właściwie padła - straż miejska jest po to, by tropić źle zaparkowane samochody. Tylko, czy to wystarczające uzasadnienie?