- To było żenujące, parę tysięcy ludzi w hali oglądało sytuację, gdzie Chinki serwowały w siatkę, odbijały w aut i nie chciały grać - powiedział w rozmowie z TVN24 reprezentant Polski w badmintonie Robert Mateusiak, odnosząc się do wykluczenia z olimpijskiej rywalizacji ośmiu zawodniczek z Chin, Indii i Korei Płd. Ustalono, że manipulowały one wynikami swoich meczów, by w kolejnej fazie trafić na teoretycznie słabsze rywalki.