Około tysiąca osób demonstrowało w piątek w Kabulu w Afganistanie, domagając się dymisji prezydenta Aszrafa Ghaniego. By uspokoić protestujących zgromadzonych w pobliżu miejsca, gdzie w środę doszło do tragicznego zamachu, policja strzelała w powietrze. Demonstracje przerodziły się w zamieszki. Zginęły co najmniej cztery osoby, ranni zostali niektórzy funkcjonariusze.