Poznań

Poznań

Chcą, by w superlaboratorium sprawdzili, jak zginęła Tylman. Pełnomocnik rodziny o ekshumacji: nie

Rodzina Ewy Tylman chce, by przyczynę śmierci dziewczyny spróbowali wyjaśnić eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie, skoro poznańskim ekspertom się to nie udało. - Chcemy skorzystać z ich wiedzy i doświadczenia - mówi pełnomocnik Tylmanów mec. Mariusz Paplaczyk, który w piątek złożył stosowny wniosek do prokuratury. - Nie domagamy się jednak ekshumacji - dodaje.

Dwa tysiące osób zmieszanych z błotem

Błoto, woda, ogień, bagna, wilcze doły, przeszkody linowe, drut kolczasty, ściany, okopy - to wszystko i wiele innych trudnych do pokonania przeszkód znalazło się na 10-kilometrowej trasie poznańskiego Runmagedgonu. Areną zmagań ponad dwóch tysięcy uczestników były tereny wokół hipodromu na Woli.

Nie wezwała karetki do ciężko pobitego ucznia, kuratorium za odwołaniem dyrektorki

W szkolnej toalecie trzech 15-latków pobiło rok młodszego kolegę. Do pobitego 14-latka nauczyciele nie wezwali karetki. Jak się później okazało, miał pękniętą czaszkę. W konińskim gimnazjum nr 6 zarządzono kontrolę, po której kuratorium oświaty w sposobie zarządzania szkołą dopatrzyło się szeregu nieprawidłowości. Najprawdopodobniej przyczynią się one do odwołania dyrektorki ze stanowiska.

Skatowana Anastazja nigdy nie będzie chodzić. Ojciec chciał mniejszej kary, dostał większą

Nie widzi, nigdy nie będzie w stanie sama się poruszać, ma uszkodzenia mózgu i układu nerwowego. Skatowana przez własnego ojca maleńka Anastazja już nigdy nie wróci do zdrowia. Mężczyzna jednak nie poczuwa się do winy i odwołał się od wyroku skazującego go na 12 lat więzienia. W czwartek sprawa ponownie trafiła pod wokandę. Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił apelację mężczyzny i podwyższył mu karę o dodatkowy rok pozbawienia wolności.

Zabrakło lekarzy, szpital został zamknięty

Korytarze są puste, pielęgniarki opatrują "gratis", a lekarze przychodzą tylko dlatego, że żal im pacjentów. Prywatna spółka zamknęła szpital w Krośnie Odrzańskim, więc pacjenci są zmuszeni do szukania pomocy w innych placówkach. Nikt nie wie, ile jeszcze potrwa "stan zawieszenia".

Odnalazł siostrę po 19 latach. "Pierwsze 20 minut milczeliśmy"

Był smutek i bezradność, dzisiaj są łzy szczęścia. Po czterech latach poszukiwań siostry oddanej do adopcji udało mu się ją odnaleźć. Pomogły materiały TVN24 i Fakty TVN. Szczęśliwe rodzeństwo spotkało się po 19 latach przed poznańskim ratuszem. - Pierwsze 20 minut milczeliśmy. Nie wiedzieliśmy od czego zacząć - wspomina wzruszony Patryk.

"Wataha wilków zadomowiła się tu na dobre"

Watahę wilków uchwyciła fotopułapka Nadleśnictwa Antonin. To kolejny raz, kiedy w ostatnim czasie na południu Wielkopolski pojawiają się te drapieżniki. - Wygląda na to, że w miejscu, gdzie od kilkudziesięciu lat nie było wilków, teraz zadomowiły się na dobre - mówi nadleśniczy Adam Całka.

Poznaniacy zbierają na wileńską Rossę. "Pamiętamy o naszych przodkach"

Co roku w Poznaniu we Wszystkich Świętych odbywa się zbiórka na wileńską Rossę. Cmentarz na Rossie jest jedną z czterech oficjalnych polskich nekropolii na Litwie. Ksiądz Eda Jaworski z Poznania od 2000 roku kwestuje 1 listopada z politykami, artystami i dziennikarzami na dwóch największych poznańskich cmentarzach na Junikowie i Miłostowie. W zbiórce wzięli udział m.in. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak z żoną oraz jego zastępca Mariusz Wiśniewski.

Patryk po 19 latach odnalazł siostrę oddaną do adopcji. "Była blisko, a nie mogliśmy się spotkać"

- Przez całe te lata była tak blisko mnie, a nie mogliśmy się spotkać - mówi wzruszony Patryk Ławnik. który swoją siostrę zobaczył po raz pierwszy od 19 lat. Rok po jej narodzinach, matka oddała ją do domu dziecka, skąd została adoptowana. Od tamtego czasu ślad po niej zaginął, a kilkuletnie poszukiwania przez Patryka nie przynosiły rezultatu. Pomogły dopiero materiały TVN24 i Faktów TVN.