Poznań

Poznań

Żółtaczka pokarmowa w Poznaniu. Zgłaszają się kolejni chorzy

Wirusowe zapalenie wątroby typu A rozprzestrzenia się w Poznaniu. Chorych osób jest na razie 12, ale do sanepidu regularnie spływają zgłoszenia, więc należy się spodziewać, że liczba zarażonych wzrośnie. To kolejne po Ostrowie Wielkopolskim ognisko tej choroby w Wielkopolsce. Łącznie w całym województwie od lutego odnotowano mniej więcej tyle zachorowań, ile rocznie stwierdza się w całym kraju.

Trzech żołnierzy zatrzymanych. Zarzuty korupcyjne

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzech wojskowych podejrzanych o przyjmowanie korzyści majtkowych. Mieli pośredniczyć w załatwianiu spraw związanych z naborem do służby przygotowawczej w Wojsku Polskim.

Quad przygniótł dzieci, które nim jeździły

Ośmiolatek, który wiózł na quadzie dwunastoletnią koleżankę, stracił panowanie nad pojazdem. Maszyna się przewróciła i przygniotła dzieci. Dziewczynka nie odniosła poważniejszych obrażeń, ale jej młodszy kolega jest w ciężkim stanie.

"Staniki dla Afryki". Poznanianki pomagają kenijskim kobietom

Paczka podpasek warta tyle, co dzienny zarobek, a za biustonosz kobiety są w stanie oddać kilka sztuk innych ciuchów - takie są realia w Kenii. Akcję pomocy dla kobiet z Afryki zorganizowały właśnie poznańskie studentki. Planowana wysyłka paczek ze stanikami to tylko dodatek, w ramach projektu transportują też sprzęt medyczny.

Rower z tysięcy tulipanów

Czerwone, żółte, fioletowe - łącznie ponad pół miliona główek tulipanów upiększa trawnik w parku przy poznańskiej operze. Dywan kwiatowy powstał w tym miejscu już piąty raz. W tym roku ma zwrócić szczególną uwagę na przyjazną rowerzystom politykę miasta.

Ktoś zasadził kwiatki w dziurze w drodze

Kierowcy jadący drogą między Strzelcami Wielkimi a Grabonogiem (Wielkopolska), mogą przecierać oczy ze zdumienia. W miejscu, gdzie straszyła dziura, ktoś zasadził kwiaty. "Ogrodnik-partyzant" prawdopodobnie chciał zwrócić uwagę drogowców na problem.

Parujące kupy słonia w centrum Poznania

Półwiejska, Wartostrada, most Teatralny, park Sołacki - wszędzie pokaźne góry odchodów, a na Rynku Wildeckim ogromny słoń indyjski. Giganta przechadzającego się ulicą w środku nocy nagrywa kamera monitoringu w Poznaniu. "Śmierdzi?" "Przeszkadza?" - pytają mieszkańców urzędnicy, którzy w czwartek zabrali głos w tej sprawie.

Bobry nocą nie próżnują. Nagranie z kolacji

Kamerka Nadleśnictwa w Antoninie nagrała dwa bobry, które w środku ciemnej nocy postanowiły urządzić sobie prawdziwą ucztę. W ich menu znalazła się kora topoli, którą wcześniej same ścięły nad brzegiem jeziora. - Za dnia trudno je spotkać, prowadzą bardziej skryty tryb życia - mówi podleśniczy.

Poznań bił rekord Guinnessa w przysiadach

W dół, w górę i znowu w dół. I tak przez kilka minut. Prawie trzy tysiące osób na poznańskim kampusie studenckim powtórzyło za trenerką serię przysiadów. Wszystko po to, żeby pobić oficjalny rekord Guinnessa w liczbie osób, które jednocześnie wykonują to ćwiczenie. Prawdopodobnie się udało: zgromadziliśmy ponad 2900 uczestników - mówią organizatorzy.

Wjechał na czerwonym, uderzył w mazdę. Stracił prawo jazdy

Zignorował sygnalizację i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Tam uderzył w prawidłowo jadące auto. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Konsekwencje dla nieodpowiedzialnego kierowcy są surowe - odebrano mu prawo jazdy. Nagranie pokazujące wypadek opublikował portal Kalisz24 Info.

Ciężarówka taranuje seicento, kobieta wypada przez okno

Mrożący krew w żyłach wypadek w Jarocinie: kierująca seicento chce skręcić w lewo, nie spodziewa się, że za chwilę z impetem wjedzie w nią ciężarówka. Chwilę później siła uderzenia obraca ją o 360 stopni. Kobieta wypada z okna jak manekin.

"Mówił, że Ewa została syrenką i popłynęła do Bałtyku". Adam Z. o świadku z celi: kłamie, bo dałem mu kosza

Homoseksualista, skazany za zabójstwo swojego byłego partnera, twierdzi, że Adam Z. przyznał mu się w celi do zabójstwa Ewy Tylman. - Był zestresowany, chwycił Ewę i wrzucił do Warty - zeznał we wtorek w poznańskim sądzie. Jego zeznania oburzyły oskarżonego. - Starał się o moje względy, ale dałem mu kosza, bo miałem kogoś, kto na mnie czeka. Świadek kłamie - mówił.

Sińce, zadrapania, krzyki zza ściany. Matka: synek spadł z tapczanu

Z pokoju było słychać krzyki i płacz dziecka. Kiedy policjanci dojechali na miejsce, matka twierdziła, że jej synek po prostu spadł z tapczanu. Bez zastanowienia zawieźli go do szpitala. - Lekarz zbadał chłopczyka i nie wykluczył stosowania wobec niego przemocy fizycznej - informuje policja. Kobieta najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.