Chcieliby, żeby Polska stała się laboratorium wykuwania prawdziwych Polaków

Źródło:
tvn24.pl
Edukacja a sympatie polityczne
Edukacja a sympatie polityczneTVN24
wideo 2/5
Edukacja a sympatie polityczneTVN24

Żaden dobrze i mądrze zorganizowany system edukacyjny nie sprzyja jakiejkolwiek partii politycznej - uważają nauczyciele i specjaliści od edukacji. To reakcja na słowa wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który powiedział, że reforma edukacji była niewystarczająca, a dowodem tego ma być między innymi fakt, że młodzi ludzie nie popierają Prawa i Sprawiedliwości. 

Przypominamy tekst Justyny Sucheckiej, który na naszych łamach ukazał się w lipcu 2020 roku.

- Historia uczy, że powszechna edukacja jest nie tylko skutecznym sposobem wspierania rozwoju indywidualnego ludzi, ale także jest procesem społecznym, dzięki któremu można budować i rozwijać kapitał kulturowy całego społeczeństwa – podkreśla dr hab. Iwona Chmura-Rutkowska, pedagożka z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i fundacji Ja, Nauczyciel. - Chodzi nie tylko o wiedzę, ale także przekonania, wartości, normy. Edukacja jest skutecznym narzędziem zmieniania mentalności dużych grup ludzi. Część polityków rozumie siłę tego narzędzia – dodaje.

Chmura-Rutkowska odpowiada w ten sposób na pytanie, dlaczego właściwie politykom PiS zależy na edukacji. Obok kwestii związanych z wymiarem sprawiedliwości to najmocniej reformowana przez obecne władze dziedzina życia. Podstawowe zmiany, już przeprowadzone, to cofnięcie sześciolatków ze szkół do przedszkoli, zlikwidowanie gimnazjów, reforma podstaw programowych, modyfikacje w egzaminach końcowych, a nawet w regulującej pracę pedagogów Karcie Nauczyciela. W poprzedniej kadencji udało się Prawu i Sprawiedliwości napisać od nowa właściwie całe prawo oświatowe. Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec zmian, jak zapowiedział w mijającym tygodniu Ryszard Terlecki, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, wicemarszałek Sejmu.

Premier: powstanie Fundusz Inwestycji w Szkołę, szkoła musi być nowoczesna
Premier: powstanie Fundusz Inwestycji w Szkołę, szkoła musi być nowoczesna07.09 | Powstanie Fundusz Inwestycji w Szkołę; fundusz na początek 2 mld i uzupełniany w razie potrzeb, szkoła musi być nowoczesna - powiedział w sobotę podczas konwencji programowej PiS w Lublinie premier Mateusz Morawiecki.tvn24

Bo młodzież niechętnie patrzy

- Ważna jest dla nas kwestia młodzieży, bo to elektorat, który mniej chętnie na nas patrzył. Myślimy nad tym, jak to zmienić – mówił Terlecki w czwartek rano w programie "Jeden na jeden" w TVN24.

I rzeczywiście, w pierwszej turze wyborów prezydenckich wśród najmłodszych wyborców Andrzej Duda znalazł się poza podium. Według badania late poll Ipsos w grupie w wiekowej od 18. do 29. roku życia najwięcej głosów zdobył Rafał Trzaskowski (24,5 proc.), za nim był Szymon Hołownia (23,9 proc.), a trzecie miejsce zdobył Krzysztof Bosak (21,7 proc.). Andrzeja Dudę poparło 20,3 proc. młodych wyborców. A choć w drugiej turze Duda uzyskał reelekcję, to wśród najmłodszych wyraźnie przegrał z Trzaskowskim. 

Jak głosowały poszczególne grupy wiekowe?

Terlecki upatruje przyczyn takiego wyniku między innymi w systemie edukacji. - Jedna z rzeczy, która się na to składa to zaniedbanie. Przeprowadziliśmy ciężką, trudną, skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, ale zatrzymaliśmy się w pół kroku – nie przeprowadziliśmy reformy programowej i to jest jeden z elementów, które będą się mściły – ocenił wicemarszałek. A dopytywany o to, czy lepiej wyedukowani młodzi ludzie, którzy przejdą przez lepszą szkołę, będą chętniej głosować na PiS, odpowiedział: - Oczywiście, jestem o tym przekonany. Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją z pewnością będą głosować na nas.

Terlecki podkreślał, że szkoła nie jest jeszcze na takim poziomie, na jakim chcieliby rządzący. - To jest jeden z powodów, dla których młode pokolenie nie docenia naszej formacji i naszych idei. Niekoniecznie wyższe wykształcenie daje odpowiedni poziom wiedzy, żeby dokonywać wyborów – przekonywał w TVN24. 

Terlecki: mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani, z pewnością będą głosować na PiS
Terlecki: mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani, z pewnością będą głosować na PiSTVN24

Potężna reforma, której marszałek nie zauważył

Tyle tylko, że PiS przeprowadził w poprzedniej kadencji reformę programową i to głęboką. Reforma strukturalna - z likwidacją gimnazjów na czele - wymusiła napisanie nowych podstaw programowych (to najważniejszy dokument szkolny, w oparciu o niego powstają podręczniki) od przedszkoli po szkoły ponadpodstawowe oraz zaplanowanie nowych egzaminów końcowych.

- Gdyby marszałek Terlecki był szefem ministerstwa edukacji, to byłbym przerażony – mówi z przekąsem dr hab. Przemysław Sadura, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki "Państwo. Szkoła. Klasy".

- Równocześnie jednak jego wypowiedź może być oczywiście przesłanką, wskazującą na to, że PiS chciałoby potraktować edukację w sposób analogiczny do tego, jak politycy potraktowali media publiczne. Chcieliby, żeby szkoła stała się miejscem indoktrynacji, nastawionym na politykę historyczną. Takim laboratorium wykuwania "prawdziwych Polaków". W obozie rządzącym jest frakcja, która byłaby gotowa to zrobić – dodaje. 

Komentarze posłów opozycji po słowach Terleckiego nt. reformy podstawy programowej
Komentarze posłów opozycji po słowach Terleckiego nt. reformy podstawy programowejTVN24

Ale równocześnie Sadura zauważa, że takie działania w przypadku młodych ludzi będą raczej kontrskuteczne. - Takie ręczne sterowanie edukacją, raczej zniechęci młodzież do PiS zupełnie. Moim zdaniem już prędzej może przysporzyć wyborców Konfederacji, która również stawia na konserwatywne wartości, ale jednak podkreśla rolę "wolności" – ocenia socjolog. - Równocześnie wszelkie działania w szkole mają długofalowe konsekwencje. Na przykład to, że wprowadziliśmy religię do szkół, sprawiło, że dzieci rosły w przekonaniu o normalności takiego rozwiązania i miały wypaczone rozumienie tego, jak mogłoby wyglądać rozdzielenie państwa i Kościoła. Młodzi, uczeni w wymarzonej szkole PiS, mogą wzrastać w przekonaniu, że to normalne, iż szkoła jest narzędziem uprawiania partyjnej polityki. Szkole to na pewno nie pomoże. A czy może być gorzej? Zawsze można popsuć jeszcze bardziej, choć to trudne, bo reforma programowa była potężna, brutalna. Powstały dokumenty pisane na kolanie, archaiczne i cofające nas w edukacji o dobrą dekadę – dodaje.

Szkoła i szkoła alternatywna

- Napisaliśmy setki stron dokumentów z uwagami do podstaw programowych, a pan Terlecki mówi, że reformy programowej nie było? Albo nie wie, o czym mówi, albo daje sygnał, że PiS chciałoby kolejnej reformy, jeszcze dalej posuniętej, choć to trudno sobie wyobrazić – komentuje dr Iga Kazimierczyk z fundacji Przestrzeń dla Edukacji.

To dzięki jej uporowi po dwóch latach dowiedzieliśmy się, kim są autorzy podstaw programowych, stworzonych pod wodzą byłej minister edukacji Anny Zalewskiej. Bo ta, choć opłacała ekspertów z publicznych pieniędzy, postanowiła ich listę utajnić. Fundacja dr Kazimierczyk walczyła skutecznie o jej odtajnienie przed sądami administracyjnymi.

- Podstawy, które wtedy powstały, są archaiczne, przeładowane, sztywne. Tam się już nic nowego nie zmieści, dokładanie do nich nowych tematów nie ma sensu. Je rzeczywiście trzeba byłoby napisać od nowa, ale na pewno nie tak, jak chce tego PiS. Gdyby rządzący rzeczywiście chcieli ogarnąć świat młodych umysłów i serc, to musieliby podjąć inne działania. Musieliby sprawić, że szkoła stanie się dla nich fajna. Konserwatywne dokręcanie śruby może przynieść zupełnie inne efekty. Na przykład taki, że jak za PRL będziemy mieli szkołę i szkołę alternatywną. Czy o tym marzy marszałek? – zastanawia się Kazimierczyk. I przypomina, że szkoła to potężna machina, w której nawet małe zmiany wywołują konsekwencje na lata. 

Bitwa o polskie dusze

Reforma programowa, która zdaniem Terleckiego jest niewystarczająca, wielokrotnie wyciągała na ulice polskich miast protestujących nauczycieli, rodziców i uczniów. Spotykali się przed gmachem resortu edukacji i kuratoriami oświaty. Iga Kazimierczyk była na większości warszawskich demonstracji, tam ramię w ramię protestowała m.in. z Dorotą Łobodą, która rozwinęła ruch "Rodzice przeciw reformie edukacji" (dziś jest miejską radną w Warszawie). (https://tvn24.pl)

Edukacja a sympatie polityczne
Edukacja a sympatie polityczneTVN24

Młodsza córka Łobody była w szóstej klasie, gdy PiS zapowiedział likwidację gimnazjów. To oznaczało, że dziewczynka ma "iść na pierwszy ogień" reformy, a Łobodę zmotywowało do działania, m.in. zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy (PiS wyrzucił do kosza ponad 925 tysięcy podpisów obywateli przeciwnych pochopnym zmianom). - Nie jestem zaskoczona słowami pana Terleckiego, bo już kilka dni temu w podobnym tonie wypowiadał się minister Ziobro – zauważa Łoboda. I dodaje: - To oznacza, że PiS może poważnie myśleć o reformie programowej. A co gorsze, wypowiadają się na ten temat osoby, w których kompetencjach to nie leży. O potrzebie zmian jakoś nie mówią ministrowie edukacji czy nauki. Mamy więc do czynienia ze stanowiskiem partii, a nie ekspertów.

Łoboda odnosi się do słów Ziobry, które padły tuż po wygranych przez Andrzeja Dudę wyborach prezydenckich. - Stoi przed nami ogromne wyzwanie. Jeśli my tego teraz nie zrobimy, jeśli nie zajmiemy się edukacją, jeśli nie zajmiemy się sferą nauczania na uniwersytetach, jeśli nie zajmiemy się obszarem mediów, to przegramy bitwę o polskie dusze. I wtedy, kiedy przyjdzie nam słuchać wyników kolejnych wyborów prezydenckich, ten entuzjazm, który dzisiaj był słyszany, może zamienić się w smutek i łzy. Tu chodzi o Polskę – tłumaczył Zbigniew Ziobro na antenie TV Trwam.

- Próba podporządkowania szkoły celom partyjnym jest niezwykle niebezpieczna i martwi mnie, że politycy coraz bardziej otwarcie mówią, że chcą decydować o tym, jak obywatele mają być wychowywani i kształceni. I że efektem ma być głosowanie na PiS – komentuje Łoboda. - Anna Zalewska próbowała to osiągnąć. Politycy PiS przez wiele miesięcy mówili przecież, że jej istotą jest nie tyle likwidacja gimnazjów, ale głęboka reforma programowa. I doszło do niej. Podstawa jest usztywniona, szczegółowa, partyjno-narodowa. To za mało? – pyta retorycznie radna. 

Barbara Nowak o ankietach, w których pytano uczniów między innymi o to, czy nauczyciele prezentują swoje poglądy polityczne
Barbara Nowak o ankietach, w których pytano uczniów między innymi o to, czy nauczyciele prezentują swoje poglądy polityczneMałopolska kurator oświaty Barbara Nowak o ankietach dla uczniów na temat nauczycieli

Starsi panowie z PiS a potrzeby młodzieży

Manifestacje przeciw reformie z 2017 roku we Wrocławiu współorganizowała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (dziś posłanka Lewicy). - Nie dziwię się, że marszałek Terlecki woli udawać, że rząd PiS nie przeprowadził reformy programowej. Była tak zła, że nie ma się, czym chwalić – komentuje z przekąsem. - Była tak zła, że MEN ukrywało autorów podstaw programowych i ujawniło ich dopiero po dwuletniej batalii i wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego – przypomina.

Fakty są takie, że reforma programowa jak najbardziej towarzyszyła likwidacji gimnazjów. Dziemianowicz-Bąk, która obroniła doktorat z zakresu pedagogiki, jest wobec niej bardzo krytyczna. - Przygotowana przez PiS podstawa programowa została podporządkowana konserwatywnej wizji świata, a przed uczniem roztoczyła zadanie bycia przede wszystkim biernym i posłusznym odbiorcą treści – mówi posłanka. I dodaje: - Eksperci i pedagodzy wyliczali, że na przykład słowo "szacunek" w podstawie pojawia się 51 razy, ale "odwaga" już zaledwie dwa razy, "sprzeciw" ani razu, a "opór" dotyczy wyłącznie oporu wody i przewodnika. Młody człowiek na modłę PiS ma być bierny i wierny.

Zdaniem Dziemianowicz-Bąk, jeśli jakaś reforma jest potrzebna, to ta, która odpowiadałaby na potrzeby młodych ludzi. Czyli dotyczyła kwestii klimatycznych czy związanych ze społeczeństwem informacyjnym. - Brakuje edukacji psychologicznej czy o zdrowiu i seksualności, która pozwoliłaby młodym ludziom budować bezpieczne i trwałe relacje w dorosłym życiu. Brakuje edukacji antydyskryminacyjnej, a wsparcie dla uczniów z problemami psychicznymi jest znikome – wylicza posłanka. - To są prawdziwe wyzwania dzisiejszej szkoły, a nie dociskanie kolanem uczniów do sztancy, którą wymyślą sobie w swoich gabinetach starsi i nie mający zielonego pojęcia o potrzebach młodzieży starsi panowie z PiS – dodaje. 

Szkoła kuźnią zwolenników patrii

Dr hab. Iwona Chmura-Rutkowska, pedagożka z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu zauważa, że przy pomocy edukacji można dawać ludziom kompetencje dotyczące krytycznej refleksji, samodzielnego, twórczego myślenia, rozumienia relacji międzyludzkich i procesów społecznych, otwartości wobec innych kultur i społeczeństw, szacunku, życzliwości, demokracji. - Ale można też reprodukować stereotypy, sentymenty, mity narodowe, przekonania o tym, że jedne narody są lepsze od drugich. Przy pomocy wybiórczego traktowania historii siać lęki, wrogość i wspierać chęć izolacji – wylicza. I dodaje: - Można młodych ludzi zachęcać do brania odpowiedzialności za świat, w którym żyją lub czynić ich zewnątrz sterowanymi wykonawcami woli władzy, zwolennikami autorytarnych form sterowania społeczeństwem.

Zdaniem Chmury-Rutkowskiej często nawet ludziom pracującym w oświacie brakuje świadomości teoretycznych i ideowych założeń, które leżą u podstaw działań maszyny szkolnej. - A to w tych założeniach, które w polskiej rzeczywistości kreują politycy, leży serce problemu – zaznacza badaczka. - Zmiany w podstawach programowych to projektowanie szkolnej ramy edukacyjnej, plan i wytyczne dotyczące tego, czego młodzi ludzie w szkole mają się dowiedzieć o świecie, ale także co cenić, co uznawać za ważne, dobre i piękne – dodaje. 

Kwestie społeczne i polityczne w szkołach

Badaczka przypomina, że oczywiście to, w jaki sposób realizowane są treści i wytyczne programowe zależy od nauczycieli i nauczycielek. - Ale bardzo potrzebujemy wiedzy i świadomości, kto, w czyim interesie, z jakimi potencjalnymi skutkami pisze i wprowadza podstawy programowe – podkreśla. - A marszałek Terlecki nie kryje się z ideologicznymi podstawami swoich zamiarów. Szkoła ma być kuźnią dla przyszłych zwolenników partii. To ujawnia chęć do prymitywnego i demoralizującego używania szkoły, a także nauczycielek i nauczycieli do doraźnych celów wzmocnienia władzy grupy ludzi związanych z PiS oraz niezrozumienie prawdziwych celów i funkcji edukacji człowieka – dodaje.

Zdaniem Chmury-Rutkowskiej ton wypowiedzi Terleckiego przypomina retoryką komunistycznych dygnitarzy rodem z PRL-u. - Szkoła musi pozostać apartyjna, powinna kształcić i wychowywać w duchu otwartości i równości, musi być miejscem dla pluralizmu – zaznacza Chmura-Rutkowska. 

Mądra edukacja przeszkadza politykom

Jej słowa jak refren powracają, gdy rozmawiamy z nauczycielami pracującymi w szkołach. - Żaden dobrze i mądrze zorganizowany system edukacyjny nie sprzyja jakiejkolwiek partii politycznej, bo mądra edukacja uczy krytycznego myślenia, szacunku wobec różnych poglądów i przekonań, a także racjonalnego analizowania tego, co mówią politycy – mówi dr Sławomir Drelich, politolog i nauczyciel wiedzy o społeczeństwie w I LO w Inowrocławiu. - Powiedziałbym wręcz, że dobrze zorganizowana i mądra edukacja jest tym, co będzie zawsze przeszkadzało politykom, bo dobrze wyedukowani obywatele będą wobec wszelkiej władzy i wszystkich partii politycznych krytyczni, wymagający i nie będą ulegali propagandzie i manipulacjom – dodaje. 

"Potrzebujemy poważnego przywództwa". Studenci o oczekiwaniach wobec kandydatów w temacie kryzysu klimatycznego
"Potrzebujemy poważnego przywództwa". Studenci o oczekiwaniach wobec kandydatów w temacie kryzysu klimatycznegoTVN24 GO

- To brzmi jak chęć "repolonizacji edukacji"! – oburza się Jacek Staniszewski, nauczyciel historii z Akademii Dobrej Edukacji w Warszawie. - Co jeszcze, jeśli chodzi na przykład o edukację historyczną, można zrobić? Zmieniono już podstawę na bardzo polonocentryczną, uwypuklającą rolę i doniosłość polskiego bohatera, łącznie z żołnierzami wyklętymi, od czwartej klasy szkoły podstawowej. Więc co można zrobić? Narzucić nam, nauczycielom, konkretny przebieg lekcji? Egzaminować już uczących, czy są dostatecznie patriotyczni? Na egzaminach sprawdzać, czy uczniowie znają dostateczną liczbę patriotycznych wierszyków i pieśni, a może wprost sprawdzać, czy szkoła mówi młodym ludziom, która partia jest spadkobiercą Mieszka, Kazimierza, Jana III, Kościuszki, Piłsudskiego? Naprawdę nie wiem, jak można jeszcze "lepiej" przygotować do uczenia "dla PiS" – wzdycha. - Nie dziwi mnie wypowiedź marszałka Terleckiego – przyznaje z kolei Przemysław Staroń, Nauczyciel Roku 2018, który na co dzień uczy filozofii i etyki w II LO w Sopocie, a także jest współtwórcą programu edukacyjnego Szymona Hołowni. - Skoro fundują nam motywy znane z "Roku 1984", to dlaczego mieliby darować sobie drugą książkę Orwella "Folwark zwierzęcy"? To właśnie tam widzimy, jak Napoleon zabiera od matek szczenięta, by być osobiście odpowiedzialnym za ich przeszkolenie. Wie bowiem, że edukacja młodzieży jest ważniejsza niż cokolwiek, co można zrobić dla dorosłych. Partia rządząca doskonale rozumie, że za trzy lata demografia będzie dla niej bezlitosna. Postanawia zatem uderzyć w edukację, de facto absolutnie zaprzeczając jej istocie – dodaje.

Staroń przypomina, że edukacja powinna wyposażyć młodego człowieka w narzędzia do radzenia sobie z wyzwaniami życia: umiejętności uczenia się przez całe życie, krytycznego i kreatywnego myślenia, życia z samym sobą i z innymi. - Wszystko to musi być oparte o coś, co stawia najwyższe wymagania ludzkiemu poznaniu, czyli o naukę – zaznacza Staroń. - Jakiekolwiek oddziaływanie, które ma na celu realizować partykularne interesy, z utrzymaniem władzy na czele, nie ma z edukacją nic wspólnego - jest czystą formą indoktrynacji. Ale to dlatego panowanie nad szkołą marzy się wszystkim tym, którym nie w smak pokojowa koegzystencja w kraju i mądrzy obywatele – dodaje. 

Studenci o frekwencji wśród młodych: chodzenie na wybory stało się modne
Studenci o frekwencji wśród młodych: chodzenie na wybory stało się modneTVN24 GO

To już się zaczyna

PiS już podejmuje pewne działania, które mogą wpłynąć na światopogląd młodych Polaków i to bez konieczności mieszania się w podstawy programowe. To MEN wyznacza priorytety szkołom i promuje działania wychowawcze, mieszczące się w konserwatywnej wizji świata. Chce też ograniczyć wpływ innych na to, co w szkołach się dzieje. Prezydent Andrzej Duda - pod pretekstem zapewnienia rodzicom prawa do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem - przygotował projekt przepisów, które mają utrudniać organizacjom pozarządowym prowadzenie zajęć pozalekcyjnych w szkołach. To przepisy wprost wymierzone w organizacje prowadzące edukację seksualną czy antydyskryminacyjną.

- Czy wyniknie z tego coś dobrego? Wątpię – przyznał w rozmowie z tvn24.pl prezes ZNP Sławomir Broniarz. - Szkoła to nie zamknięty na świat klasztor. Powinna być wieloaspektowa i otwarta na działalność organizacji pozarządowych, które realizują w niej dodatkowe zajęcia. To przecież ubogaca nas jako społeczeństwo. Powinno nam zależeć, żeby dzieci miały do wyboru jak najwięcej opcji i przekonywały się, że w różnorodności siła – podsumował. 

Autorka/Autor:Justyna Suchecka

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Do Wrocławia dotarła fala kulminacyjna na Odrze. Według relacji Tomasza Sikory z urzędu miejskiego Wrocławia, woda na Bystrzycy już powoli opada. W Trestnie poziom Odry wynosi około 600 centymetrów. Jak powiedział dyżurny na stanowisku kierowania komendanta wojewódzkiego PSP we Wrocławiu, wały cały czas są uszczelniane. - Cały czas na bieżąco uszczelniamy, ale nie przeciekają. Pilnujemy tego - podkreślał dyżurny.

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Umacniają wały, przerzucają worki. "Pełne zaangażowanie" we Wrocławiu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

- Dochodzą do mnie sygnały, że w niektórych urzędach te procedury znowu stają się barierą dla ludzi. Niektórzy urzędnicy wymagają danych, które nie są potrzebne - powiedział Donald Tusk na zakończenie posiedzenia sztabu kryzysowego. Premier zwrócił się do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor". Podkreślił, że na szczegółową weryfikację przyjdzie jeszcze czas.

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Tusk do urzędników z "uwagą, która może niektórym zepsuć humor"

Źródło:
tvn24.pl

- Zapowiada się pracowita noc dla naszego lotnictwa - mówił w środę w "Kropce nad i" szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Dodał, że od poniedziałku rusza akcja "Feniks" - "największa operacja w historii Polski", w ramach której wojsko zaangażuje się w odbudowę terenów dotkniętych powodzią.

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Wielka akcja polskiego wojska. "Pięć linii wysiłku"

Źródło:
TVN24

- W ciągu 48 godzin w większości miejsc powinno być po kulminacji - ocenił podczas środowych obrad powodziowego sztabu kryzysowego we Wrocławiu premier Donald Tusk. - Pytanie jednak, czy wały wytrzymają. Najważniejsze jest, by dbać o wały - stwierdził szef rządu.

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Tusk: to jest teraz najważniejsze

Źródło:
PAP

Zmarł Felicjan Andrzejczak, były wokalista Budki Suflera - potwierdził w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Zeliszewski, perkusista zespołu. Andrzejczak śpiewał przeboje takie jak "Jolka, Jolka pamiętasz", "Czas ołowiu" czy "Noc komety". Miał 76 lat.

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Nie żyje Felicjan Andrzejczak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przetrwaliśmy. Były chwile trudne, były chwile grozy, ale na szczęście niewiele złego się stało - mówiła w "Tak jest" prezydentka Świdnicy (województwo dolnośląskie) Beata Moskal-Słaniewska. Jak opowiadała, podczas przygotowań zabrakło regularnej dostawy worków. - Wszystkie procedury trzeba zweryfikować, bo taka sytuacja może się powtórzyć - oceniła gościni TVN24.

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

"Czekanie trwało kilka godzin. Mieszkańcy się niecierpliwili, my także"

Źródło:
TVN24

Zapora zbudowana na drodze z Nowogrodu Bobrzańskiego do Krzystkowic w woj. lubuskim zdała egzamin - przekazał wieczorem mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej. Jak mówił strażak, sytuacja w Nowogrodzie Bobrzańskim się ustabilizowała. Sytuacja poprawiła się także na Odrze w Cigacicach koło Zielonej Góry i w regionie lubuskim. - Na obecną chwilę nie ma zagrożenia ze strony rzeki Odra - ocenił strażak.

"Zapora zdała egzamin"

"Zapora zdała egzamin"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Fala wezbraniowa na Odrze zmierza w kierunku Wrocławia. Jak obecnie wygląda stan rzeki w stolicy Dolnego Śląska - można to śledzić na żywo, dzięki kamerze internetowej z widokiem na rzekę oraz panoramę centrum miasta. Obraz live można oglądać w TVN24 GO.

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Wrocław. Fala powodziowa na Odrze - kamera na żywo

Źródło:
tvn24.pl

- To miasto nie jest gotowe na zarządzanie kryzysowe. Służbami nikt nie zarządza - mówiła na antenie TVN24 mieszkanka Stronia Śląskiego. Zareagował premier Donald Tusk i poinformował o przejęciu zarządzania kryzysowego od burmistrzów Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego. - Robiliśmy, co mogliśmy, żeby dramat małych miejscowości był słyszalny. Jeśli poskutkowało, to znaczy, że te apele były skuteczne - powiedział w rozmowie w "Faktach po Faktach" Tomasz Nowicki, burmistrz Lądka-Zdroju.

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Burmistrzowie odsunięci od zarządzania kryzysowego: ułatwi nam to podniesienie się z kolan

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

"Jaka ewakuacja? Ja nic nie wiem. Przydałaby się szczekaczka, żeby ktoś mówił, co robić"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prawo i Sprawiedliwość kolejny dzień krytykuje rząd za sytuację powodzian. We wtorek poseł Mariusz Błaszczak przekonywał, że brak zbiorników w Kotlinie Kłodzkiej to wina Niemców i "uleganie religii klimatycznej". Z kolei Anna Zalewska w 2019 roku, jako przedstawicielka koalicji rządzącej, zapewniała, że nie powstanie więcej zbiorników retencyjnych. Teraz oskarża o ich brak Komisję Europejską.

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Anna Zalewska w 2019 roku zgadzała się z tym, żeby nie budować więcej zbiorników, dziś oskarża Brukselę

Źródło:
Fakty TVN

W niedzielę Andrzej Duda ma spotkać się w miejscowości zwanej Amerykańską Częstochową z Donaldem Trumpem. Spotkanie polskiego prezydenta z kandydatem na prezydenta USA w szczycie kampanii może być odczytane jako wsparcie.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Wizyta odbędzie się w ważnym miejscu dla Polonii

Źródło:
Fakty TVN

Kiedyś dała tysiącom kobiet szanse na usamodzielnienie się, teraz składa wniosek o bankructwo. Tupperware, działająca od 78 lat amerykańska marka plastikowych pojemników na żywność, która przynosi straty, złożyła wniosek o upadłość i poszukuje nowych właścicieli, próbując przyciągnąć młodszych klientów.

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Legendarna marka w tarapatach. Kiedyś pomogła usamodzielnić się kobietom, teraz bankrutuje

Źródło:
BBC

Czeska policja poinformowała w środę, że odnaleziono ciało zaginionej 70-letniej kobiety z miejscowości Kobyla nad Vidnavkou w regionie Jesionika. To już czwarta śmiertelna ofiara powodzi. Po raz pierwszy od czterech dni liczba zagrożonych powodzią terenów jest niższa niż sto. W 23 miejscach obowiązuje najwyższy poziom alarmu powodziowego.

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Wróciła do domu z centrum ewakuacyjnego. Jej ciało znaleziono zaplątane w ogrodzenie

Źródło:
PAP, Reuters

Hubert Różyk złożył w środę rano rezygnację z funkcji rzecznika prasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska. W ostatnim czasie pojawiły się kontrowersje związane z zapowiedziami programów pomocowych resortu klimatu, w którym zatrudniony był Różyk.

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Dymisja w ministerstwie po kontrowersyjnej wypowiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Beata Kempa, była europosłanka PiS, ma nowe stanowisko. Będzie doradzać prezydentowi. "Czas trudny, w moim regionie kataklizm powodzi i ogrom cierpienia. Pierwsze sprawy związane z kierunkami działań zostały omówione" - napisała.

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Beata Kempa ma nowe stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pacjentów można ewakuować, ale komory hiperbarycznej, tomografu czy rezonansu nie da się przenieść na wyższe piętro. Szpital w Nysie został zniszczony przez wielką wodę, ale Fundacja TVN pomoże go odbudować. Można pomóc, robiąc przelew bankowy, wysyłając SMS lub blika, albo oglądając specjalny blok reklamowy już w piątek po "Faktach". 

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Fundacja TVN pomoże odbudować szpital w Nysie. Wesprzeć tę akcję mogą też widzowie

Źródło:
Fakty TVN

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Południowo-zachodnia Polska mierzy się z powodzią. Na wielu terenach trwa walka z żywiołem, w innych miejscach mieszkańcy przygotowują się do nadejścia wielkiej wody lub usuwają skutki kataklizmu. Są miejscowości niemal doszczętnie zniszczone. Jak o tej dramatycznej sytuacji rozmawiać z dziećmi? O czym pamiętać, by nie wzmagać w nich lęku? Na te pytania odpowiada w rozmowie z tvn24.pl Marta Wojtas, psycholożka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Jak rozmawiać z dziećmi o powodzi? Psycholog wskazuje "kluczowy element"

Źródło:
tvn24.pl

Nowy podwariant wirusa SARS-CoV-2 o nazwie XEC rozprzestrzenia się na świecie i za kilka tygodni może być dominujący - ostrzega BBC News. Stwierdzono go już między innymi w Norwegii, Ukrainie i Niemczech, w Polsce eksperci na razie nie potwierdzają wykrycia podwariantu. - Pojawienie się XEC być może da się odczuć jeszcze tej zimy - przewiduje w rozmowie z tvn24.pl wirusolog prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Rozprzestrzenia się nowy podwariant koronawirusa. "Być może da się to odczuć jeszcze tej zimy"

Źródło:
PAP, The Independent, tvn24.pl

W ostatnią sobotę policja zatrzymała dowód rejestracyjny pojazdu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Kierowca samochodu został dodatkowo ukarany mandatem. Powodem interwencji były zbyt ciemne szyby auta. Co przepisy mówią o takich modyfikacjach?  

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Modyfikacja, która unieruchomiła samochód wożący Jarosława Kaczyńskiego. Kiedy jest niedozwolona?

Źródło:
tvn24.pl

Co najmniej 14 osób zginęło, a ponad 450 jest rannych w wyniku kolejnych eksplozji w Libanie - podał w środę Reuters. Podobnie jak dzień wcześniej, doszło do wybuchów urządzeń elektronicznych.

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

W oscarowym wyścigu w najbliższych miesiącach Polskę reprezentować będzie "Pod wulkanem" Damiana Kocura. - Ta bardzo autorska wypowiedź jest niezwykle inkluzywna i uniwersalna - powiedział w rozmowie z tvn24.pl Mikołaj Lizut, producent filmu. Dodał, że jest "przeszczęśliwy" w związku z werdyktem komisji oscarowej. Dyrektorka PISF-u Karolina Rozwód zapewniła, że w budżecie instytutu "są zabezpieczone pieniądze" na kampanię oscarową filmu. Kwoty jednak nie zdradziła.

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Film "szalenie delikatny", dotyka "najtrudniejszych tematów"

Źródło:
tvn24.pl

Salon sukien ślubnych z Kłodzka został kompletnie zniszczony. Anna Gdowik prowadziła go w tym miejscu od ośmiu lat. Udało się uratować tylko kilka sukien i maszyny do szycia. - Nie mogę patrzeć na to, co tam się stało - mówi właścicielka. Ale nie przestaje pracować.

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

"Była kryzysowa narzeczona, są powodziowe panny młode"

Źródło:
tvn24.pl