Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej. Jest komentarz wiceszefa MSWiA

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/PAP
Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej.TVN24
wideo 2/7
Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej.TVN24

W ramach upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej w niedzielę 10 kwietnia we wszystkich województwach mają zawyć syreny alarmowe - poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pomysł krytykują liczni samorządowcy, podkreślając, że taki sygnał byłby traumatyczny dla uchodźców z Ukrainy. Prezydenci i burmistrzowie apelują o "ciszę" lub wręcz deklarują, że nie wykonają rządowej decyzji. Wielu z nich podkreśla jednak, że "dostęp do systemu" mają także służby wojewodów i wyraża obawę, że jego uruchomienie może nastąpić bez udziału władz miejskich. Na zapowiedzi samorządowców zareagował wiceszef MSWiA, zarzucając im, że chcą sytuację "wykorzystać politycznie".

Jak poinformował w sobotę szef MSWiA Mariusz Kamiński, dźwięk syren ma się rozlegać w niedzielę 10 kwietnia o godz. 8.41 we wszystkich województwach w całym kraju. - "Pamiętamy o tych, którzy 12 lat temu, chcąc upamiętnić poległych w Katyniu, sami zapłacili najwyższą cenę" - napisał na Twitterze Kamiński. Jak przekazał resort w komunikacie, "zadanie polegające na ostrzeganiu i alarmowaniu ludności jest wykonywane przez każdego szefa obrony cywilnej na administrowanym przez niego terenie. Na szczeblu wojewódzkim jest nim wojewoda, w powiecie starosta, w mieście prezydent lub burmistrz, natomiast w gminie wójt".

Prezydent Katowic nie chce syren, ale wojewoda może je włączyć

Kolejni wojewodowie - czyli przedstawiciele rządu w terenie - informowali w sobotę o wydaniu zarządzeń w tej sprawie. Przedstawiciele władz samorządowych zgłaszają jednak zastrzeżenia lub wprost odmawiają wykonania decyzji MSWiA.

Jako jeden z pierwszych zareagował prezydent Katowic Marcin Krupa, który poinformował w mediach społecznościowych, że w mieście syren nie uruchomi. "Podjąłem decyzję, że w Katowicach nie będziemy jutro rano uruchamiać syren alarmowych. Taki niespodziewany sygnał byłby ogromną traumą dla tysięcy Ukraińców, którzy znaleźli u nas schronienie. Pamiętajmy, że w ostatnich tygodniach ukrywali się oni w swojej ojczyźnie przed bombami najeźdźców w piwnicach i schronach, a sygnał alarmowy za każdym razem przypominał im, że ich zdrowie i życie są realnie zagrożone. Także mieszkańcy Katowic, biorąc pod uwagę rosyjską inwazję, mogliby poczuć lęk i zagrożenie" - napisał.

Do syren alarmowych dostęp mają również służby wojewodów. Jak tłumaczył reporter TVN24 Jerzy Korczyński, zgodnie z procedurami, o zamiarze uruchomienia syren wojewoda musi poinformować samorządy. Władze samorządowe powinny z kolei przekazać informację mieszkańcom 24 godziny przed użyciem sygnałów dźwiękowych. Prezydent Katowic mieszkańców nie poinformował, uważa więc, że sygnały nie powinny rozbrzmieć.

Syreny alarmowe w miastach mogą uruchomić również służby wojewody
Syreny alarmowe w miastach mogą uruchomić również służby wojewody TVN24

Rzeczniczka wojewody śląskiego poinformowała, że wszystkie syreny, które są w dyspozycji wojewody, zawyją w niedzielę o godzinie 8.41.

Zareagował na to prezydent Krupa. – Proszę wszystkich tych, którzy siedzą za biurkami, wyjdźcie zza tych biurek, przejdźcie się po mieście, posłuchajcie ludzi, w szczególności Ukraińców, przyjdźcie na plac zabaw i zobaczcie reakcje dzieci na nadlatujące samoloty, co się dzieje z tymi dziećmi. Wtedy możemy dopiero mówić o racjonalnych decyzjach. Bardziej idiotycznej decyzji nie słyszałem, są inne sposoby upamiętnienia tych wszystkich, którzy zginęli w Smoleńsku - komentował w rozmowie z TVN24 Marcin Krupa.

Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Prezydenci miast nie chcą syren w rocznicę katastrofy smoleńskiej.TVN24

Podobną, co w Katowicach, decyzję podjęli prezydenci innych miast województwa śląskiego - to między innymi Sosnowiec, Bytom, Chorzów, Ruda Śląska, Częstochowa, Gliwice, Tychy i Wojkowice. "W Sosnowcu, w niedzielę, syreny nie będą wyły. To zbyt traumatyczne dla naszych gości z Ukrainy, ale też dla Polaków żyjących w stresie od początku wojny" - napisał prezydent miasta Arkadiusz Chęciński.

Prezydent Warszawy apeluje o ciszę

O ciszę zaapelował w sobotę prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

"Rząd zarządził włączenie syren na rocznicę katastrofy smoleńskiej. W mieście, w którym jest 120 tysięcy straumatyzowanych ukraińskich dzieci, reagujących nerwowo nawet na dźwięk samolotu. Syreny w Warszawie są w gestii wojewody. Apeluję o ciszę!" – napisał.

Apele o wycofanie się ze "skandalicznej decyzji" i zapowiedzi jej niewykonania

Sprzeciw wyraził prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski podczas wspólnej konferencji prasowej z Donaldem Tuskiem. - W całej Polsce wszyscy wojewodowie, według mojej wiedzy, wydali takie polecenia, abyśmy o 8.41, 10 kwietnia włączyli syreny. Ja już wystąpiłem do pana wojewody (kujawsko-pomorskiego - red.), żeby się wycofał z tej decyzji bardzo złej, skandalicznej. I myślę, że nie wykonam tego polecenia, bo słysząc, jaka jest trauma wśród choćby dzieci, które nawet na dzwonek w szkole reagują, chowając się pod ławkami, to wyobrażam sobie, że ci, którzy uciekali od bomb, dla nich syrena to jest śmierć, to jest krew, to jest to, co najgorsze w życiu - wyjaśnił Bruski.

Prezydent Bydgoszczy: wystąpiłem do wojewody, żeby wycofał się z polecenia włączenia syren
Prezydent Bydgoszczy: wystąpiłem do wojewody, żeby wycofał się z polecenia włączenia syrenTVN24

Syren w niedzielę nie planują też władze drugiego z głównych miast województwa kujawsko-pomorskiego, czyli Torunia. "Biorąc pod uwagę, że w naszym mieście przebywają doświadczeni wojną uchodźcy z Ukrainy, podjąłem decyzję o nieuruchamianiu jutro w Toruniu syren alarmowych. Sygnał taki mógłby być traumatycznym przeżyciem dla naszych przyjaciół" - poinformował w mediach społecznościowych prezydent Torunia Michał Zaleski.

Włączeniu sygnałów sprzeciwili się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska oraz prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

"W Poznaniu przebywa kilkadziesiąt tys. straumatyzowanych uchodźców, w tym dzieci, które nawet na dźwięk samolotu potrafią zareagować strachem i silnym stresem" - napisał Jaśkowiak.

Takie same decyzje podjęli także włodarze innych wielkopolskich miast. Prezydent Gniezna Tomasz Budasz, informując o swojej decyzji podkreślił, że "pamięć osób, które tragicznie zginęły podczas katastry smoleńskiej, można uczcić w inny sposób. W ciszy." "Nie wyobrażam sobie, żeby w naszym mieście, w którym przebywają setki osób, które uciekły przed wojną, uruchamiać syreny. Nie ma na to mojej zgody" – dodał.

Syreny alarmowe nie zabrzmią w niedzielę także w Lesznie. Leszczyński magistrat podał, że "miasto podjęło decyzję w sprawie nie włączania syren alarmowych w dniu jutrzejszym. To zbyt traumatyczne dla uciekających przed wojną w Ukrainie, ale też dla Polaków żyjących w stresie od początku wojny". W komunikacie wskazano także, że "do Leszna dotarło prawie 4000 uchodźców wojennych. Uchodźcy, dzieci w traumie wojennej, korzystają w Lesznie z oferowanej pomocy psychoterapeutycznej. Dla nich wycie syren oznaczałoby niepotrzebną traumę i ogromny stres". "Co roku pamiętamy o Prezydencie Rzeczypospolitej Lechu Kaczyńskim i wszystkich, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej i upamiętnimy ich w inny sposób" – podano.

Decyzję, by nie włączać syren alarmowych podjął także między innymi burmistrz Wągrowca Jarosław Berendt. "W naszym mieście przebywa bardzo wielu obywateli Ukrainy, w tym małych dzieci, jak Basia, którą wczoraj miałem przyjemność poznać. Kolejny stres naszym przyjaciołom z Ukrainy nie jest potrzebny. Uważam, że ofiarom bardziej przyda się modlitwa, a nie wycie syren" – zaznaczył.

Prezydent Konina Piotr Korytkowski poinformował, że w mieście "nie będzie jutro głośnej próby syren". Jak tłumaczył, "dźwięk alarmowy może narazić na niepotrzebny stres uchodźców mieszkających w Koninie i kojarzyć się z bombardowaniami i działaniami wojennymi. Chcemy ich przed tym uchronić, dlatego przetestujemy syreny, ale zrobimy tzw. próbę cichą". "Szanujemy pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Wierzę, że jest wiele innych sposobów, by godnie uczcić rocznicę tej tragedii" – podkreślił i dodał, że w Koninie obchody rozpoczną się o godz. 8.30 mszą św. w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego.

"Pamiętamy o naszych Przyjaciołach, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. Ale włączenie syren alarmowych byłoby teraz nieludzkie"

Syren nie zamierza włączać prezydent Sopotu Jacek Karnowski. "Pamiętamy o naszych Przyjaciołach, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, tak jak pamiętamy o innych tragicznych rocznicach. Ale włączenie syren alarmowych byłoby teraz nieludzkie. Apelujemy do władz państwowych o refleksje i przemyślenie wydawanych obecnie zaleceń" - napisał.

O ciszę zaapelowała też prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. "Gościmy tysiące wojennych uciekinierów, którzy już na dźwięk lecącego samolotu reagują strachem. Dźwięk syren kojarzyć się im będzie tylko z jednym, ostrzeżeniem przed nalotem. Dlatego apeluję o ciszę! W ciszy też można pamiętać" - napisała w mediach społecznościowych.

"Rząd polecił włączyć jutro syreny alarmowe, by upamiętnić ofiary Smoleńska. Nie mamy możliwości wyłączenia ich w Gdyni. Apeluję o rezygnację z tego pomysłu w czasie, gdy w Polsce przebywają setki uchodźców wojennych z Ukrainy, w tym dzieci. O ofiarach katastrofy nie zapominamy" – napisał prezydent Wojciech Szczurek. 

"Gdy w Ukrainie toczy się wojna, nie będziemy straszyć naszych mieszkańców ani gości z Ukrainy"

"Podobnie jak wielu innych samorządowców z kraju podjąłem decyzję o niewłączaniu jutro syren alarmowych w Jeleniej Górze. W naszym mieście przebywa bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. Uciekli przed wojną, bombami, rakietami, rosyjską agresją. Przed tym jak zmuszeni byli opuścić swój kraj niemal codziennie towarzyszył im sygnał alarmu lotniczego" – napisał prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. "Ofiary katastrofy smoleńskiej uczcimy bez syren alarmowych" – dodał.

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz również poinformował, że nie włączy w niedzielę syren alarmowych. "Włączenie syren w obliczu obecności w naszym kraju i mieście setek tysięcy uchodźców jest też brakiem szacunku wobec ich traumatycznych doświadczeń" - oświadczył.

Do sprzeciwu dołączył Płock. "Pragnę Państwa uspokoić – jutro w Płocku nie usłyszycie o godz. 8.41 wycia syren alarmowych, tak jak nam to polecił wojewoda mazowiecki w piśmie przysłanym w nocy z piątku na sobotę. Teraz, gdy w Ukrainie toczy się wojna, nie będziemy straszyć naszych mieszkańców, ani gości z Ukrainy, którzy w Płocku znaleźli schronienie przed okrucieństwami rosyjskich najeźdźców" - przekazał w sobotę we wpisie na Facebooku prezydent miasta Andrzej Nowakowski.

"Przypomnę, że cisza i zaduma są czasem najlepszym możliwym wyrazem szacunku i pamięci o tych, których z nami już nie ma. I do tego też zachęcam tych, którzy chcą w sposób godny wspominać ofiary katastrofy" – napisał w sobotę prezydent Wrocławia Jacek Sutryk i zaapelował do wojewody dolnośląskiego o wycofanie się z decyzji.

Prezydent Radomia Radosław Witkowski również poinformował, że w niedzielę w mieście nie zawyją syreny. "Radom pamięta o katastrofie smoleńskiej i odda hołd 96 osobom, które zginęły 12 lat temu w tragicznym wypadku lotniczym. Ten dzień powinien być jednak wypełniony ciszą i zadumą. Kiedy za naszą wschodnią granicą każdego dnia wyją syreny alarmujące o niosących śmierć bombardowaniach, pomysł Ministra Kamińskiego, by dźwiękiem syren uczcić również rocznicę katastrofy smoleńskiej, uważam za dalece niewłaściwy. Uruchamianie sygnałów ostrzegawczych może wywołać panikę wśród mieszkańców. A kilku tysiącom Ukraińców (w tym bardzo wielu dzieciom), których gościmy w Radomiu, pogłębić wojenną traumę" - napisał na Facebooku.

Swój głos sprzeciwu dołączył prezydent Przemyśla Wojciech Bakun. "Temat syren w miastach rozgrzał social media. Oczywiście w Przemyślu również nie zawyje żadna syrena! #NieCzasNaSyreny" - napisał.

"Nie chcemy wywoływać paniki"

O niewłączanie syren zaapelowały w mediach społecznościowych władze miejskie Krakowa. "Uważamy, że w mieście, w którym schroniło się 150 tysięcy uchodźców z Ukrainy, którym sygnał syren kojarzy się tylko z bombardowaniami i śmiercią, nie powinien odbywać się tego typu sprawdzający alarm" - czytamy na oficjalnym profilu miasta na Twitterze.

"Szanowni Państwo, rozumiem potrzebę upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej, ale poprosiłem o zmianę formy. System syren alarmowych w Krakowie podlega wojewodzie, jest 71 takich urządzeń. Zaapelowałem o nieuruchamianie jutro syren alarmowych. Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie weźmie udziału w tych ćwiczeniach. W mieście, w którym przebywa 150 tys. uchodźców z Ukrainy tego typu ćwiczenia nie powinny się odbywać" - napisał prezydent Krakowa Jacek Majchrowski w mediach społecznościowych.

Czytaj także: Donald Tusk o syrenach w rocznicę katastrofy smoleńskiej: Uchodźcy z Ukrainy uciekali przed tym dźwiękiem i bombami

W niedzielę, w rocznicę katastrofy smoleńskiej w Opolu nie będą wyły syreny - poinformował w sobotę na swoim profilu społecznościowym prezydent miasta Arkadiusz Wiśniewski. To samo zapowiedział prezydent Gorzowa Wielkopolskiego Jacek Wójcicki. "Istnieje wiele metod uhonorowania ofiar katastrofy smoleńskiej. (...) Nie chcemy wywoływać paniki wśród uchodźców, dla których taki sygnał to zagrożenie życia" – wyjaśnił.

"Uruchomienie syren wzbudziłoby panikę"

Miasto Lublin nie włączy syren alarmowych w rocznicę katastrofy smoleńskiej w niedzielę - przekazała w sobotę rzecznik prasowa prezydenta Lublina Katarzyna Duma. Dodała, że powodem decyzji jest między innymi możliwość wywołania niepotrzebnej paniki i odnowienia traumy u uchodźców z Ukrainy. O podobnej decyzji poinformowały władze Łukowa w województwie lubelskim. Burmistrz miasta Piotr Płudowski podkreślił, że istnieje wiele innych, bardziej odpowiednich sposobów na uczczenie katastrofy smoleńskiej.

"Miasto Białystok nie włączy jutro (w niedzielę) o godz. 8.41 syren alarmowych. Zrobią to na polecenie rządu służby wojewody" - powiedział w sobotnim komunikacie prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Władze miasta wyjaśniły, że syreny na ich terenie są w gestii wojewody i nie mają możliwości ich wyłączenia. Truskolaski jednocześnie zaapelował o ciszę. "Uchodźcy z Ukrainy na dźwięk syren musieli się ukrywać. Nie dodawajmy im więcej cierpień… O ofiarach katastrofy pod Smoleńskiem pamiętamy" - podkreślił prezydent Białegostoku. Poinformował też, że informacja o włączeniu syren dotarła do miasta w sobotę rano, a kilka godzin później przyszedł mail z prośbą o poinformowanie uchodźców z Ukrainy. "Zrobimy, co w naszej mocy, by uprzedzić jak największą liczbę z nich" - dodał Truskolaski.

Także władze Szczecina obawiają się, że syreny zostaną uruchomione w niedzielę mimo sprzeciwu samorządu. "W związku z wieloma apelami od mieszkańców, Stowarzyszenia Mi-Gracja oraz Związku Ukraińców w Polsce prezydent Piotr Krzystek podjął decyzję, że miasto nie uruchomi jutro systemu alarmowego. Informujemy jednak, że dostęp do systemu mają także służby Urzędu Wojewódzkiego i jego uruchomienie może nastąpić bez udziału przedstawicieli miasta" – przekazał Łukasz Kolasa, rzecznik prasowy prezydenta.

Na włączenie syren alarmowych nie zgodził się Rzeszów. - Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek zadecydował, że my jutro nie uruchomimy syren. Z kilku względów, po pierwsze dlatego, że my mieszkamy blisko granicy, u nas i tak codziennie nad głowami słyszymy latające samoloty wojskowe i to jest bardzo stresujące dla mieszkańców. W tym momencie uruchomienie syren byłoby, myślę, mocno wzbudzające panikę. Dodatkowo mamy około 100 tysięcy uchodźców, którzy są straumatyzowani wojną i myślę, że dla nich byłoby to przerażające - mówiła TVN24 Marzena Kłeczek-Krawiec, rzeczniczka prezydenta Rzeszowa.

Na włączenie syren alarmowych nie zgodził się również Rzeszów
Na włączenie syren alarmowych nie zgodził się również RzeszówTVN24

Rzeczniczka dodała, że w mieście mają 50 syren, które są jednak połączone z wojewódzkim systemem zarządzania kryzysowego i mogą zostać w taki sposób uruchomione.

Na włączenie syren nie zgadza się burmistrz Ustrzyk Dolnych Bartosz Romowicz. W obawie o to, że ktoś uruchomi system zdalnie, postanowił wyłączyć w niedzielę na trzy minuty zasilanie syreny w urzędzie miejskim.

Stanowisko organizacji samorządowej

Apel w sprawie syren wystosował Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski". "W pełni szanując potrzebę godnego uczczenia kolejnej rocznicy katastrofy w Smoleńsku oraz wraz z rodzinami ofiar oraz wszystkimi obywatelkami i obywatelami Polski ponownie przeżywając tę tragedię, uważamy, że istnieje wiele sposobów na godne upamiętnienie ofiar i wyrażenie szacunku".

"W sytuacji kiedy na terenie Polski przebywa około ponad 2 miliony osób z terenów Ukrainy ogarniętych wojną, po ogromnym wysiłku Polek i Polaków od kilku tygodni starających się zapewnić im schronienie oraz komfort fizyczny i psychiczny, ogólnopolskie uruchomienie syren oznaczających dla uchodźców naloty bombowe uważamy, za skrajnie nieodpowiedni sposób upamiętnienia tragedii smoleńskiej. To działanie niszczące pracę mieszkańców wspólnot lokalnych na rzecz naszych gości oraz destrukcyjne dla pracy rzeszy psychologów i terapeutów od tygodni pracujących w celu zmniejszenia traum wojennych dzieci i dorosłych, przebywających na terenie Rzeczpospolitej Polskiej" - napisali samorządowcy.

Organizacja powstała 31 sierpnia 2020 r. w Gdańsku, w 40. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Zrzesza samorządowców z wielu miast i województw, na jego czele stoi prezydent Sopotu Jacek Karnowski.

Decyzję o włączeniu syren alarmowych w 12. rocznicę katastrofy smoleńskiej komentują politycy

Wiceszef MSWiA o "politycznej demonstracji"

Wiceszef MSWiA Błażej Poboży w rozmowie z PAP skomentował zapowiedzi samorządowców, że nie włączą miejskich syren alarmowych w niedzielę. W swoim komentarzu odniósł się jednak tylko do - jak to ujął - prezydentów dużych miast, rządzonych przez PO.

- Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że tę sytuację grupa prezydentów dużych miast, rządzonych przez Platformę Obywatelską, czyli prezydent Zdanowską, Dulkiewicz, prezydenta Jaśkowiaka czy Fijołka, skupiona wokół Rafała Trzaskowskiego, postanowiła wykorzystać do politycznej demonstracji. Można skrytykować ten pomysł, którym jest decyzja ministerstwa o uruchomieniu syren, ale zapowiedzieć niewykonanie decyzji wojewody i de facto współuczestniczyć w bojkocie upamiętnienia - bo tak to będzie odebrane - to działanie całkowicie niezrozumiałe - uznał Poboży.

- Mam wrażenie, że tę tragiczną sytuację, tragiczną rocznicę, grupa prezydentów skupionych wokół prezydenta Trzaskowskiego chce po prostu wykorzystać politycznie. Trudno to inaczej interpretować - dodał.

Rocznica katastrofy smoleńskiej

10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku, w katastrofie samolotu Tu-154M, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Jak poinformowało biuro prasowe MSWiA, dźwięk uruchomionych w rocznicę tej tragedii syren będzie ciągły. "Mieszkańcy nie powinni podejmować żadnych czynności. Informacja o uruchomieniu syren została przekazana mieszkańcom z 24-godzinnym wyprzedzeniem, również za pośrednictwem Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO)."

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

MSWiA poinformowało również, że przebywający na terenie Polski Ukraińcy otrzymają wcześniej alert RCB. "Do osób posiadających ukraińskie karty SIM logujących się do polskich sieci komórkowych przesłany zostanie Alert RCB z informacją o uruchomieniu jutro syren w hołdzie Ofiarom Katastrofy Smoleńskiej" - poinformowało na Twitterze MSWiA. "SMS zostanie wysłany w języku ukraińskim" - dodano.

Wiceszef MSWiA Błażej Poboży przekonywał, że uruchomienie syren alarmowych w rocznicę katastrofy smoleńskiej jest szczególnym wyrazem upamiętnienia i oddania hołdu ofiarom tej katastrofy. - Zaledwie kilka razy w roku sięgamy po takie narzędzie, w szczególności przy tych wydarzeniach, które są niezwykle istotne dla naszego kraju - oświadczył. - Mieliśmy świadomość, że z uwagi na to, że w Polsce przebywa bardzo wielu uchodźców wojennych, mogliby oni odczytać sygnał uruchomionych syren w sposób niezgodny z naszą intencją - przyznał. Dlatego - jak przekonywał - "całą akcję poprzedzono szeroką informacją".

Ocenił, że zainteresowanie mediów jest tak duże, iż trudno mu uwierzyć, by ktokolwiek jutro, kiedy o 8.41 zawyją syreny, miał wątpliwości, dlaczego tak się dzieje.

Dwie sytuacje, dwie różne decyzje

25 lutego, dzień po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (Solidarna Polska) pisał na Twitterze, że "w czasie wojny na Ukrainie sygnały alarmowe muszą służyć jednemu celowi, nie mogą dezorientować społeczeństwa". Zabrał wówczas głos w związku z uroczystościami upamiętniającymi śmierć funkcjonariuszki Służby Więziennej i zadeklarował, że "nie będą w użyciu syreny alarmowe".

twitter.com/MWosPL

Autorka/Autor:MAK//rzw

Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Najważniejsi współpracownicy ministra Mariusza Błaszczaka dopuszczali się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państw - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk. To jedno z ustaleń audytu w MON.

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

"Proceder" w MON. Tomczyk: prezenty dla zagranicznych gości trafiały do współpracowników Błaszczaka

Źródło:
TVN24

Uczniowie w klasach VI-VIII nadal będą czytać "Pana Tadeusza", ale we fragmentach. Z listy lektur mają zniknąć między innymi "Syzyfowe prace" i wiersze Jarosława Marka Rymkiewicza. Pojawią się za to autorzy współcześni, których do tej pory nie było w podstawie programowej. Przedstawiamy proponowane zmiany na liście lektur.

Nowa lista lektur. Co z "Panem Tadeuszem" i "W pustyni i w puszczy"?

Nowa lista lektur. Co z "Panem Tadeuszem" i "W pustyni i w puszczy"?

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk ma zapalenie płuc. W najbliższych dniach ograniczy aktywność publiczną - przekazało Centrum Informacyjne Rządu.

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Komunikat rządu i wpis premiera

Donald Tusk ma zapalenie płuc. Komunikat rządu i wpis premiera

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk poinformował w czwartek, że rekonstrukcja rządu jest planowana na 10 maja. "A jeszcze dziś ogłoszenie planu pomocy dla rolników" - napisał w mediach społecznościowych.

Jest data rekonstrukcji rządu

Jest data rekonstrukcji rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl, TVN24

Orlen w piątek uruchomi majówkową promocję na tankowanie. Z obniżek, wynoszących nawet 40 groszy na litrze, będą mogli skorzystać uczestnicy programu lojalnościowego. Będzie obowiązywał limit pojedynczego tankowania w promocyjnej cenie.

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Orlen obniży ceny paliw, ale nie dla wszystkich

Źródło:
tvn24.pl

Ministerstwo Infrastruktury szykuje zmiany w badaniach technicznych pojazdów. Projekt rozporządzenia w tej sprawie przewiduje, że część z nich będzie mogło być przeprowadzane poza stacją kontroli. Dotyczy to między innymi ciągników rolniczych. Zmiany mają wejść w życie od początku czerwca 2024 roku.

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Zmiany w badaniach technicznych. Mają objąć około 2 milionów pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Francji Emmanuel Macron w przemówieniu na Sorbonie w Paryżu zaapelował w czwartek o silniejszą, bardziej zintegrowaną obronę europejską. Biorąc pod uwagę aktualne zagrożenia militarne, gospodarcze i handlowe, ocenił, że "istnieje ryzyko, że nasza Europa może umrzeć".

Macron: istnieje ryzyko, że Europa może umrzeć

Macron: istnieje ryzyko, że Europa może umrzeć

Źródło:
Reuters

W czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego obywatele państw UE wybiorą łącznie 720 nowych eurodeputowanych. Ich liczba będzie większa niż w obecnej, kończącej się kadencji. Który kraj będzie miał najwięcej, a który najmniej posłów do PE?

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Który kraj będzie miał najwięcej europosłów i jak wypada Polska?

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Który kraj będzie miał najwięcej europosłów i jak wypada Polska?

Źródło:
elections.europa.eu, europarl.europa.eu

W Kazimierzu (woj. pomorskie) odkryto niewybuch prawdopodobnie pochodzący z II wojny światowej. Na czas działań saperów ewakuowano mieszkańców okolicznych miejscowości i uczniów pobliskiej szkoły.

Znaleziono niewybuch ważący pół tony. Ewakuacja mieszkańców

Znaleziono niewybuch ważący pół tony. Ewakuacja mieszkańców

Źródło:
PAP

Ksiądz pełniący posługę w jednej z warszawskich parafii został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Duchowny usłyszał zarzuty, jest podejrzany o oszustwa podatkowe oraz przywłaszczenie pieniędzy pochodzących z darowizn. Straty Skarbu Państwa mogły wynieść ponad pięć milionów złotych.

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Ksiądz z warszawskiej parafii zatrzymany przez CBA

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z oskarżeniami korupcyjnymi kierowanymi pod adresem jego żony premier Hiszpanii Pedro Sanchez tymczasowo zawiesił wykonywanie wszystkich swoich obowiązków. Jego decyzja sprawiła, że "wszyscy zaczęli się zastanawiać, kim jest" Begona Gomez.

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Przez żonę premier Hiszpanii rozważa rezygnację. "Wszyscy zaczęli się zastanawiać", kim jest Begona Gomez

Źródło:
Diario AS, El Confidencial, El Munod, Heraldo, Mujer Hoy, TVN24.pl

Policjanci z Gniezna zatrzymali kierującą, która omal nie staranowała pieszego prowadzącego rower przez przejście dla pieszych. 46-latka została ukarana mandatem w wysokości 1500 złotych i 15 punktami karnymi.

Prawie staranowała pieszego i to na oczach policjantów. Nagranie z radiowozu

Prawie staranowała pieszego i to na oczach policjantów. Nagranie z radiowozu

Źródło:
tvn24.pl

Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski napisał w mediach społecznościowych, że padł ofiarą oszustwa przy zakupie samochodu. "Okazało się, że auto, które legalnie kupiłem za 100 tysięcy złotych ma swojego 'bliźniaka' we Francji, a mi sprzedano podrobioną w Polsce wersję" - przekazał. Jego samochód został zajęty przez służby. "Nie odpuszczę. Będą pozwy i roszczenia" - podkreślił i zapowiedział, że "postara się o zmiany legislacyjne".

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Wicepremier Gawkowski padł ofiarą oszustwa, kupił "bliźniaka". "Nie odpuszczę"

Źródło:
tvn24.pl

Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa, silnej pozycji w Unii Europejskiej i odbudowa apolitycznej służby zagranicznej - o tych zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej mówił w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski. Podkreślał, że Niemcy i Francja są naszymi "najważniejszymi partnerami w Unii Europejskiej", a utrzymanie wszechstronnego wsparcia Unii Europejskiej dla niepodległości Ukrainy będzie "priorytetem polityki europejskiej rządu". Przedstawiamy najważniejsze punkty wystąpienia szefa MSZ.

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Ukraina, USA, Niemcy, Rosja. Szef MSZ o zadaniach dla polskiej polityki zagranicznej

Źródło:
PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej na 2024 rok. Mówił o bezpieczeństwie państwa, sojuszu z USA i integracji europejskiej, a także rosyjskim imperializmie i pomocy Ukrainie. Polska doświadcza ataku hybrydowego - podkreślił. Po jego wystąpieniu na konferencji prasowej pojawił się Andrzej Duda. Prezydent powiedział, że jest "zażenowany" przemówieniem Sikorskiego. Równocześnie chwalił osiem lat polityki Prawa i Sprawiedliwości. W Sejmie trwa debata po wystąpieniu szefa dyplomacji. relacja w tvn24.pl.

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Szef MSZ o "strategicznych celach", prezydent "zażenowany". Teraz debata

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W wystąpieniu ministra Radosława Sikorskiego znalazło się wiele kłamstw i manipulacji - oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda, komentując expose szefa MSZ w Sejmie. Powiedział, że niektóre wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji wzbudziły jego niesmak. Równocześnie chwalił ostatnie lata rządów Prawa i Sprawiedliwości i politykę zagraniczną środowiska, z którego się wywodzi.

Prezydent chwalił PiS. W wystąpieniu Sikorskiego usłyszał "wiele żenujących stwierdzeń"

Prezydent chwalił PiS. W wystąpieniu Sikorskiego usłyszał "wiele żenujących stwierdzeń"

Źródło:
TVN24

W trakcie wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Sejmie marszałek Szymon Hołownia upomniał posłów PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka i Pawła Jabłońskiego. Zaapelował do nich o "powstrzymanie się od jałowych prób zagłuszania pana ministra".

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Hołownia przerwał Sikorskiemu i ostro upomniał posłów PiS

Źródło:
TVN24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta, Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Kalendarz szczepień, stosowany w Polsce od dziesięcioleci, kojarzony jest głównie z dziećmi. To błąd - wskazują epidemiolodzy. - Obecnie wiemy, że szczepienia dorosłych są tak samo ważne, jak szczepienia dzieci - wyjaśnia dr hab. Ewa Augustynowicz z Zakładu Epidemiologii, Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP-PIB.

Kalendarz szczepień dla dorosłych. Sprawdź, czy nie powinieneś się zaszczepić

Kalendarz szczepień dla dorosłych. Sprawdź, czy nie powinieneś się zaszczepić

Źródło:
PAP

Ze wszystkich chorób Polacy najbardziej boją się nowotworów złośliwych. Mimo to nie korzystają ze szczepionek przeciw HPV, które chronią przed różnymi rodzajami raka - podkreślają eksperci. Jedynie pięć procent dorosłych jest zaszczepionych przeciw temu wirusowi.

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Szczepionka przeciw HPV. Eksperci: chroni przed nowotworami, ale Polacy z niej nie korzystają

Źródło:
PAP

Gdzie jest burza? W czwartek 25.04 po południu nad Polską pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Wiatr w porywach rozpędza się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację pogodową w kraju na tvnmeteo.pl.

Gdzie jest burza? Grzmi, pada i mocno wieje

Gdzie jest burza? Grzmi, pada i mocno wieje

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby, które podczas wideorozmów patrzą na siebie samych na ekranie komputera czy telefonu, są bardziej zmęczone niż osoby, które tego nie robią, twierdzą irlandzcy naukowcy. Ich zdaniem sytuacja wygląda podobnie w przypadku zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Nie patrz na siebie podczas wideorozmowy. Oto powód

Źródło:
universityofgalway.ie

Znikające ampułki z lekami narkotycznymi, lekarz, który aplikuje sobie lekarstwa do kroplówki w czasie przyjmowania pacjentów, fałszowanie dokumentacji. Według relacji naszych informatorów, do takich nieprawidłowości miało dochodzić w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Sprawą zajęła się krakowska prokuratura, która wzywa na świadków pracowników szpitala w sprawie z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Dziennikarz Mateusz Kudła dotarł do nagrania monitoringu, na którym widać lekarza z podpiętą do ramienia kroplówką.

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

"Skoczysz mi po ampułeczki?". Co brał lekarz na dyżurze?

Źródło:
TVN24

Afrykański pomór świń (ASF) zabił warchlaki, których truchła przed kilkoma dniami odnaleźli mieszkańcy gdyńskich Karwin. Sekcja martwych zwierząt wykluczyła otrucie, które początkowo było brane pod uwagę. Jeszcze dziś w Gdyni odbędzie się zebranie sztabu kryzysowego z udziałem lekarza weterynarii i służb miejskich.

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Mieszkańcy sądzili, że dziki otruto. Wiadomo już, co je zabiło

Źródło:
TVN24, PAP

Brytyjski dziennik "The Telegraph" poleca pięć miast w Europie jako atrakcyjne, a zarazem "najtańsze na wypoczynek". Wśród nich jest m.in. Gdańsk. Zdaniem dziennikarzy gazety polskie miasto oferuje wiele możliwości, a wciąż pozostaje nieodkryte dla wielu europejskich turystów.

Dokąd na długi weekend? Polskie miasto wśród polecanych "najtańszych w Europie"

Dokąd na długi weekend? Polskie miasto wśród polecanych "najtańszych w Europie"

Źródło:
The Telegraph

Ruszyły rekordowe wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy - poinformowała w czwartek w mediach społecznościowych ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Najwięcej, bo ponad pół miliarda złotych trafiło na program Czyste Powietrze. "Przyśpieszamy z inwestycjami"- podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz.

"Rekordowe wypłaty z KPO". Ministra o pierwszych przelewach

"Rekordowe wypłaty z KPO". Ministra o pierwszych przelewach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prezeska Fundacji Grand Press Weronika Mirowska apeluje o ustawowe zmiany, "które odbiorą nadmierną władzę" przewodniczącemu Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Szefem KRRiT jest Maciej Świrski. "Obecny przewodniczący jest człowiekiem pozbawionym umiejętności koncyliacyjnych, kieruje się osobistymi przekonaniami i uprzedzeniami, zarządza kierowaną przez siebie instytucją jednoosobowo i jest pod wpływem polityków partii, której od lat sprzyja" - czytamy w piśmie prezeski Fundacji Grand Press. Mirowska zwróciła się z wnioskiem w sprawie zmian do Rzecznika Praw Obywatelskich Marcina Wiącka. 

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

"Niekompetentny i pozbawiony dobrej woli urzędnik". Apel o "odebranie nadmiernej władzy"

Źródło:
tvn24.pl

Apple straciło koronę największego sprzedawcy smartfonów w Chinach w pierwszym kwartale 2024 roku. Jak wynika z danych firmy badawczej IDC dostawy smartfonów tej firmy spadły o 6,6 procent w porównaniu z analogicznym okresem w 2023 roku. Analitycy wskazują, że to wynik intensywnej konkurencji.

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Apple spada z pierwszego miejsca na kluczowym rynku

Źródło:
Reuters

Wszyscy zwracają się do mnie Luna, a jak ktoś mówi Ola, to już nawet nie bardzo reaguję - przyznała w rozmowie z "Forbesem" Aleksandra Wielgomas, zapowiadając, że planuje zmienić imię. Wokalistka będzie reprezentowała Polskę na tegorocznej Eurowizji.

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Luna zmienia imię. "Złożę wniosek po Eurowizji"

Źródło:
Forbes, tvn24.pl

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) Maciej Świrski nałożył w ostatnim czasie kary na TVN24 oraz TOK FM, które zostały wyegzekwowane od spółek pomimo wniesienia odwołania od decyzji przewodniczącego. "Nie może przewodniczący KRRiT, prezes Orlenu czy dowolny wójt lub burmistrz stawiać się w roli nadredaktora, mówiącego niezależnym redakcjom co wolno, a czego nie" - napisała w oświadczeniu Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

"Nie może stawiać się w roli nadredaktora"

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24