Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.
- My tu widzimy taką w ogóle tendencję spadkową, bo nasze badania przeprowadzamy cyklicznie i z roku na rok coraz częściej Polacy mówią, że nie wyrzucają żywności, bądź starają się ograniczyć skutki marnotrawstwa. Także widać, że chociażby takie działania poprzez kampanie edukacyjne, uświadamianie naszego społeczeństwa, przynoszą powoli wymierne skutki - powiedział Konarzewski.
"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"
Zaznaczył, że według danych Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności w Polsce co roku marnuje się 5 mln ton jedzenia, z czego za 60 proc. czyli blisko 3 mln ton wyrzucanej żywności odpowiadają gospodarstwa domowe.
- Tak więc tutaj można powiedzieć, że to właśnie my - konsumenci - wyrzucamy najwięcej. Jakbyśmy to przeliczyli znowu na pieniądze, to w skali roku w koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych - zauważył.
Konarzewski podkreślił, że Polacy "nie mają wiedzy, ale też często nawyków związanych z przetwarzaniem czy przechowywaniem żywności". - Trzeba to zrobić zdecydowanie wcześniej, aby potem po świętach można było jeszcze z tej żywności skorzystać - radził dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock