Posłowie PiS próbują odkręcić po latach jedną z reform Anny Zalewskiej. "Czują na plecach oddech"

Źródło:
tvn24.pl
Duda zapowiedział zmiany w Prawie oświatowym
Duda zapowiedział zmiany w Prawie oświatowymTVN24
wideo 2/5
Duda zapowiedział zmiany w Prawie oświatowymTVN24

Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości zainspirowana prezydencką Kartą rodziny chce zmian w edukacji domowej. Zaproponowali projekt ustawy, która zmienia ograniczenia wprowadzone za czasów minister Anny Zalewskiej.

Ponad 11 tysięcy uczniów w minionym roku szkolnym korzystało w Polsce z edukacji domowej. Ta forma nauki od kilku lat zyskuje na popularności. W 2017 roku, tuż przed wejściem w życie reformy edukacji likwidującej gimnazja, takich uczniów było około 7 tysięcy, dwa lata wcześniej nieco ponad trzy tysiące.

W domach uczą się dzieci, które często bez przeszkód mogłyby chodzić do tradycyjnych szkół. Ich rodzice jednak są sceptycznie nastawieni do klasycznego modelu edukacji. Na taką formę nauki decydują się też często rodziny, w których szczególną uwagę przywiązuje się do kultywowania wartości i tradycji rodzinnych, czy też głęboko wierzące. Z analiz księdza dr. Andrzeja Lubowickiego, który przebadał ponad 300 rodzin funkcjonujących w ramach tej formy edukacji, wynika, że decydują się na nią najczęściej rodziny duże (57 proc.), w których rodzice mają wyższe wykształcenie (75 proc.), mieszkające w dużych miastach (54 proc.).

Wraz z liczbą uczniów zwiększało się też zainteresowanie tematem edukacji domowej polityków. Nie zawsze jednak w sposób, jakiego oczekiwałyby rodziny, które z tej formy nauki korzystają.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Porządki minister Zalewskiej

Pierwszy raz na poważnie nad edukacją domową posłowie pochylili się pod koniec 2015 roku. To wtedy minister edukacji narodowej Anna Zalewska, przygotowując się do swojej sztandarowej reformy, czyli likwidacji gimnazjów, przy okazji postanowiła "uporządkować" temat nauki w domach. Oceniła bowiem, że edukacja domowa wiąże się z kosztami, które jej zdaniem były nieuprawnione. Zalewska podkreślała, że jako szefowa MEN jest strażnikiem publicznych pieniędzy przeznaczonych na edukację.

O co chodziło? Państwo przekazuje subwencję na każde dziecko uczące się w domu. Do 2015 roku była to taka sama kwota, jak ta przeznaczana na dziecko chodzące normalnie do szkoły. Subwencja na dziecko uczące się w domu, nie trafiała jednak do rodziców, ale do placówki, do której uczeń był zapisany. Bo nawet ci, którzy korzystają z tej formy edukacji, muszą być przypisani do jakiejś szkoły. Pieniądze - zdaniem Zalewskiej - "uciekały" na dwa sposoby. Po pierwsze powstawały szkoły, w których wszyscy lub niemal wszyscy uczniowie byli przypisani do edukacji domowej i przyjeżdżali do placówek tylko na egzaminy końcowe (trzeba je zaliczyć, by uzyskać promocję do następnej klasy). Tak funkcjonująca placówka według ówczesnych władz resortu edukacji nie powinna dostawać takich samych pieniędzy co "normalna". Po drugie z edukacji domowej zaczęły korzystać rodziny na stałe mieszkające zagranicą. Dzieci Polonii chodziły za dnia np. do brytyjskich szkół, ale by podtrzymać kontakt z polską kulturą, rodzice zapisywali je również do polskiej placówki - w edukacji domowej. MEN uważało, że w przypadku tych rodzin mówienie o edukacji domowej było fikcją.

"Niewielkie koszty związane z klasyfikacją"

Konieczność obniżenia subwencji wynikała, zdaniem resortu "ze znacznie niższych kosztów kształcenia uczniów spełniających obowiązek szkolny poza szkołą w stosunku do pozostałych uczniów". Urzędnicy zaznaczali, że szkoły ponoszą "tylko niewielkie koszty związane z ich klasyfikacją".

Bo w praktyce szkoły, które wyspecjalizowały się w edukacji domowej, zachowywały się bardzo różnie wobec dzieci i różnie też wydawały pieniądze na nie przeznaczone. Niektóre organizowały szereg działań wspierających uczniów, zajęcia, obozy, konsultacje, tworzyły nawet specjalnie dla nich przeznaczone platformy online. Inne ograniczały się jedynie do przeprowadzania egzaminów i wystawiania świadectw - ich koszty w praktyce były więc znacznie niższe. A w jeszcze innych przypadkach z edukacji domowej zrobiono sposób na ratowanie małych, wiejskich szkół przed zamknięciem. Takie placówki miały na przykład 20 "swoich" uczniów i zapisanych drugie tyle w edukacji domowej, z zupełnie innych zakątków Polski lub z zagranicy. Właśnie tę sytuację próbowała uporządkować ówczesna minister Zalewska.

Szkolna rewolucja Anny Zalewskiej. Miażdżący raport NIK
Szkolna rewolucja Anny Zalewskiej. Miażdżący raport NIK (wideo z 2019 roku)05.05 | Zderzenie roczników to niejedyny problem, jaki zostawia po sobie Anna Zalewska. Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła skutki jej szkolnej rewolucji. tvn24

Pionierzy edukacji domowej się wstydzili

Mimo sprzeciwu środowiska zajmującego się edukacją domową Anna Zalewska postanowiła zmienić przepisy. Najpierw (pod koniec 2015 roku) postanowiła ograniczyć finansowanie edukacji domowej - obniżając subwencję do poziomu 60 procent kwoty bazowej.

Te nagłe zmiany nie spodobały się rodzicom, których dzieci korzystają z edukacji domowej. Iza Budajczak, która prowadzi blog "Pionierzy edukacji domowej" i wraz z mężem zajmuje się tym już od lat 90., tak pisała o sprawie pod koniec 2015 roku: "Wstydzę się, bo namawiałam szereg rodziców edukacji domowej do głosowania w minionych wyborach parlamentarnych na PiS, sugerując, że ponieważ w czasach dawniejszych (2005-07) i gdy było opozycją, wykonało kilka gestów ewidentnie przyjaznych nauczaniu domowemu, to można mu zaufać. Powtarzałam: przy PiS edukacja domowa będzie bezpieczna". Swój wpis zaś kończyła: "Wstydzę się szczególnie dlatego, że nie jestem jedynie wyborcą PiS, ale od kilku lat członkiem tej partii".

Ówczesna minister się nie zraziła i wprowadziła kolejne zapisy mówiące o tym, że dzieci z edukacji domowej muszą być przypisane nie do dowolnej szkoły w Polsce, ale do szkoły na terenie województwa, gdzie są zameldowane. To miało wyeliminować placówki przyjmujące dzieci z całego kraju, które według Zalewskiej uczyniły z edukacji domowej biznes i wypaczyły jej ideę.

By uspokoić nastroje i rozżalenie rodziców, Zalewska powołała zespół w ministerstwie, który miał debatować nad przyszłością edukacji domowej, ale zespół ten nie przedstawił propozycji legislacyjnych, które minister by przyjęła, zwodząc długo członków zespołu. Rodziny kształcące dzieci w domach od 2016 roku bezskutecznie walczyły o wycofanie niekorzystnych dla nich zapisów. Organizowały konferencje prasowe, przychodziły na komisje sejmowe, pisały listy do polityków, a ci - bez względu na przynależność partyjną - składali interpelacje w tej sprawie. Nic się jednak nie zmieniało. Do czasu kampanii prezydenckiej.

Projekt posłów PiS

W czerwcu grupa posłów PiS zdecydowała się złożyć projekt zmian w prawie oświatowym, który ma cofnąć ograniczenia wprowadzone przez Zalewską. Co zakłada? Przede wszystkim podniesienie subwencji na dzieci w edukacji domowej do poziomu 80 procent kwoty bazowej, a także zniesienie rejonizacji. Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski na konferencji prasowej poinformował, że proponowane przez wnioskodawców zmiany legislacyjne powstały w wyniku długich dyskusji ze środowiskiem edukacji domowej.

Pod projektem podpisało się 21 posłów PiS w tym 12, którzy jeszcze w poprzedniej kadencji poparło forsowane przez Zalewską przepisy wprowadzające rejonizację (ale wówczas był to tylko jeden z wielu zapisów ustawy likwidującej gimnazja). Ta dwunastka to: Arkadiusz Czartoryski, Michał Dworczyk, Jan Dziedziczak, Bartosz Kownacki, Anna Kwiecień, Paweł Lisiecki, Jerzy Małecki, Anna Milczanowska, Jerzy Polaczek, Ewa Szymańska, Piotr Uściński i właśnie Bartłomiej Wróblewski, który teraz odpowiedzialny jest za prezentację projektu.

W uzasadnieniu ich projektu czytamy: "Celem regulacji jest usprawnienie aktualnie obowiązujących przepisów dotyczących tzw. edukacji domowej oraz wsparcie polskich dzieci edukujących się w trybie edukacji domowej za granicą".

Projekt zakłada: - zniesienie ograniczeń w wyborze szkoły ze względu na teren województwa (wprowadzony przez Zalewską); - zniesienie wymogu uzyskiwania opinii poradni psychologiczno-pedagogicznej, by móc przenieść dziecko do nauki w domu; - zwiększenie subwencji (obniżonej przez Zalewską) i dopuszczenie do edukacji domowej polskich dzieci mieszkających za granicą przy ograniczonym finansowaniu z budżetu (subwencja na nie miałaby być niższa).

Chcą zapobiec wynarodowieniu

Posłowie PiS podnoszą teraz te same argumenty, które od 2016 roku zgłaszali rodzice, a na które wtedy resort edukacji nie reagował. "Sprawą kluczową dla rodziców jest kwestia, by szkoła, do której przypisane jest ich dziecko, rozumiała specyfikę edukacji domowej i dzięki temu tworzyła sprzyjające warunki dla tej formy edukacji. Dlatego nie powinno się ograniczać rodzicom prawa do wybrania najlepszej oferty dla ich dzieci" - czytamy w uzasadnieniu.

Konieczność posiadania opinii z poradni chcą znieść między innymi dlatego, że finansowanie badań w poradniach uważają za "niegospodarność".

Posłowie piszą też, że proponowane przez nich przepisy pozwolą na "wzmocnienie więzi polskich dzieci mieszkających za granicą z Polską i polską tożsamością, zapobiegając wynarodowieniu".

Politycy PiS wyliczyli, że zwiększenie subwencji kosztowałoby budżet państwa około 15 mln zł rocznie w przypadku dzieci mieszkających w kraju i około 2 mln zł w przypadku emigrantów.

To czysta kalkulacja polityczna

Skąd to nagłe zainteresowanie edukacją domową i jej problemami? - Pomocną rękę do tych środowisk wyciągnęli w ostatnim roku konfederaci i PiS poczuło ich oddech na plecach. To czysta kalkulacja polityczna - ocenia Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. I dodaje: - Dobrze by było, gdyby politycy PiS potrafili równie krytycznie podejść do innych reform Anny Zalewskiej. Trzeba też zauważyć, że ta formacja w edukacji ma dużą skłonność do poprawiania po sobie samej, bo nie słucha głosów strony społecznej. Teraz próbują z edukacją domową, a w zeszłym tygodniu po roku postanowili poprawić w końcu przepisy o dyscyplinarkach dla nauczycieli - przypomina prezes ZNP. 

Sławomir Broniarz ze Związku Nauczycielstwa Polskiego
Sławomir Broniarz ze Związku Nauczycielstwa PolskiegoPrezes ZNP podsumowuje rok szkolny i mówi, czego nauczyciele oczekują, gdyby zdalna edukacja miała być kontynuowana.

Posłowie Konfederacji, m.in. Artur Dziambor i Jakub Kulesza wielokrotnie pisali interpelacje do MEN w sprawie edukacji domowej. A Kulesza jeszcze w poprzedniej kadencji jako poseł Kukiz'15 organizował konferencje w Sejmie w obronie edukacji domowej.

Oficjalnie impulsem dla poselskiego projektu PiS miało być podpisanie Karty rodziny przez prezydenta Andrzeja Dudę. Ten w kampanii wyborczej poparł zresztą projekt poselski, choć uzasadniając to, połączył edukację domową z edukacją zdalną, przed czym przestrzegają eksperci, bo to nie to samo.

- Trzeba sobie jasno powiedzieć, edukacja domowa odbywała się w praktyce, w ostatnim czasie, właściwie we wszystkich domach w Polsce - mówił Duda na początku lipca. - Rodzice wielokrotnie z dziećmi siedzieli przy komputerach, wspierali ich. Uważam, że się to sprawdziło, że to dobrze działa i nie mam wątpliwości, że rodzice powinni mieć możliwość realizowania edukacji domowej w formule ustawowej zaproponowanej przez posłów - dodawał.

Prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję, że projekt poselski zostanie jak najszybciej rozpatrzony w parlamencie - wraz z jego projektem, który utrudniałby wejście organizacji pozarządowych do szkół. Żadnego z nich nie ma jednak w harmonogramie trwającego posiedzenia Sejmu.

Chcieliśmy dowiedzieć się, co o cofnięciu zmian sądzi Anna Zalewska, która dziś jest europosłanką. Nie odpowiedziała jednak na nasze wiadomości.

Autorka/Autor:Justyna Suchecka

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

IMGW wydał alarmy pierwszego i drugiego stopnia. Synoptycy ostrzegają przed silnym wiatrem, który w porywach może osiągać prędkość do 100 kilometrów na godzinę.

Pomarańczowe i żółte alarmy. Tu należy zachować ostrożność

Pomarańczowe i żółte alarmy. Tu należy zachować ostrożność

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- W tej chwili w naszej partii jest już niezbyt wielu potencjalnych kandydatów na prezydenta, ta grupa się zawęziła, to jest mniej niż pięć osób - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Jacek Sasin z PiS, były wicepremier i były minister aktywów państwowych. Potwierdził, że w tym gronie nie ma Mateusza Morawieckiego. Dodał, że decyzja w sprawie kandydata może być ogłoszona w listopadzie.

Grupa kandydatów "zawęziła się". Sasin: to jest mniej niż pięć osób

Grupa kandydatów "zawęziła się". Sasin: to jest mniej niż pięć osób

Źródło:
TVN24

Fińska Straż Przybrzeżna poinformowała, że coraz częściej statki na Morzu Bałtyckim obierają złe kursy. Powodem są zakłócenia nawigacji satelitarnej, które wywołują tankowce - tak zwana rosyjska flota cieni. Straż zwróciła uwagę również na inne zjawisko - fałszowanie danych lokalizacyjnych.

Nowe zjawisko na Bałtyku. Możliwe działania Rosji

Nowe zjawisko na Bałtyku. Możliwe działania Rosji

Źródło:
PAP

Do premiera Mateusza Morawieckiego zaczyna właśnie docierać, co znaczy "Red is bad" - napisał w czwartek po południu na platformie X premier Donald Tusk. Tego samego dnia zarzuty usłyszał twórca wspomnianej marki Paweł S.

"Do premiera Morawieckiego zaczyna docierać...". Wpis Tuska po zarzutach dla Pawła S.

"Do premiera Morawieckiego zaczyna docierać...". Wpis Tuska po zarzutach dla Pawła S.

Źródło:
tvn24.pl

Jacek Sasin, były wicepremier, który był gościem w "Kropce nad i" w TVN24, mówił w programie o katastrofie smoleńskiej. W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań między nim a prowadzącą Moniką Olejnik. - Pani wmawia, że był wypadek, a Putin jest aniołkiem - zwrócił się do niej polityk. Dziennikarka zażądała przeprosin.

"Za chwilę pan opuści ten program, jeżeli pan mnie nie przeprosi". Ostra wymiana zdań

Źródło:
TVN24

Arnold Schwarzenegger zapowiedział, że w wyborach prezydenckich zagłosuje na Kamalę Harris. Gwiazdor Hollywood i były republikański gubernator Kalifornii podzielił się tą informacją w długim wpisie w mediach społecznościowych.

Arnold Schwarzenegger zapowiedział, kogo poprze w wyborach. "Macie prawo być wkurzeni"

Arnold Schwarzenegger zapowiedział, kogo poprze w wyborach. "Macie prawo być wkurzeni"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Jarosław Kaczyński, mówiąc na czwartkowej konferencji prasowej o działaniach Antoniego Macierewicza w sprawie katastrofy smoleńskiej, powoływał się na Zbigniewa Brzezińskiego, w przeszłości doradcę prezydenta USA Jimmy'ego Cartera. Wieczorem szef MSZ Radosław Sikorski przypomniał, co politolog mówił na temat teorii dotyczących "zamachu smoleńskiego". Zamieścił fragment archiwalnej wypowiedzi Brzezińskiego, pochodzącej z rozmowy z reporterką "Faktów" TVN Katarzyną Kolendą-Zaleską.

Kaczyński przywoływał Zbigniewa Brzezińskiego. Sikorski przypomina, co ten mówił o katastrofie smoleńskiej

Kaczyński przywoływał Zbigniewa Brzezińskiego. Sikorski przypomina, co ten mówił o katastrofie smoleńskiej

Źródło:
tvn24.pl, Fakty TVN

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące łyżki kuchennej Q-touch - nie należy używać jej do kontaktu z żywnością. W badaniach stwierdzono migrację do żywności pierwszorzędowych amin aromatycznych z tego akcesorium.

Kuchenny przyrząd wycofany. GIS ostrzega, że może być szkodliwy dla zdrowia

Kuchenny przyrząd wycofany. GIS ostrzega, że może być szkodliwy dla zdrowia

Źródło:
PAP

Będąca w niebezpieczeństwie kobieta zadzwoniła na numer alarmowy, udając, że zamawia pizzę. Dzięki temu funkcjonariusze byli w stanie szybko namierzyć jej lokalizację i zapobiec prawdopodobnej próbie gwałtu. Szeryf Mike Chitwood podkreślił, że kobietę uratował jej spryt.

Udawała, że zamawia pizzę, zadzwoniła na 911. To ją uratowało. Nagranie

Udawała, że zamawia pizzę, zadzwoniła na 911. To ją uratowało. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości, odniósł się w mediach społecznościowych do kolejnego już wezwania go przed komisję śledczą do spraw Pegasusa. Ziobro ma stawić się na przesłuchanie 4 listopada. Napisał o "niby komisji" i powołał się na decyzję Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie, który chce zablokować działania komisji.

"Ta kartka byłaby nawet zabawna". Ziobro o kolejnym wezwaniu przed komisję

"Ta kartka byłaby nawet zabawna". Ziobro o kolejnym wezwaniu przed komisję

Źródło:
tvn24.pl

- Wszyscy złodzieje z PiS, którzy próbowali uciekać na drugi koniec kuli ziemskiej, mają wyraźny sygnał, że służby państwa, niezależna prokuratura, PiS-owskich złodziei będzie wyciągać z każdej dziury - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Brejza, eurodeputowany Koalicji Obywatelskiej. - To jest sygnał dla wszystkich osób, które liczyły na jakąś ochronę poza granicami Polski, że to się nie uda - oceniła posłanka Polski 2050 Aleksandra Leo. Komentowali w ten sposób ostatnie zatrzymanie i śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

"Sygnał, że niezależna prokuratura PiS-owskich złodziei będzie wyciągać z każdej dziury"

"Sygnał, że niezależna prokuratura PiS-owskich złodziei będzie wyciągać z każdej dziury"

Źródło:
TVN24

Pogodowy kataklizm w Hiszpanii został wzmocniony przez zmiany klimatyczne - twierdzą eksperci. We wtorek i środę południowo-wschodnie regiony tego kraju nawiedziła największa od blisko 30 lat powódź, w której zginęło ponad 150 osób. W niektórych miejscach w kilka godzin odnotowano roczną sumę opadów deszczu.

"Nie ma wątpliwości". Co wydarzyło się w Hiszpanii

"Nie ma wątpliwości". Co wydarzyło się w Hiszpanii

Źródło:
Reuters, BBC, PAP

Centralna Komisja Wyborcza Gruzji ogłosiła w czwartek, że ponownie podliczono część głosów oddanych w sobotnich wyborach parlamentarnych. Wynik głosowania się nie zmienił, co oznacza, że zwycięstwo partii Gruzińskie Marzenie zostało utrzymane. Opozycja, w tym prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili, domaga się przeprowadzenia kolejnych wyborów pod nadzorem "międzynarodowej administracji".

Ponownie przeliczyli 14 procent głosów. Nowe informacje po wyborach w Gruzji

Ponownie przeliczyli 14 procent głosów. Nowe informacje po wyborach w Gruzji

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ataki Izraela na Iran spotkają się z "ostateczną i bolesną" odpowiedzią Teheranu - donosi CNN, powołując się na anonimowego informatora "mającego wgląd w dyskusje" odbywające się w Iranie. Amerykańska administracja wzywa islamską republikę do deeskalacji napięcia.

CNN: Iran szykuje "rozstrzygającą i bolesną" odpowiedź dla Izraela. Prawdopodobnie przed wyborami w USA

CNN: Iran szykuje "rozstrzygającą i bolesną" odpowiedź dla Izraela. Prawdopodobnie przed wyborami w USA

Źródło:
CNN

Paweł S. usłyszał w katowickiej prokuraturze zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Prokuratura Krajowa poinformowała, że złożył wyjaśnienia, ale nie ujawnia ich treści. Jego pełnomocnik, mecenas Jacek Dubois, przekazał, że przesłuchanie było "wyczerpujące", a za jego klientem "nieprzespana noc". Sprawa Pawła S. ma związek ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

Paweł S. usłyszał zarzuty

Paweł S. usłyszał zarzuty

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Paweł S. wypowiedział pełnomocnictwo do obrony dwóm swoim adwokatom: Krzysztofowi Wąsowskiemu i Bartoszowi Lewandowskiemu. Potwierdził to u śledczych reporter TVN24 Jerzy Korczyński. W czwartek przed południem twórca marki Red is Bad został dowieziony do katowickiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

Paweł S. wypowiedział pełnomocnictwo dwóm adwokatom

Paweł S. wypowiedział pełnomocnictwo dwóm adwokatom

Źródło:
"Rzeczpospolita", TVN24

Premier Donald Tusk poinformował na platformie X, że ruszyły prace przy budowie Tarczy Wschód. Do wpisu dołączył zdjęcie przedstawiające - jak wynika z opisu - "pierwsze roboty przy granicy z Rosją".

Ruszyły prace w ramach Tarczy Wschód. "Pierwsze roboty przy granicy z Rosją"

Ruszyły prace w ramach Tarczy Wschód. "Pierwsze roboty przy granicy z Rosją"

Źródło:
PAP

Adam Bodnar, minister sprawiedliwości i prokurator generalny, przekazał do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli wniosek o uchylenie immunitetu europosła Konfederacji Grzegorza Brauna. Poinformowała o tym jego rzeczniczka Anna Adamiak. Braun podejrzany jest łącznie o popełnienie siedmiu przestępstw.

Wniosek o uchylenie immunitetu Grzegorza Brauna u przewodniczącej Parlamentu Europejskiego

Wniosek o uchylenie immunitetu Grzegorza Brauna u przewodniczącej Parlamentu Europejskiego

Źródło:
PAP

Policyjne szeregi "gorączkują". Rozszerza się strajk włoski, który polega na braniu przez funkcjonariuszy w całym kraju zwolnień lekarskich. Nie wiadomo dokładnie, jaki tym razem protest ma zasięg, gdyż organizowany jest "oddolnie". Nie kontrolują go związki zawodowe, a oficjalnych informacji brak. Nastroje wśród mundurowych podgrzewają też nieprawdziwe informacje, których policjanci mogą stawać się ofiarami. Dlatego protestowi przyglądają się funkcjonariusze ABW oraz Biura Nadzoru Wewnętrznego MSWiA. Sprawdzają, czy dezinformacje są przygotowywane przez rosyjskie i białoruskie służby, by destabilizować sytuację w Polsce.

Coraz więcej "grypy" na komendach i w komisariatach. Protest i dezinformacja w tle

Coraz więcej "grypy" na komendach i w komisariatach. Protest i dezinformacja w tle

Źródło:
tvn24.pl

- Koalicja Obywatelska ma tak wielu polityków i polityczek z olbrzymim doświadczeniem, że naprawdę jest z kogo wybierać - tak w "Tak jest" w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odpowiedział na pytanie o jego szansę na zostanie kandydatem KO w wyborach prezydenckich. Mówił również o "najważniejszym wskaźniku" dotyczącym tego, kto powinien kandydować.

Trzaskowski o szansach na kandydowanie w wyborach. Mówi o "najważniejszym wskaźniku"

Trzaskowski o szansach na kandydowanie w wyborach. Mówi o "najważniejszym wskaźniku"

Źródło:
TVN24

- W czasach wojny Polska powinna mieć prezydenta, który ma doświadczenie w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego i ma zdolność do łączenia Polaków o wrażliwości tak liberalnej, jak i konserwatywnej - oświadczył minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Odmówił jednak odpowiedzi na pytanie o swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich.

Przyszły polski prezydent? Sikorski wymienia dwie cechy

Przyszły polski prezydent? Sikorski wymienia dwie cechy

Źródło:
TVN24, PAP

Bilans ofiar śmiertelnych powodzi, które nawiedziły wschodnie regiony Hiszpanii, wzrósł do co najmniej 158. Liczba ta może jednak wzrosnąć - cały czas trwają poszukiwania zaginionych. Najbardziej poszkodowana przez kataklizm została prowincja Walencja. W całym kraju obowiązuje trzydniowa żałoba narodowa.

Trzydniowa żałoba narodowa. Już ponad 150 ofiar śmiertelnych

Trzydniowa żałoba narodowa. Już ponad 150 ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
El Pais, Reuters, El Mundo, PAP

Na znak żałoby po powodziach w Hiszpanii flagi przed instytucjami Unii Europejskiej opuszczono do połowy masztu. "Płaczemy razem z wami, podniesiemy się razem z wami" - napisała po hiszpańsku na X szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W wyniku kataklizmu zginęło niemal sto osób.

Flagi opuszczone do połowy. "Płaczemy razem z wami"

Flagi opuszczone do połowy. "Płaczemy razem z wami"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Do zatonięcia jachtu Bayesian w sierpniu u wybrzeży Sycylii mogło dojść przez zmiany w konstrukcji - pisze "The New York Times". - Łódź miała wady, które czyniły ją wyjątkowo podatną na taki wypadek - powiedział Tad Roberts, który od dziesięcioleci projektuje jachty.

Śmierć miliardera, jego córki i pięciu innych osób. "Łódź miała wady"

Śmierć miliardera, jego córki i pięciu innych osób. "Łódź miała wady"

Źródło:
PAP, New York Times, tvn24.pl

Dorobek polskiej kryminalistyki upadł - stwierdził prokurator Piotr Krupiński, autor aktu oskarżenia w sprawie zabójstwa studentki Katarzyny Z., której ciało znaleziono w Wiśle pod koniec lat 90. Prokurator zapowiedział kasację do Sądu Najwyższego oraz skrytykował decyzję sędziów Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który prawomocnie uniewinnił oskarżonego w tej sprawie Roberta J., który w czwartek - po siedmiu latach w areszcie - wyjdzie na wolność.

Było dożywocie, jest uniewinnienie. Rozgoryczony prokurator zapowiada kasację

Było dożywocie, jest uniewinnienie. Rozgoryczony prokurator zapowiada kasację

Źródło:
tvn24.pl

"Niepozorny telefon" do starostwa w Chodzieży (Wielkopolskie) przyniósł wielki zastrzyk gotówki. Anonimowy darczyńca przekazał 1,8 miliona złotych na remont Domu Pomocy Społecznej w Chodzieży oraz 200 tysięcy na Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą "Rodzina" w Szamocinie.

Miał "wolne dwa miliony", wybrał dom pomocy społecznej i dom dziecka

Miał "wolne dwa miliony", wybrał dom pomocy społecznej i dom dziecka

Źródło:
TVN24

Prokurator prowadzący śledztwo przeciwko lekarzowi Andrii K. podejrzanemu o pozbawienie życia pacjenta wystąpił o wydanie opinii medycznej oceniającej prawidłowość sposobu leczenia chorego - poinformowała Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta. Nowa decyzja prokuratora

Lekarz z zarzutem zabójstwa po odłączeniu pacjenta. Nowa decyzja prokuratora

Źródło:
PAP, TVN24
Ojciec księdza O. i lewe faktury. Za Ziobry śledztwo umorzono, Bodnar zdecydował, żeby je wznowić

Ojciec księdza O. i lewe faktury. Za Ziobry śledztwo umorzono, Bodnar zdecydował, żeby je wznowić

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Związki zawodowe z łódzkiej fabryki Beko doszły do porozumienia z zarządem producenta sprzętu AGD w sprawie zamknięcia zakładu. Pracę straci 1100 osób, które – jak poinformował w środę koncern - otrzymają odprawy zależne od stażu pracy.

Fabryka w Polsce do zamknięcia, pracę straci 1100 osób

Fabryka w Polsce do zamknięcia, pracę straci 1100 osób

Źródło:
PAP
Absolwent medycyny powinien umieć zbadać piersi, ale czy potrafi?

Absolwent medycyny powinien umieć zbadać piersi, ale czy potrafi?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niosą mrok, smutek i melancholię. Zabierają w podróż do utraconego świata. Po 16 latach brytyjska grupa The Cure wraca z kolejnym studyjnym albumem. Płyta "Songs of a Lost World" to osobisty zapis przeżyć lidera zespołu Roberta Smitha. Jest ból po śmierci rodziców i brata, jest poczucie pustki i przemijania. Premiera płyty w piątek. Towarzyszy jej zapowiedź muzyków, że za 5 lat zamierzają zejść ze sceny.

The Cure wraca z kolejnym studyjnym albumem

The Cure wraca z kolejnym studyjnym albumem

Źródło:
Fakty TVN

Już 5 listopada Amerykanie będą wybierać swojego prezydenta. Ale kandydat, który zdobędzie najwięcej głosów, wcale nie musi zostać głową państwa. Jak to możliwe? W naszym przewodniku wyborczym zebraliśmy to, co warto wiedzieć o amerykańskich wyborach prezydenckich.

Wszystko, co warto wiedzieć o wyborach prezydenckich w USA

Wszystko, co warto wiedzieć o wyborach prezydenckich w USA

Źródło:
tvn24.pl, BBC, Sky News, Reuters

Ubiegający się o urząd prezydenta USA kandydaci wspierani są zarówno w wielkich miastach, jak i na prowincji. Miejsca te różni jednak charakter działań i preferencje wyborców. Pokazał to korespondent "Faktów" TVN24 Marcin Wrona, który pojechał do Madison, miasteczka w stanie Wirginia. Zwrócił uwagę, że sympatie lokalnej społeczności można poznać obserwując to, co znajduje się na poboczach dróg.

Pobocze prawdę ci powie. Korespondent "Faktów" TVN w "sercu Ameryki"

Pobocze prawdę ci powie. Korespondent "Faktów" TVN w "sercu Ameryki"

Źródło:
TVN24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

W Halloween lubimy się bać i dobrze bawić. Oto zestawienie dziesięciu wyjątkowych filmów, obok których trudno przejść obojętnie. Jedne grozą wgniatają w fotel, inne wzruszają lub bawią. Wśród nich najlepsze horrory i thrillery, ale też kultowe obrazy dla całej rodziny - wszystkie do obejrzenia na platformie Max.

Co obejrzeć w Halloween? Dziesięć najlepszych filmów   

Co obejrzeć w Halloween? Dziesięć najlepszych filmów   

Źródło:
tvn24.pl