Sępy zlatują się do amerykańskiego miasteczka w stanie Wirginia. Ptaki najczęściej jedzą padlinę, ale tym razem upatrzyły sobie kocią karmę. Zdaniem właściciela pobliskiej restauracji sępy odstraszają jednak klientów, dlatego lokalne władze szukają rozwiązania problemu. - Sępy są chronione przepisami federalnymi. Nie możemy po prostu wejść i ich złapać - wskazał Rodney Taylor, szef Wydziału do spraw Zwierząt, hrabstwo Prince George. - Prawdopodobnie postaramy się przenieść grupę kotów w inne miejsce, gdy sępy stracą źródło pożywienia, to pewnie same polecą gdzieś indziej - dodał.