Organizacja ruchu na węźle Marki przyjęła docelową postać. Drogowcy otworzyli brakujące przejazdy dla kierowców zjeżdżających z trasy S8 od strony Białegostoku.
Według drogowców prace dotyczące zmiany organizacji ruchu zaczęły się w piątek wieczorem, kiedy pod wiaduktem trasy S8, na węźle Marki została wprowadzona stała organizacja ruchu. "Wykonawca zdemontuje istniejące tymczasowe oznakowanie, naprawi uszkodzony słup sygnalizatora, wprowadzi i uruchomi nowy program sygnalizacji świetlnej" - wyliczali.
W grudniu ubiegłego roku drogowcy otworzyli tam skręt w prawo, w starą "ósemkę", w kierunku Marek i Radzymina. I zapowiedzieli, że teraz udostępnione zostaną pozostałe dwie relacje - do jazdy na wprost w kierunku Poznania oraz skręt w lewo, w stronę Warszawy i centrum handlowego M1. W niedzielę przed południem na miejscu był reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. - Nie widać, aby na węźle ktokolwiek pracował. Nadal kierowcy jadący od strony Białegostoku nie mogą przejechać w stronę Warszawy dołem przez węzeł. W tej części skrzyżowania nadal wyłączona jest sygnalizacja świetlna - poinformował nasz reporter.
Małgorzata Tarnowska zapewniła jednak, że roboty na węźle Marki odbywają się zgodnie z harmonogramem. - Dziś wieczorem czeka nas końcówka prac, a od wtorku kierowcy będą mieli do dyspozycji pasy do jazdy w lewo i na wprost, tak jak wcześniej zapowiadaliśmy - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka.
I jak zapowiadali, tak zrobili - we wtorek rano na węzeł Marki pojechał reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter, który potwierdził, że prace zostały skończone. - Kierowcy mogą jechać już we wszystkich kierunkach: w lewo, w prawo i na wprost - poinformował Szmelter.
Prace na finiszu
Obwodnica Marek została otwarta pod koniec grudnia 2017 roku. Kierowcy mają do dyspozycji około 15 kilometrów dwujezdniowego odcinka drogi ekspresowej - od węzła Marki do włączenia w przebieg S8, za węzłem Radzymin. Zdaniem GDDKiA, konsorcjum z Sallini Polska w roli lidera nie wywiązało się z zapisów kontraktu. Obecne prace na obwodnicy wynikają właśnie z tego, że drogowcy rozwiązali umowę z - ich zdaniem - "nierzetelnym" wykonawcą drogi.
Przetarg na dokończenie robót udało się rozstrzygnąć dopiero półtora roku później - przy trzecim podejściu, bo dwukrotnie oferty przekraczały budżet i postępowanie przetargowe trzeba było powtarzać.
Obwodnicę dokańcza firma Strabag. Wartość umowy zawartej w listopadzie ubiegłego roku to około 166 milionów złotych. Prace mają trwać do wiosny 2021 roku. Węzeł Wołomin znajduje się na odcinku obwodnicy, który budowała włoska firma Astaldi (fragment za węzłem Kobyłka do węzła Radzymin). Będzie nieczynny, dopóki nie zostanie do niego doprowadzony nowy odcinek drogi wojewódzkiej numer 635. Za jego budowę odpowiada urząd marszałkowski.
Zbliża się otwarcie węzła Kobyłka
W piątkowym komunikacie GDDKiA poinformowała, że trwają procedury odbiorowe węzła Kobyłka i po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie ma on zostać udostępniony. Drogowcy szacują, że stanie się to w ciągu najbliższego miesiąca. "Trwają prace wykończeniowe na wiadukcie w ciągu ul. Dworkowej, kładce dla pieszych w rejonie ul. Ceglanej, drogach dojazdowych i ścieżkach rowerowych" - dodają.
Obwodnica Marek - kamera tvnwarszawa.pl
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl