Przez kilkadziesiąt minut nie jeździły tramwaje w Śródmieściu. Przez "zaparkowany" na torowisku samochód.
Wszystko działo się około godziny 19 na placu Politechniki. - Samochód osobowy wjechał na torowisko i całkowicie zablokował ruch tramwajowy - podawał nasz reporter Tomasz Zieliński.
W obu kierunkach stały składy linii: 10, 14, 15. - Na miejsce przyjechał dźwig, dzięki temu samochód został zabrany - mówi Zieliński.