Warszawiacy przywitali 2021 rok w domach

Sylwester w Warszawie i puste ulice
Sylwester i fajerwerki w Warszawie (wideo archiwalne)
Źródło: TVN24
W sylwestrową noc na ulicach stolicy można było spotkać głównie policjantów. Funkcjonariusze patrolujący miasto przyznali, że jest wyjątkowo spokojnie. Rano strażacy przekazali nam, że mieli o połowę mniej zgłoszeń pożarów niż rok temu.

- Noc przebiegła bardzo spokojnie. W sumie mieliśmy zgłoszenia do 14 zdarzeń związanych z fajerwerkami. W żadnych z nich nikt nie ucierpiał. Głównie płonęły śmietniki. Zwykle wiele zgłoszeń dotyczy też pożarów na balkonach wywołanych fajerwerkami - dzisiaj mieliśmy dwa takie zgłoszenia, ale nie było to nic poważnego. Dla porównania w ubiegłoroczną noc sylwestrową interweniowaliśmy około 30 razy - podsumował rano Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej.

Do godziny 1 stołeczna straż pożarna interweniowała cztery razy.

- Na ulicach jest bardzo spokojnie. Zdecydowana większość osób została w domu. Można to zauważyć na w centrum czy na Starym Mieście. Do tej pory nie mieliśmy żadnych interwencji - mówił nam przed godziną 21 rzecznik Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak. Tuż przed północą podtrzymał, że na ulicach jest spokojnie.

Zgodnie z rządowym rozporządzeniem od 19.00 31 grudnia do 6.00 1 stycznia obowiązywał zakaz przemieszczania się. Z domu można było wyjść tylko w celu "zaspokojenia niezbędnych potrzeb życiowych". Reporterka TVN24 Agata Zamęcka sprawdziła, czy warszawiacy stosowali się do ograniczeń. Na placu Zamkowym wieczorem było pusto, choć – jak zaznaczyła – co jakiś czas przemykały pojedyncze osoby.

Taksówkarze, policjanci, dostawy jedzenia

Także w komunikacji miejskiej prawie nie było pasażerów. W tramwajach i autobusach zajęte były nieliczne miejsca. Na mieście widać za to było dużo taksówek oraz dostawców jedzenia na rowerach. Było również wiele patroli policji – zarówno tych pieszych, jak i samochodowych. O północy, jak co roku, w niebo poleciały fajerwerki. Ale kanonada była znacznie krótsza i po około 10 minutach ucichła.

- Chodzi o to, by nie gromadzić się w jednym miejscu, nie świętować w większym gronie. Zakazane są imprezy masowe, co widać na warszawskich ulicach. Zdecydowanie większość warszawiaków wybrało świętowanie w domu. Chociaż taka domówka wiąże się z obostrzeniami, bo pamiętajmy, że mogą w niej uczestniczyć tylko domownicy plus pięciu gości spoza gospodarstwa domowego - tłumaczyła Agata Zamęcka.

Obowiązywało kilka wyjątków: jeżeli pełnimy obowiązki służbowe, gdy musimy dojechać do pracy lub z niej wrócić, gdy załatwiamy ważną potrzebę życiową – wychodzimy do sklepu czy apteki lub idziemy pomóc komuś bliskiemu, czy na spacer z psem.

Co, jeśli takiego ważnego powodu nie było? Jak wskazała reporterka, trzeba było liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami. Mowa o interwencji policji: pouczeniu, mandacie albo - w skrajnej sytuacji - skierowaniu sprawy do Głównego Inspektora Sanitarnego.

Mimo obostrzeń, na Facebooku stworzono wydarzenie pod nazwą "SYLWESTER U KACZORA" w pobliżu domu Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu. Zainteresowanie zadeklarowało prawie 85 tysięcy osób. Ale po godzinie 21 w umówionym miejscu było zaledwie kilkanaście osób. Ich dane spisywała policja zabezpieczająca okolicę. - Trwa zgromadzenie, które policjanci zabezpieczają. Jak się zakończy, to będziemy podsumowywać działania. Do tej pory było spokojnie - poinformował nas przed północą Sylwester Marczak.

Pokaz świateł na Pałacu Kultury i Nauki

Aby uczcić oficjalnie nadejście Nowego Roku, ratusz zdecydował, że tego wieczoru zorganizuje dla mieszkańców miasta - zamiast koncertów na estradzie i ferii fajerwerków - pokaz świateł "w sercu miasta i na PKiN". Stołeczna Estrada przygotowała specjalne widowisko, które można było także śledzić w internecie. "Zostańmy w domach, żegnając ten trudny rok, a Nowy 2021 witając z nadzieją" – zachęcała kilka dni wcześniej Aldona Machnowska-Góra, zastępczyni prezydenta Warszawy. Pokaz rozpoczął się przed północą. Będzie transmitowany na Facebooku - na profilach prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, urzędu miasta oraz Stołecznej Estrady.

Z okazji Nowego roku także prezydent stolicy Rafał Trzaskowski złożył warszawiakom życzenia. "Dziś ostatni dzień tego trudnego roku. Co prawda o północy nie znikną w magiczny sposób wszystkie nasze problemy, ale w nowy, 2021 rok warto wejść z nadzieją. Tego życzę nam wszystkim. Szczęśliwego Nowego Roku!" – przekazał w mediach społecznościowych. Przypomniał także, aby nie używać fajerwerków tej nocy.

Na fasadzie ratusza na placu Bankowym tego wieczoru wyświetlana była również świąteczno-noworoczna iluminacja.

Czytaj także: