Starsza pani nie wiedziała, jak się nazywa i jak znalazła się na przystanku. Na szczęście przechodząca obok kobieta nie pozostała obojętna. Nie tylko się nią zaopiekowała, podając wodę, ale też zadzwoniła pod numer alarmowy straży miejskiej - 986.
Dochodziła 13 w czwartek, 22 sierpnia, gdy strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie, że na przystanku autobusowym przy ulicy Międzynarodowej przebywa starsza kobieta z zanikami pamięci.
"Na miejscu strażnicy miejscy zastali kobietę w wieku około 80 lat. Mówiła, że źle się czuje i wszystko ją boli. Strażnicy wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe. W trakcie oczekiwania na przyjazd karetki starali się ustalić jej dane osobowe. Niestety, kobieta nie tylko nie pamiętała, jak się nazywa i gdzie mieszka, ale też nie zdawała sobie sprawy z tego, gdzie się znajduje" - podaje w komunikacie stołeczna straż miejska.
Numer telefonu do wnuka
Strażnicy, za jej zgodą, przejrzeli zawartość torebki. Znaleźli przekaz pocztowy z danymi kobiety i kartkę z numerem telefonu do jej wnuczka. Powiadomiony o odnalezieniu babci podziękował za pomoc i poinformował, że przyjedzie na miejsce interwencji. Policjanci z patrolu potwierdzili z kolei dane kobiety oraz to, że jest poszukiwana jako osoba zaginiona. Ratownicy z pogotowia po przebadaniu starszej pani stwierdzili, że nie wymaga hospitalizacji.
- Zawsze, kiedy otrzymujemy takie zgłoszenie, traktujemy je priorytetowo. Osoby w podeszłym wieku wymagają specjalnej troski. Podjąłem już wiele takich interwencji, których finałem był szczęśliwy powrót zagubionej osoby do domu - relacjonuje starszy inspektor Piotr Pomarański, który wspólnie z inspektorem Jerzym Hoffmanem realizowali interwencję. I tym razem przygoda starszej pani zakończyła się szczęśliwie.
Opiekującym się seniorom oraz osobami z zaburzeniami pamięci przypominamy o zasadności wyposażenia ich w karty iCE z numerem telefonu do kogoś, kogo należy zawiadomić w razie kłopotów posiadacza tej karty.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska