Saska Kępa i Kamionek w strefie płatnego parkowania

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Rafał Trzaskowski o strefie płatnego parkowania na Pradze Południe
Rafał Trzaskowski o strefie płatnego parkowania na Pradze PołudnieTVN24
wideo 2/2
Rafał Trzaskowski o strefie płatnego parkowania na Pradze PołudnieTVN24

Na czwartkowej sesji stołeczni radni przegłosowali decyzję o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany zaczną obowiązywać jesienią tego roku.

Za wprowadzeniem strefy głosowało 36 radnych, 14 było przeciwnych, a trzech wstrzymało się od głosu. Wprowadzenie strefy płatnego parkowania na Pradze-Południe poparli radni Koalicji Obywatelskiej oraz Nowej Lewicy. Przeciwko byli radni Prawa i Sprawiedliwości.

Mieszkańcy podzieleni

- Mieszkańcy są podzieleni w tej sprawie. Różne opinie zostały wyrażone w konsultacjach. Mam doświadczenia z innych stref SPPN i uważam, że to jest dobre rozwiązanie. Warszawa jest dużym miastem, do którego ludzie przyjeżdżają do pracy, czy z innych powodów. Wydaje się, że objęcie SPPN kolejnych rejonów miasta jest bardzo ważne - powiedział przewodniczący klubu radnych Kolacji Obywatelskiej Jarosław Szostakowski. Zaznaczył, że według niego większość mieszkańców Saskiej Kępy i Kamionka jest za wprowadzeniem strefy, choć oczywiście nie wszyscy. Podkreślił, że jak w każdym miejscu, na początku będzie trudno. Wyjaśnił, że w innych miejscach, gdzie została wprowadzono strefa płatnego parkowania, zwiększyła się dostępność miejsc parkingowych, ponieważ osoby przyjezdne zostawiały samochody poza strefą. Radny PiS Jacek Cieślikowski zaznaczył, że po wprowadzeniu strefy zmniejszy się liczba miejsc parkingowych. Do tego dojdzie remont wiaduktów Trasy Łazienkowskiej, co spowoduje likwidację parkingów tam założonych. Przypomniał też o dwóch petycjach mieszkańców przeciwko wprowadzeniu SPPN, które zostały przyjęte przez Radę Warszawy. Z kolei radny PiS Piotr Szyszko przypomniał, że Rada Dzielnicy Pragi-Południe przyjęła stanowisko przeciwko wprowadzeniu strefy na terenie dzielnicy. Oskar Hejka stwierdził, że miasto wprowadza płatne parkowanie, bo chce zarobić. - Parkowanie w Warszawie jest bardzo dobrym biznesem. Można na nim zarobić - dodał. Zwrócił uwagę, że za wprowadzaniem SPPN są zawsze aktywiści miejscy, którzy jeżdżą rowerami, a nie samochodami.

Uchwała zostanie teraz skierowana do publikacji w dzienniku urzędowym. Gdy to nastąpi, ZDM będzie miał kilka miesięcy na wdrożenie strefy – zakup i montaż parkomatów oraz oznakowanie miejsc postojowych (po uprzednim zatwierdzeniu ich projektów przez Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym). Strefa płatnego parkowania ma zacząć obowiązywać na Saskiej Kępie i Kamionku od 2 listopada 2023 r.

Petycja przeciwników płatnego parkowania

To było już drugie podejście do rozszerzenia strefy. Poprzednie - w październiku ubiegłego roku - zakończyło się fiaskiem. Radni poparli wtedy petycję przeciwników płatnego parkowania. Ich zdaniem proces konsultacji społecznych w tej sprawie był prowadzony w sposób niewłaściwy. Twierdzili, że nie otrzymali żadnych materiałów ani informacji o terminach konsultacji, ani o zakresie zmian dotyczących parkowania. Petycję podpisało prawie 2,5 tysiąca osób.

12 radnych KO opowiedziało się wtedy za petycją przeciwko strefie, głosując tak jak radni opozycyjnego PiS. Inni (18 osób) wstrzymali się mimo jasnego stanowiska prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który podkreśla, że SPPN na Saskiej Kępie jest potrzebna. Przeciw petycji byli radni Lewicy. Wcześniej sceptycyzm wobec płatnej strefy na Saskiej Kępie wyrażał też burmistrz Pragi Południe Tomasz Kucharski, partyjny kolega prezydenta Trzaskowskiego.

Duży odsetek parkujących to przyjezdni

W uzasadnieniu projektu uchwały, nad którym pochylili się radni, można przeczytać, że rozszerzenie "ma na celu poprawę sytuacji parkingowej na tych obszarach poprzez ograniczenie długotrwałego postoju osób spoza tego obszaru. Pozwoli to na poprawę dostępności miejsc postojowych dla mieszkańców oraz dla postoju krótkotrwałego". 

Pomysłodawcy projektu podkreślali, że obszar Saskiej Kępy i Kamionka jest położony blisko centrum i "ma dobrą komunikację zbiorową". Odwołują się też do wyników badań zachowań postojowych. "Wyniki są zróżnicowane w zależności od obszaru i na ich podstawie określono granicę rozszerzenia SPPN. Na obszarze 1 w rejonie ul. Francuskiej i ul. Paryskiej występuje duży odsetek długotrwałego postoju osób spoza tego obszaru w godz. 8-21. Przyczynia się on do przepełnienia obszaru (w skali całego obszaru zajętość przekracza 100%)" - czytamy w uzasadnieniu.

"Na obszarze położonym na południe od Trasy Łazienkowskiej zjawisko to występuje w mniejszym nasileniu (wypełnienie obszaru na poziomie 75-80%), jednak również jest silnie uzależnione od długotrwałego postoju osób przyjezdnych w godz. 8-20" - podkreślono w dokumencie.

Podobne wnioski twórcy projektu uchwały wysnuwali wobec Kamionka. "Badania dla Kamionka również wykazały zagrożenie deficytem miejsc postojowych – zapełnienie obszaru sięga 95-100% i jest spowodowane licznymi długotrwałymi postojami osób spoza obszaru w godz. 7-19. Na wniosek mieszkańców analiza została rozszerzona o dodatkowy obszar Kamionka (pomiędzy ul. Bliską a ul. Terespolską/Podskarbińską, na którym jej wynik jest podobny (zapełnienie sięga 100%, z czego tylko 40% zajmują mieszkańcy tego rejonu" - czytamy w projekcie.

SPPN na Saskiej Kępie i KamionkuGoogle Maps

Radny PiS: uchwała budzi szereg kontrowersji

Z umieszczeniem w porządku obrad sesji Rady Warszawy projektu uchwały nie zgadzał się radny PiS z Pragi-Południe Marek Borkowski.

- Zdumiewa mnie forsowanie na siłę wprowadzenia przez władze Warszawy strefy płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku. Sprawa ta od początku wzbudzała kontrowersje, które ostatnio jeszcze bardziej się nasiliły, po ujawnieniu afery z podpisami mieszkańców rzekomo popierającymi strefę, które - jak się okazało - były zbierane osiem lat temu i dotyczyły innej sprawy. O tej sytuacji została już zawiadomiona prokuratura, jak i Urząd Ochrony Danych Osobowych - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Borkowski.

Przypomniał, że rada dzielnicy Praga Południe głosami radnych Platformy Obywatelskiej przyjęła stanowisko sprzeciwiające się wprowadzeniu strefy. - Budzi ona szereg kontrowersji, a w szczególności fakt, że jej wprowadzenie oznacza likwidację prawie połowy już istniejących miejsc parkingowych, których w tym rejonie już teraz dramatycznie brakuje - wyjaśnił.

Grupa mieszkańców jest przeciwna

Osoby zgromadzone wokół inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie" wyliczały w mediach społecznościowych, że w związku z rozszerzeniem SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku liczbę miejsc parkingowych zredukowano by o około 39 procent. Powoływali się na badania Zarządu Dróg Miejskich i stan na 2021 rok. Podają również, że wyliczona przez ZDM w 2021 r. liczba "pojazdów mieszkańców" o ponad 20 procent przekraczałaby liczbę miejsc parkingowych, jakie pozostaną po zmianach. Podnoszę też kwestię kosztów wdrożenie SPPN, które rzekomo miałyby przekraczać wpływy opłat i kar.

Krzysztof Adelt z inicjatywy zarzucił na Facebooku, że ratusz i drogowcy ignorują fakt, że z powodu remontu wiaduktów Trasy Łazienkowskiej (potrwa trzy lata i wymaga dojazdów do placu budowy), na Saskiej Kępie lada chwila zniknie - jak szacował - grubo 100-200 miejsc zarówno z parkingów pod wiaduktami, jak i w wyniku zmian w organizacji ruchu na sąsiednich ulicach.

Przeczytaj także: Pustki po wprowadzeniu opłat. "Ulice jak w środku wakacji"

"Nie ma również wzmianki, że zarówno remonty wiaduktów Trasy na obu brzegach Wisły, jak i planowany remont kolejowej linii średnicowej oraz wyłączenie ciągu Al. Jerozolimskich, nie tylko nie zapewnią przez najbliższe 3-5 lat alternatywy komunikacyjnej, ale że możliwość dojazdu komunikacją miejską do centrum, czy gdzieś dalej zostanie ograniczona" - napisał.

Rady osiedla za płatną strefą

Ale zdania były podzielone. Wiceprzewodniczący Rady Osiedla Saska Kępa Kuba Czajkowski przesłał do naszej redakcji Uchwałę Rady Osiedla Saska Kępa z 19 października 2022 roku oraz Stanowisko Rady Osiedla Kamionek z 14 grudnia 2022 roku w kwestii SPPN.

W stanowisku RO Kamionek czytamy m.in.: "Rada Samorządu Mieszkańców Osiedla Kamionek wyraża jasne i zdecydowane stanowisko, że Kamionek wymaga pilnego uporządkowania parkowania. Od kilkunastu lat problem jest bagatelizowany i narasta w związku z intensywną zabudową Kamionka. Jedynym dostępnym rozwiązaniem jest jak najszybsze objęcie Kamionka Strefą Płatnego Parkowania Niestrzeżonego". Jak wskazano, "strefa jest rozwiązaniem sprzyjającym zrównoważonej mobilności oraz ma na celu ułatwienie znalezienia miejsca parkingowego mieszkańcom oraz osobom, które naprawdę tego potrzebują". RO Kamionek podkreśla też, że obecnie sytuacja wygląda fatalnie. "Chodniki oraz zieleń są notorycznie zastawiane przez kierowców" - zauważono.

Również Rada Osiedla Saska Kępa w swoim stanowisku popierała "jak najszybsze wprowadzenie Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) na całym obszarze osiedla Saska Kępa" - czytamy m.in. w dokumencie. "Narzędzie, jakim jest strefa, pozwala na ochronę miejsc parkingowych dla mieszkańców dzielnic, w których funkcjonuje strefa, a którzy korzystają z abonamentów mieszkańca. Strategia #Warszawa2030 zawiera wiele bardzo ważnych postulatów, jednym z nich jest zapewnienie sprawnego, komfortowego i bezpiecznego przemieszczania się" - podano dalej.

"Strefa płatnego parkowania chroni przede wszystkim potrzeby parkingowe lokalnej społeczności. W drugiej kolejności pozwala na odpłatne parkowanie dojeżdżającym spoza dzielnicy" - czytamy również m.in. w piśmie RO Saska Kępa.

Jak wskazał Czajkowski, również Młodzieżowa Rada Dzielnicy Praga-Południe w swoim stanowisku ze stycznia 2022 roku zdecydowanie popiera SPPN.

- Mieszkańcy Saskiej Kępy oraz Kamionka od lat domagają się powstania Strefy Parkowania, by ukrócić proceder tzw. dzikiego i darmowego Park&Ride, które ma miejsce na ulicach Saskiej Kępy i Kamionka, które są położone bardzo blisko centrum Warszawy i stanowią dogodny punkt przesiadkowy dla kierowców z powiatów ościennych - podsumował Czajkowski.

Autorka/Autor:dg/b/katke/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl