Widmo rozkopania centralnego odcinka Alej Jerozolimskich wisi nad Warszawą. Kolejarze muszą gruntownie wyremontować tunel i tory, co będzie się wiązać z całkowitym zamknięciem dla ruchu na śródmiejskiej arterii. - Między placem Zawiszy a Powiślem będzie wielki wąwóz - zapowiada obrazowo prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Nie ma pewności, kiedy prace się rozpoczną, mimo to urzędnicy szczegółowo się do nich przygotowują.
Pierwsza kadencja Rafała Trzaskowskiego w fotelu prezydenta Warszawy dobiega końca. Jedną ze sztandarowych obietnic polityka były zmiany w centrum. Wyrwą w koncepcji są Aleje Jerozolimskie, a przeszkodą w ich ucywilizowaniu jest planowany od lat remont kolejowej linii średnicowej.
Aleje Jerozolimskie będą jak wielki wąwóz
Wielka modernizacja najbardziej obciążonej trasy kolejowej w Polsce będzie wykonywana prawdopodobnie metodą odkrywkową, co oznacza, że Aleje Jerozolimskie zostaną rozkopane, wręcz przestaną istnieć jako droga. Będą ogromnym wykopem. - Jeżeli chodzi o remont linii średnicowej, terminy bez przerwy się zmieniały. Mamy nowy rząd, który to analizuje, ale nie wyobrażam sobie, by od tych prac odstąpił - mówił podczas środowego spotkania z dziennikarzami prezydent Warszawy.
A jego zastępca Michał Olszewski zdradził, że ekipa ratusza jest już po pierwszych rozmowach z Piotrem Malepszakiem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury, który odpowiada za transport kolejowy. - Projektant, który wykonuje prace na rzecz PKP PLK, raczej umiarkowanie miał z nami kontakt, głównie z tego powodu, że jest tam problem z obsadą kadrową. Czekamy na decyzje po stronie PKP PLK dotyczące przyszłości tej inwestycji - powiedział wiceprezydent Olszewski. Nie ukrywał też, że wszyscy czekają na spodziewane "zmiany personalne w spółkach kolejowych".
Zapewniał, że ratusz solidnie przygotowuje miasto do robót, które prędzej czy później się rozpoczną. - Dziś spółka PKP PLK rzuca swoje wszystkie siły na odcinek wschodni: od Wisły do Dworca Wschodniego. Na tym odcinku prowadzimy bardzo szeroką koordynację, między innymi z budową trzeciej linii metra (punkty styczne to istniejąca stacja Warszawa Stadion i planowana Warszawa Wschodnia - red.). Na odcinku centralnym, czyli od Wisły do Dworca Centralnego, prowadzimy prace inwentaryzacyjne obiektów inżynieryjnych, które są w całym tym ciągu - informował. Jak dodał, koordynacja prac jest "piekielnie ważna".
Jak ocenił, 2025 jako rok rozpoczęcia prac jest całkowicie nierealny. - Pierwotnie spodziewaliśmy się, że spółka PKP PLK złoży wniosek o decyzję o lokalizacji linii kolejowej półtora roku temu. Do dzisiaj taki wniosek nie wpłynął - nie pozostawiał złudzeń Michał Olszewski.
Planują łącznik, na "patelnię" będzie konkurs
Do przemyślenia są wszystkie punkty, gdzie infrastruktura kolejowa styka się z miejską. Ważną kwestią będzie właściwe połączenie nowej stacji, która powstanie pod rondem de Gaulle'a, z przystankami komunikacji miejskiej. Efektem ubocznym tej operacji będą przenosiny Palmy na działkę bliżej Smolnej.
Ma też powstać podziemny łącznik między peronami PKP Śródmieście i M1 Centrum. - Łącznik jest absolutnie skoordynowany, właściwie te prace już zakończyliśmy. Rzędne naszego projektu są dostosowane do projektu kolejarzy, w tym obszarze nie mamy rozjazdu - zapewnił wiceprezydent Olszewski. Zastrzegł, że miejska część łącznika będzie budowana dopiero wtedy, gdy swoje prace zakończą kolejarze (w najlepszym razie, gdy będą zmierzać do ich końca).
Przed kompleksową modernizacją linii średnicowej nie ma najmniejszych szans na zmiany na tzw. patelni przed stacją metra Centrum. Wygląd tego placu będzie przedmiotem konkursu architektonicznego, który jest już wstępnie przygotowany.
Czytaj także o historii ulicy: Aleje Jerozolimskie. Peryferyjna ulica wśród pól stała się elegancką, wielkomiejską arterią
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl