Teatralny, Bankowy, Żelaznej Bramy. Place na nowych wizualizacjach

Koncepcje powstały w oparciu o warsztaty urbanistyczne charrette (to metoda, która polega na udziale w projektowaniu wszystkich stron zainteresowanych danym miejscem) z udziałem mieszkańców oraz specjalistów od projektowania przestrzeni. Spotkania w sprawie placu Teatralnego odbywały się w czerwcu ubiegłego roku, placu Bankowego - w listopadzie i placu Żelaznej Bramy - w grudniu. Ich zwieńczeniem była prezentacja wypracowanych rozwiązań dla każdej z wymienionych przestrzeni.

Kilka dni temu Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego w stołecznym ratuszu udostępniło niepublikowane wcześniej wizualizacje i szczegóły koncepcji funkcjonalno-przestrzennej.

Dwie wyspy zieleni, pośrodku fontanna, rozgałęziająca się na oczka wodne. Brak możliwości przejazdu w osi wschód-zachód. Parkowanie przeniesione na podziemny parking, z wjazdem od Wierzbowej (tylko pod zachodnią częścią). Tak wygląda wypracowana na warsztatach wstępna koncepcja placu Teatralnego.

Oprócz zieleni i schowania parkingu, mieszkańcy oczekują, że na placu pojawią się miejsca do relaksu i odpoczynku, także z dziećmi. Chcą też przestrzeni przeznaczonej na sztukę czy teatr w plenerze.

Przeczytaj więcej: Drzewa, fontanna, samochody pod ziemią. Koncepcja placu, który dziś jest parkingiem

Prace nad koncepcją nowej odsłony placu Bankowego trwały trzy tygodnie. Główne postulaty, które wypracowano na warsztatach to: uspokojenie ruchu, likwidacja parkingu, wprowadzenie większej ilości zieleni, a także symboliczne zaznaczenie muru getta, który tędy przebiegał.

Mieszkańcom zależy, aby w przestrzeni Bankowego były wygodne dojścia na przystanki komunikacji miejskiej. Podkreślali też wagę wydzielonych dróg dla rowerów.

Więcej o koncepcji placu Bankowego informowaliśmy na tvnwarszawa.pl w listopadzie ubiegłego roku.

W przypadku placu Żelaznej Bramy dla mieszkańców oraz architektów uczestniczących w warsztatach celem jest uzyskanie połączenia z Ogrodem Saskim. Postulowano również przekształcenie parkingu przed pałacem w reprezentacyjną przestrzeń z małą architekturą, siedziskami, które umożliwiłyby spędzanie czasu w większych grupach.

Proponowano, by na placu pojawiła się fontanna lub niewielki zbiornik wodny, a także poidełko. Przy pomniku Kościuszki mogłyby się odbywać potańcówki czy spektakle plenerowe. Mimo że na placu jest już dużo zieleni, proponowano, by dosadzić nowe drzewa, krzewy i wieloletnie byliny.

Na wizualizacji widać też nowe przejście dla pieszych przez Marszałkowską.

Zobacz więcej: Ogród francuski i fontanna zamiast parkingu. Jest plan na plac Żelaznej Bramy

O zamienieniu placów z nazwy w prawdziwe place mówi się od dawna. W 2019 roku w ramach refleksji nad przyszłością Bankowego i "prototypowania przestrzeni" stworzono tzw. strefę relaksu. Była to letnia kawiarnia na świeżym powietrzu, trochę zieleni i sporo drewnianych mebli miejskich. Inicjatywa kosztowała kilkaset tysięcy złotych i stała się ulubionym przedmiotem szyderstw prawicowej opozycji. Meble nazwali paletami i przez kilka kolejnych miesięcy, przy każdej możliwej okazji, krytykowali za nie Rafała Trzaskowskiego.

Plac Teatralny to od lat antywzór miejskiej przestrzeni. Między okazałym gmachem Teatru Wielkiego-Opery Narodowej a odbudowanym Pałacem Jabłonowskich znajduje się wielki parking na coraz bardziej zniszczonej nawierzchni. - Nasz postulat jest prosty - zamiast parkingów chcemy zieleni, zamiast betonu - ławek. To miejsce, które ma żyć, ma być wizytówką Warszawy - mówił w 2018 roku Jan Mencwel z Miasto Jest Nasze, apelując o zmiany. Od tego czasu nie zmieniało się nic. Namiastką normalności był tylko ogród urządzany tam z okazji Szalonych Dni Muzyki. Ale to raptem kilka dni w roku.

Skomunikowanie przejściem dla pieszych placu Żelaznej Bramy z Ogrodem Saskim to również temat, który wciąż powraca. Rafał Trzaskowski obiecywał to w ramach programu "Uśmiech Warszawy" (obecnie Nowe Centrum Warszawy) w 2019 roku.

Warto przypomnieć, że place Teatralny i Bankowy były już objęte konkursami zorganizowanymi w 2007 roku. Jednak ich wyniki trafiły do urzędniczej szuflady.