Podczas warsztatów urbanistycznych wypracowano koncepcję zmian dla placu Żelaznej Bramy. Architekci, społecznicy i mieszkańcy proponują, by parking przed pałacem Lubomirskich zamienił się w ogród francuski z fontanną. W Osi Saskiej miałoby też zostać wytyczone przejście dla pieszych.
- Chcemy zmienić plac Żelaznej Bramy. I przywrócić przejście dla pieszych na Osi Saskiej, które prowadziło z osiedla Za Żelazną Bramą przez Marszałkowską na główną aleję Ogrodu Saskiego w stronę placu Piłsudskiego - mówi cytowana w komunikacie ratusza Marlena Happach, dyrektorka Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.
Przejście z sygnalizacją świetlną byłoby szerokie na 13 do 16 metrów, z przejazdem rowerowym po jego północnej stronie i kontynuowałoby istniejącą oś spacerową Osi Saskiej. Na placu Żelaznej Bramy ma być więcej drzew i nawierzchni mineralnej. Pojawiłoby się też miejsce do spotkań czy instalacji rzeźbiarskich, scena oraz fontanny.
Na placu Żelaznej Bramy tętniło handlowe życie
"Robocza koncepcja nowego zagospodarowania placu została wypracowana wspólnie z mieszkańcami Warszawy, w tym z pobliskiego osiedla Za Żelazną Bramą. W projektowaniu na żywo, przy stołach w ramach warsztatów typu charrette, brali też udział eksperci i urzędnicy odpowiadający między innymi za zieleń, drogi czy zabytki oraz wszyscy zainteresowani. Warsztaty, które odbyły się w dniach 2-13 grudnia, przeprowadził doświadczony zespół z pracowni MAU Architecture & Urbanism" - przekazał stołeczny ratusz.
Szef pracowni MAU architekt Maciej Mycielski przypomniał, że przed wojną ta część miasta z placem Żelaznej Bramy i pałacem Lubomirskich miała zupełnie inny charakter.
- Była gęsto zabudowana kamienicami i obiektami handlowymi. Tętniło życie, handel, kultura, spotkania, z bezpośrednim przejściem do ogrodu Saskiego – przez Żelazną Bramę właśnie (dziś miejsce, w którym stała brama znajduje się między dwiema jezdniami Marszałkowskiej - red.) - powiedział Mycielski. - Po obu stronach tego placu, z jego wyłączeniem, znajdowało się getto - część granicy getta jest zaznaczona w nawierzchni po południowej stronie przy parku Mirowskim. Należy zauważyć, że po dawnym placu nie ma już śladu, lecz jego niezwykłą historię należałoby przypomnieć i upamiętnić. Oś Saska, historia obrócenia pałacu Lubomirskich, czy też pomnik Kościuszki nadają temu miejscu dodatkową nową tożsamość - przypomniał.
Ogród w stylu francuskim zamiast parkingu
W wypracowanej propozycji wielka zmiana nastąpiłaby pomiędzy samym klasycystycznym pałacem a pomnikiem Tadeusza Kościuszki. Znajdujący się tam dziś miejski parking, zostałby przekształcony w reprezentacyjną i zieloną przestrzeń. Pracownia MAU zamiast parkingu proponuje ogród geometryczny w stylu francuskim. W jego centralnej części mogłaby się znaleźć fontanna.
W "zielonej kieszonce" – na północ od niej – architekci podpowiadają ustawienie atrakcyjnej instalacji rzeźbiarskiej - obracany model pobliskiego pałacu, który pierwotnie stał skośnie do hali Gwardii. Został obrócony dopiero w 1970 roku, by zamknąć widokowo Oś Saską w jej centralnej części.
Na tyłach cokołu pomnika Tadeusza Kościuszki architekci proponują scenę na spektakle teatralne, potańcówki czy kameralne koncerty z widokiem na fontannę oraz pałac Lubomirskich. Po północnej stronie Kościuszki i bliżej ulicy Przechodniej jest miejsce na polanę rekreacyjną ze stołami piknikowymi.
Symboliczny powrót "Grubego Joska" z Gnojnej
Stoły piknikowe są też przewidziane na południe od sceny, bliżej parku Mirowskiego. Ławka z rzeźbą "Grubego Joska" przypomniałaby, że przed wojną w kamienicy przy placu Żelaznej Bramy, przy Rynkowej (wcześniej Gnojnej) działał szynk. Prowadził ją chasyd ogromnej postury - Józef Ładowski. "Gruby Josek" został uwieczniony w śpiewanej przez kolejne pokolenia balladzie "Bal na Gnojnej" z muzyką skomponowaną przez Fanny Gordon.
W centralnej i zielonej przestrzeni placu Żelaznej Bramy mogłaby powstać sadzawka z siedziskami, leżakami, polaną rekreacyjną, stołami do ping ponga czy do gry w szachy.
Granicę zielonej i atrakcyjnej przestrzeni placu wyznaczyłaby drewniana pergola z pnączami. Stanowiłaby osłonę od dużego parkingu, który służy mieszkańcom pobliskich bloków. Podobna pergola jest przewidziana u zbiegu Ptasiej i Przechodniej, gdzie urbaniści proponują uspokojone skrzyżowanie z rondem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa/Pracownia architektoniczna MAU