Awanturował się w samolocie, wyzywał strażników granicznych. Miał cztery promile, został w Warszawie

Mając blisko cztery promile alkoholu awanturował się w samolocie
Lotnisko Chopina (wideo ilustracyjne)
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnarszawa.pl
Funkcjonariusze z grupy interwencji specjalnych straży granicznej wyprowadzili z samolotu lecącego do tureckiej Antalyi 47-latka. Jak opisuje rzeczniczka straży granicznej, mężczyzna na pokładzie samolotu zachowywał się agresywnie. Miał prawie cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej Dagmara Bielec poinformowała, że do zdarzenia doszło w sobotę, 29 lipca na warszawskim Okęciu. - Do incydentu z udziałem 47-letniego mieszkańca powiatu piaseczyńskiego doszło na pokładzie samolotu przed planowanym wylotem do tureckiej Antalyi - wyjaśniła kapitan.

- Funkcjonariusze Straży Granicznej otrzymali informację o agresywnym podróżnym, który jeszcze przed wylotem stwarzał problemy obsłudze samolotu. Przyczyną awanturniczego zachowania podróżnego była informacja o tym, że kapitan statku wycofał go z rejsu ze względu na jego stan nietrzeźwości. Podróżny nie zgadzając się z tą decyzją, odmawiał opuszczenia pokładu samolotu, zachowując się przy tym bardzo wulgarnie - podkreśliła.

ZOBACZ TEŻ: Czego nie wolno robić na lotnisku? Ważny jest nie tylko bagaż

Mając blisko cztery promile alkoholu awanturował się w samolocie
Mając blisko cztery promile alkoholu awanturował się w samolocie
Źródło: Straż graniczna

Groźby, obelgi

Wobec agresywnego mężczyzny interweniowało czterech funkcjonariuszy z grupy interwencji specjalnych. - Funkcjonariusze wezwali mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem i pouczyli o możliwości użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego w przypadku nie wykonywania wydanych przez nich poleceń. Niestety podróżny nie reagował na wydawane polecenia, ignorował funkcjonariuszy próbując wrócić na swoje miejsce w samolocie - zaznaczyła.

- Ponieważ pasażer stawiał opór zostały użyte wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci technik transportowych, chwytów obezwładniających oraz kajdanek. Następnie w asyście funkcjonariuszy GIS awanturnik został wyprowadzony z samolotu i przewieziony do pomieszczeń służbowych. W trakcie czynności 47-latek cały czas kierował pod adresem funkcjonariuszy groźby oraz obelgi - przekazała.

Podczas interwencji okazało się, że mężczyzna miał blisko cztery promile alkoholu w wydychanym powietrzu. - Ostatecznie zdecydowano, że dalsze czynności wobec mężczyzny wraz z poniesieniem przez niego konsekwencji za popełnione czyny będą przeprowadzone po jego wytrzeźwieniu i stawiennictwie w Placówce Straży Granicznej Warszawa-Okęcie - podała.

- Zgodnie z art. 226 § 1. kk. za znieważenie funkcjonariuszy publicznych, podczas pełnienia obowiązków służbowych, 47-latkowi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Mężczyzna odpowie również za niewykonywanie poleceń dowódcy statku powietrznego wedle przepisów ustawy Prawo Lotnicze - dodała rzeczniczka Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej.

Czytaj także: