Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie śmierci młodego brygadzisty w sortowni odpadów. Na ławie oskarżonych zasiądzie osoba, która w dniu tragicznego wypadku pełniła obowiązki prezesa spółki.
- Postępowanie przygotowawcze zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w Warszawie - powiedział nam Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Na ławie oskarżonych zasiądzie osoba, która w tragicznym dniu "pełniła obowiązki prezesa spółki" - poinformował prokurator.
Pracownik zginął na miejscu
Przypomnijmy, do wypadku w sortowni przy ulicy Zarzecze na Żeraniu doszło w styczniu 2023 roku. Mężczyzna wpadł do maszyny, która rozdrabnia śmieci. Zginął na miejscu.
Jak przekazała ówczesna rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, ze wstępnych ustaleń śledczych wynikało, że maszyna do rozdrabniania śmieci się zacięła. - 27-letni brygadzista próbował ją ręcznie odblokować i niestety ruszyła - powiedziała.
Dodała, że prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypadku przy pracy z artykułu 220 Kodeksu karnego. Artykuł ten mówi, że "kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Śledztwo prowadzone było też w kierunku artykułu 155 Kodeksu karnego, a więc nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka, za które grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Teraz prokurator Woliński informuje, że w akcie oskarżenia postawiono podejrzanemu oba z powyższych zarzutów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl