Świadkami niecodziennej wizyty byli w piątek mieszkańcy Żoliborza. Na Kępie Potockiej spacerował łoś. Na ratunek zwierzakowi ruszyły służby.
Policja otrzymała zgłoszenie około 16.10. - Z parku Kępa Potocka wyszedł łoś i przebiegł przez Wisłostradę na tereny nadwiślańskie w kierunku byłej Spójni. Na miejsce przyjechali dzielnicowi, patrolówka i straż miejska, którzy zabezpieczali teren, żeby zwierzę znowu nie wtargnęło na jezdnię - przekazał Jarosław Florczak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
Do parku został wezwany również łowczy, który w razie potrzeby może uśpić łosia i przetransportować go do lasu. Zwierzę jednak okazało się na tyle opanowane, że jego interwencja okazała się zbędna.
- To był spokojny, spolegliwy łoś, który dał się przeprowadzić do Lasu Bielańskiego za pomocą sygnałów świetlnych, machania rękami i tym podobnych. Zwierzę oddaliło się w stronę lasu zanim łowczy pojawił się na miejscu - tłumaczył Jerzy Jabraszko z referatu prasowego straży miejskiej.
Jak podał Florczak, interwencja zakończyła się przed godziną 18.
Ten sam czy inny?
Jabraszko przekazał też, że do podobnej interwencji doszło na Żoliborzu także w godzinach porannych równiez w okolicy Gwiaździstej. Nie wiadomo jednak, czy chodziło o tego samego zwierza. - Łoś przeszedł sam do Lasku Bielańskiego. Najwyraźniej zobaczył, że cywilizacja mu nie służy. Ekopatrol nie musiał interweniować - podsumował strażnik.
mp/b
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl