Willa Chimera ma kolejną tajemnicę. Nikt jej nie wyjaśni, bo śledztwa nie będzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Tyle zostało ze słynnej willi w Milanówku
Tyle zostało ze słynnej willi w MilanówkuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Tyle zostało ze słynnej willi w MilanówkuArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Czy ktoś podpalił owianą złą sławą willę? To jedna z hipotez. Potwierdzić lub wykluczyć ją mogłoby jedynie policyjne dochodzenie, którego jednak nie wszczęto. Dwoje lokatorów Chimery zaginęło przed laty. Zagadki ich zniknięcia do dziś również nie udało się wyjaśnić.

Kwadratowy klocek ze zniszczonymi, osmolonymi oknami, w środku zwęglone stropy, a na zewnątrz stos spalonych mebli - tyle zostało z budynku zwanego Willą Chimera, choć do willi z prawdziwego zdarzenia zawsze mu było daleko. Wrażenie robić może już tylko lokalizacja w zabytkowej części Milanówka i piękna działka o powierzchni trzech tysięcy metrów kwadratowych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

W czwartkowy wieczór willa zapłonęła. Z ogniem walczyło kilka zastępów straży pożarnej.

- Płonął pustostan o wymiarach 10 na 10 metrów - mówił nam dzień później Krzysztof Tryniszewski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim. Potem wyjaśnił: - Prawdopodobną przyczyną pożaru mogło być podpalenie. To budynek wolnostojący, murowany, niezamieszkały, więc trudno szukać innych przyczyń. Czy jednak tak rzeczywiście było, mogłoby ustalić jedynie dochodzenie pożarowe.

Takiego jednak nie będzie. - Willa jest własnością prywatną, ale nie ma osób pokrzywdzonych, które zgłosiłyby podpalenie. Policja nie będzie więc prowadzić w tej sprawie czynności dochodzeniowo-śledczych - poinformowała oficer prasowa grodziskiej policji Katarzyna Zych. - W rękach prywatnych, czyli tych osób zaginionych - doprecyzowała.

Dla strażaków to tylko "pustostan o wymiarach 10 na 10", ale progi Chimery skrywają swoje sekrety. Być może wraz z willą spłonęło rozwiązanie od lat nieodkrytej zagadki zaginięcia jej właścicieli: Elżbiety i Wiesława Drzewińskich. To jedna z najbardziej tajemniczych spraw kryminalnych ostatniego dwudziestolecia.

Zniknęli bez śladu

Małżeństwo Drzewińskich wprowadziło się do Chimery (Wiesław był spadkobiercą) w 2004 roku. Od 25 lat na parterze budynku mieszkał 64-letni Piotr B. z rodziną. Lokal otrzymał w kwaterunku. Liczył, że kiedyś będzie mógł wykupić dom za grosze. Niespodziewana przeprowadzka pokrzyżowała mu plany. Między sąsiadami dochodziło do kłótni, zdarzały się nawet groźby i rękoczyny, bo B. zamienił życie małżonków w koszmar.

Pierwsza zaginęła Elżbieta. 8 października 2006 roku wyszła na próbę chóru. Nigdy tam nie dotarła. Przepadła jak kamień w wodę, choć ktoś widział, jak siłą była wciągana do samochodu.

Rok później, 13 października 2007 roku, zniknął jej mąż Wiesław. Wyszedł z domu jedynie z telefonem. Nie zostawił żadnej wiadomości dla synów, choć zawsze to robił, gdy wychodził na dłużej.

Między Drzewińskimi a Piotrem B. dochodziło do kłótni, a nawet rękoczynówTVN24

Do trzech razy sztuka

Policja i prokuratura prowadzą nieudolne, pełne błędów śledztwo. Koncentrują się na życiu małżonków, choć B., ze względu na sąsiedzki konflikt, był oczywistym podejrzanym. Jedna z forsowanych hipotez jest taka, że Elżbieta odeszła od Wiesława, a ten później uciekł, bo sobie z tym nie poradził.

Piotr B. ma alibi, śledztwo zostaje umorzone, a nierozwikłana tajemnica wciąż budzi emocje wśród lokalnej społeczności. Na tyle duże, że poseł i późniejszy minister sprawiedliwości Andrzej Czuma oraz jego syn Krzysztof (jako asystent społeczny posła) doprowadzają do ponownego śledztwa. W Komendzie Stołecznej Policji formuje się specgrupa, która ma pomóc prokuraturze. Kolejne ustalenia spełzają jednak na niczym i śledztwo znów zostaje umorzone.

Tematem tajemniczego zniknięcia Drzewińskich nadal interesuje się prasa pisząc m.in. o "killerze z Milanówka", choć Piotrowi B. nigdy nie udowodniono żadnego zabójstwa.

Prokuratura zareagowała i po raz trzeci wszczęła śledztwo. W końcu nastąpił przełom - pojawił się wyczekiwany świadek.

Elżbieta i Wiesław zaginęli, do dziś nie odnaleziono ich ciałTVN24

Propozycja zabójstwa

- Piotr B. dwa razy złożył mi propozycję zabójstwa - powiedział śledczym Andrzej J. Twierdził, że pierwszą propozycję usłyszał w 2006 roku, gdy B. był już z sąsiadami na wojennej ścieżce. Pięć lat później Piotr B. miał mu z kolei proponować zabójstwo synów Drzewińskich: Piotra i Wiktora.

B. był niezadowolony z nieprawomocnej decyzji sądu o jego eksmisji z willi.

Jeden świadek to jednak mało. Dlatego prokuratura i Centralne Biuro Śledcze kreślą inny plan wyjaśnienia zagadki. Wkrótce Piotra B. odwiedzają przykrywkowi funkcjonariusze z litewskich służb specjalnych, którzy udają płatnych morderców. Pomaga im Andrzej J. i ukryte kamery. B. zostaje zdemaskowany. - Jest z tego piękny film z oskarżonym w roli głównej - mówi później w sądzie prokurator i autor aktu oskarżenia Robert Majewski.

Piotr B. nie został oskarżony o zabójstwo, tego nigdy mu nie udowodniono. Przed sądem odpowiadał jedynie za nakłanianie do zabicia małżonków Drzewińskich, a następnie ich synów.

Oskarżony Piotr B. w sądzieTVN24

Zeznania J. i policyjnych przykrywkowców były w tej sprawie kluczowe. Sąd w uzasadnieniu wyroku podkreślał później, że B. miał konkretny powód i motyw, a konflikt między nim a sąsiadami był ewidentny. Jako przykład bezwzględnego zachowania B. sędzia Anna Wierciszewska-Chojnowska podaje, że mężczyzna uniemożliwiał Drzewińskim dostęp do wody. - Czuł się na tej posesji jak właściciel. Rodzinę Drzewińskich traktował jak intruzów - oceniała.

Nagrania z ukrytych kamer to z kolei dowody koronne w sprawie, dzięki którym sąd mógł ocenić zachowanie i mowę ciała B., gdy J. rozmawiał z przykrywkowymi funkcjonariuszami, których brał za płatnych zabójców. - Zamiar morderstwa pada wprost z ust oskarżonego - mówiła sędzia.

Chimera w 2013 rokuTVN24

15 lat więzenia

Piotra B. w sądzie broniło trzech adwokatów. Przekonywali, że zeznania Andrzeja J. zawierają wiele sprzeczności, są niewiarygodne, bo J. przemówił dopiero, gdy synowie Drzewińskich wyznaczyli nagrodę za pomoc w rozwikłaniu zagadki zaginięcia rodziców. Argumentują, że oficjalnej umowy na zlecenie zabójstwa czy wpłaty zaliczki nie było i że "J. to szara eminencja, która wszystkich zna, wszystko wie, a tak naprawdę nie wiadomo, czym się zajmuje". Taka obrona nie przekonała sądu, który uznał, że Piotr B. nakłaniał Andrzeja J. do zabójstwa małżeństwa Drzewińskich i ich synów, a także zlecił porwanie Piotra i Wiktora.

Ostatecznie B. dostał jednak niższą karę niż tę, o którą wnioskował prokurator. Ma spędzić 15, a nie 25 lat za kratami i zapłacić każdemu z synów Drzewińskich po 80 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

Wyrok w sprawie Piotra B.
Wyrok w sprawie Piotra B.TVN24

- Co się stało z małżonkami Drzewińskimi? Twierdzę, że nie żyją i zostali zabici. Twierdzę, że B. jest winny. Winien wyjawić synom małżeństwa, co wie na temat losu zaginionych - podsumował na koniec procesu prokurator Majewski.

ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ LESZKA DAWIDOWICZA Z "CZARNO NA BIAŁYM" >>>

Tajemnica Chimery
Tajemnica ChimeryTVN24

Autorka/Autor:Marcela Pęciak, Piotr Machajski

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl, TVN24

Pozostałe wiadomości

W najbliższy weekend, 19-21 kwietnia, drogowcy ułożą ostatnią warstwę asfaltu na jezdni ulicy Gagarina w kierunku Belwederskiej oraz na skrzyżowaniu z Czerniakowską. Kierowcy w obie strony będą jeździli po jednej nitce drogi. Uruchomienie trasy tramwajowej planowane jest na połowę maja.

W weekend zmiany dla kierowców na Gagarina. Ruch tylko jedną nitką

W weekend zmiany dla kierowców na Gagarina. Ruch tylko jedną nitką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Pacjenta prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie śmierci pacjentki szpitala Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Starsza kobieta poczuła się źle po zabiegu kardiologicznym, nikt nie odpowiadał jednak na jej wezwania o pomoc. Zrezygnowana miała zadzwonić pod numer alarmowy 112. Rzecznik sprawdza między innymi sprawność systemu do wzywania pomocy w placówce.

Rzecznik Praw Pacjenta bada sprawę śmierci kobiety, która ze szpitalnego łóżka miała dzwonić po pogotowie

Rzecznik Praw Pacjenta bada sprawę śmierci kobiety, która ze szpitalnego łóżka miała dzwonić po pogotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Gazeta Stołeczna, Super Express

Sąd Okręgowy w Radomiu podwyższył karę z dwóch do czterech lat więzienia dla sprawcy wypadku, w którym zginął 18-latek. Do tragedii doszło, gdy 35-letni Mateusz D. demonstrował możliwości auta potencjalnemu kupcowi.

18-latek szedł po chodniku, zginął pod kołami samochodu. Sąd podwyższył karę dla sprawcy

18-latek szedł po chodniku, zginął pod kołami samochodu. Sąd podwyższył karę dla sprawcy

Źródło:
PAP

Na lokalnej drodze w gminie Leszno zderzyły się dwa samochody. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracowały służby.

Z jednego samochodu niewiele zostało, drugi dachował

Z jednego samochodu niewiele zostało, drugi dachował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W czwartek, 18 kwietnia, rozpocznie się przebudowa ulicy Spartańskiej na Mokotowie. Jezdnia zyska nową nawierzchnię, powstaną miejsca postojowe. Skorzystają też rowerzyści. Prace spowodują utrudnienia i zmiany w organizacji ruchu. Inaczej pojadą autobusy.

Rusza przebudowa Spartańskiej. Prace do końca wakacji

Rusza przebudowa Spartańskiej. Prace do końca wakacji

Źródło:
PAP

Jedna ze studzienek kanalizacyjnych na Powstańców Śląskich na Bemowie straciła pokrywę. W niezabezpieczoną dziurę mogły wpaść przejeżdżające auta - interweniowali strażnicy miejscy.

"Głęboka na kilka metrów dziura" na jednej z głównych  ulic Bemowa

"Głęboka na kilka metrów dziura" na jednej z głównych ulic Bemowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nieznany sprawca zniszczył pasiekę na terenie Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. "Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin. Trzech z nich już nie ma. Stan pozostałych będziemy dopiero badać" - podało muzeum. Sprawę bada policja.

"Roztrzaskał ule. Wyjął ramki z pszczołami i rozrzucił je po okolicy". Policja ma nagrania z monitoringu

"Roztrzaskał ule. Wyjął ramki z pszczołami i rozrzucił je po okolicy". Policja ma nagrania z monitoringu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

O podpalenie mercedesa we Włochach podejrzani są 29-latek i 25-latka. Zostali zatrzymani przez policjantów i usłyszeli zarzuty. Mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.

Spalił się mercedes i dwa inne samochody. Zarzuty dla 29-latka i 25-latki

Spalił się mercedes i dwa inne samochody. Zarzuty dla 29-latka i 25-latki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad dwa promile, dzieci i znajomy w aucie, a oprócz tego brak prawa jazdy. Policja zatrzymała 35-letniego kierowcę po kontroli na drodze pod Wyszkowem. - Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem - przekazała rzeczniczka tamtejszej policji, młodszy aspirant Wioleta Szymanik.

Wiózł dwoje dzieci i znajomego. Był pijany

Wiózł dwoje dzieci i znajomego. Był pijany

Źródło:
PAP

W środę wydobyto leżącą od ponad miesiąca na wawerskich mokradłach cessnę 150. Na prośbę prokuratury w trudnej operacji uczestniczyło wojsko. Najpierw zdemontowano skrzydła oraz ogon samolotu, a następnie przetransportowano jego kadłub na bardziej stabilny grunt.

Zdemontowali skrzydła i ogon, a kadłub przenieśli na łódź

Zdemontowali skrzydła i ogon, a kadłub przenieśli na łódź

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego nic nie robił sobie z dozoru, zakazu kontaktowania się i zbliżania do sąsiadów, których uporczywie nękał. Wciąż nachodził ich, a w nocy budził i groził. Sąd zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt. Mężczyzna odpowie też za kierowanie motocyklem wbrew aktywnemu zakazowi. Za popełnione przestępstwa grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Nękał sąsiadów mimo zakazu zbliżania się. "Budził w nocy i groził"

Nękał sąsiadów mimo zakazu zbliżania się. "Budził w nocy i groził"

Źródło:
PAP

Uszkodzony przez ciężarówkę tunel w Sulejówku daje się we znaki kierowcom, którzy od wczoraj muszą stać w korkach. Do wyboru mają jedynie objazdy w Wesołej i Józefinie. Zgodnie z przepisami oznakowanie mówiące o dozwolonej wysokości wjeżdżającego tu pojazdu nie jest potrzebne, ale po sugestiach kierowców władze miasta zamierzają to zmienić. Według wstępnych szacunków kierowcy będą mogli tędy przejeżdżać na początku przyszłego tygodnia.

Ciężarówka uszkodziła tunel w Sulejówku, będzie nowe oznakowanie. Kiedy wróci ruch?

Ciężarówka uszkodziła tunel w Sulejówku, będzie nowe oznakowanie. Kiedy wróci ruch?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już trzeci dzień z rzędu aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie próbowali blokować mosty w Warszawie. Dzisiaj rano pojawili się na moście Poniatowskiego. Były utrudnienia.

Aktywiści klimatyczni na moście Poniatowskiego

Aktywiści klimatyczni na moście Poniatowskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl /PAP

Stołeczni policjanci grupy "Orzeł", zwalczający przestępczość samochodową, zatrzymali osiem osób podejrzanych kradzieże aut i paserstwo. W trakcie przestępstw złodzieje zakładali na twarz silikonowe maski, a w ciągu dwóch dni potrafili ukraść auta warte nawet pół miliona złotych. Policjanci zlikwidowali dwie "dziuple" pod Warszawą, w których odbywał się już demontaż skradzionych samochodów. Mężczyźni usłyszeli zarzuty.

Zakładali silikonowe maski i kradli auta. Policja rozbiła wołomiński gang samochodowy

Zakładali silikonowe maski i kradli auta. Policja rozbiła wołomiński gang samochodowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia w ruchu występują po zderzeniu dwóch aut na Wale Miedzeszyńskim. Na miejscu interweniują straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe.

Wypadek na Wale Miedzeszyńskim, duże utrudnienia w ruchu

Wypadek na Wale Miedzeszyńskim, duże utrudnienia w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o posiadanie znacznych ilości narkotyków. W wynajętym mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli nie tylko niedozwolone substancje, ale także elektroniczne wagi służące do ich porcjowania.

Amfetamina, kokaina i psychotropy w mieszkaniu na Białołęce. Trzech mężczyzn z zarzutami

Amfetamina, kokaina i psychotropy w mieszkaniu na Białołęce. Trzech mężczyzn z zarzutami

Źródło:
PAP

W najbliższą niedzielę Radosław Witkowski oraz Artur Standowicz zmierzą się w drugiej turze wyborów na prezydenta Radomia. Za pośrednictwem ankiety przygotowanej przez Polską Agencję Prasową kandydaci odpowiedzieli na pytania m.in. dotyczące największych wyzwań przed jakimi stoi miasto, a także kluczowych inwestycji, które mogą zmienić jego oblicze.

Jeden chce wykorzystać potencjał lotniska, drugi zatrzymać "bałagan w inwestycjach"

Jeden chce wykorzystać potencjał lotniska, drugi zatrzymać "bałagan w inwestycjach"

Źródło:
PAP

Zapiski z pierwszego miesiąca Powstania Warszawskiego przeplatane z miłosną historią. Syn znanej aktorki Aliny Janowskiej odnalazł wśród rodzinnych pamiątek dziennik matki, o którym nikt wcześniej nie wiedział. Odręcznie pisane przez Janowską notatki trafiły we wtorek do Muzeum Powstania Warszawskiego.

"Zakochuje się w swoim dowódcy, który ginie". O dzienniku powstańczym znanej aktorki nikt nie wiedział

"Zakochuje się w swoim dowódcy, który ginie". O dzienniku powstańczym znanej aktorki nikt nie wiedział

Źródło:
PAP

Okna zabite deskami, niszczejące mury i wszechobecne graffiti. Jeden z pustych budynków stoi zaledwie 100 metrów od stacji metra Centrum w Warszawie. W innym, w dosyć prestiżowej lokalizacji, na Woli, mieszkają bezdomni. W stolicy, gdzie ceny mieszkań przekraczają 20 tysięcy złotych za metr kwadratowy, w 2023 było ponad 2700 pustostanów. Miasto przyznaje: ta liczba nie maleje. Pomóc ma między innymi projekt "lokal za remont", z którego mogą korzystać osoby oczekujące w kolejce na mieszkanie z gminnego zasobu.

W mieście, w którym ceny mieszkań biją rekordy, jest ponad 2700 pustostanów

W mieście, w którym ceny mieszkań biją rekordy, jest ponad 2700 pustostanów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czterech dni na środku Placu Pięciu Rogów stało auto Szymona Nieradki. Dostał za to 100 złotych mandatu. Gdyby samochód stał bez biletu na wyznaczonym miejscu parkingowym, to każdego dnia płaciłby 300 złotych kary. Parkując na placu, aktywista chce zwrócić uwagę na niesprawiedliwe i przestarzałe przepisy.

Parkował cztery dni na środku placu, dostał 100 złotych mandatu. Zwraca uwagę na niesprawiedliwe przepisy

Parkował cztery dni na środku placu, dostał 100 złotych mandatu. Zwraca uwagę na niesprawiedliwe przepisy

Źródło:
PAP

Kierujący audi uderzył w bariery przy zjeździe z trasy S17. Jak dowiedział się nasz reporter, kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia. Sprawą zajmuje się policja.

"Pojechał prosto i uderzył w betonowe zapory"

"Pojechał prosto i uderzył w betonowe zapory"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu centrum handlowego na Pradze Południe doszło we wtorek wieczorem do zderzenia trzech aut. Policja przekazała, że sprawca kolizji był nietrzeźwy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Prokuratura o rok chce przedłużyć śledztwo w sprawie śmierci 18-letniej Poli. Dziewczyna trafiła do szpitala w Piasecznie z objawami grypy, jednak jej stan zaczął się pogarszać, nastolatka zmarła. Śledztwo, wciąż toczące się w sprawie, trwa już blisko rok.

Polę przyjęto do szpitala, gdy już nie mogła oddychać. Zmarła. Zarzutów nie ma, śledztwo ma trwać jeszcze rok

Polę przyjęto do szpitala, gdy już nie mogła oddychać. Zmarła. Zarzutów nie ma, śledztwo ma trwać jeszcze rok

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Uwaga! TVN

Zapadł wyrok w sprawie tragicznego wypadku na Muranowie. Młoda kobieta, będąca pod wpływem alkoholu, wjechała w tył stojącego na czerwonym świetle samochodu. Jedna osoba zginęła. Śledczy ustalili, że w momencie zdarzenia na liczniku auta oskarżonej mogło być nawet 120 km/h, a chwilę wcześniej 180 km/h.

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Miała "zły dzień", pijana wsiadła do auta. Jechała bardzo szybko, doszło do wypadku, zginął człowiek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną. W tym samym budynku było puste mieszkanie, więc je zajęli i nielegalnie podłączyli prąd. Mieszkali tam kilka dni.

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkaniec osiedla Miasteczko Wilanów zgłosił w nocy awanturę domową. Kiedy na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, zastali pijaną 38-latkę i jej partnera. Okazało się, że kobieta była poszukiwana.

Wezwał pomoc, bo "partnerka od kilkunastu dni piła alkohol". Kobieta trafiła do aresztu

Wezwał pomoc, bo "partnerka od kilkunastu dni piła alkohol". Kobieta trafiła do aresztu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany, policja kieruje na objazdy. Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie, zarządca obiektu, przekazał, że tunel zostaje zamknięty do czasu naprawy.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl