Po środowym wypadku na jeziorku w parku Moczydło, ratownicy ostrzegają przed wchodzeniem na wiosenny lód. - To niebezpieczna gąbka – przekonują.
Marcin Siwek, ratownik i konstruktor sprzętu ratowniczego, w porannym programie TVN 24 "Wstajesz i wiesz" rozróżnił lód zimowy od wiosennego.
Niebezpieczny lód na wiosnę
- Bardzo dużo wiemy o lodzie czarnym, czyli tym pierwszym, rdzennym, który powstaje przy bezwietrznej pogodzie przy niskiej temperaturze. Ten lód jest dla nas przewidywalny, po sprawdzeniu grubości możemy określić jego nośność – mówił Siwek. - Natomiast lód wiosenny jest lodem wtórnym, powstałym po wielu odwilżach, opadach śniegu, jest wypełniony bąbelkami gazu. Ten lód to enigma – dodaje.
Lód wiosenny porównuje do gąbki i piany. – Z lodem spienionym jest jak z pianą morską, nie możemy nią oddychać i nie da się w niej pływać, trzeba ją przeczekać – podsumowuje.
Tragiczny zakład
W środę dwóch mężczyzn wpadło pod lód w parku Moczydło. Najprawdopodobniej założyli się, kto pierwszy dojdzie do leżącego na nim kamienia. Według świadków, zwycięzca miał dostać litr wódki. Mimo reanimacji, obaj zmarli.
b//ec