Duże zdjęcie przedstawiające polityków Prawa i Sprawiedliwości wiszące przy wejściu do ich biura poselskiego zostało oblane farbą. Incydent miał miejsce przy Puławskiej. Policja szuka sprawców aktu wandalizmu.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy od osoby uprawnionej z biura poselskiego. Poinformowała, że doszło do zniszczenia mienia polegającego na oblaniu fasady biura - informuje Robert Szumiata z komendy rejonowej na Mokotowie. Jak dodaje, zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę, prawdopodobnie między godziną 22 a 10 rano.
Nie ma kamer ani świadków
- Prawdopodobnie, bo nie ma kamer, które swoim zasięgiem obejmowałyby to miejsce. Te, które wiszą w pobliżu to atrapy - stwierdza nasz rozmówca.
Nie ma też świadków, którzy widzieliby sprawcę wandalizmu. Jedyny trop to osoba, która prowadzi w pobliskim lokalu działalność gospodarczą. Miała ona poinformować policję, że kiedy kończyła pracę w piątek o godzinie 22, farby na elewacji nie było. W sobotę o 10, kiedy pracę zaczynała - fasada była już zniszczona. Stąd określenie ramowych godzin zdarzenia właśnie między 22 a 10.
Biuro - jak wynika z informacji znajdujących się na drzwiach - należy do trójki posłów Prawa i Sprawiedliwości: Andrzeja Melaka, Ewy Tomaszewskiej i Jarosława Krajewskiego. Farbą oblano duże zdjęcie znajdujące się przy wejściu, przedstawiające wskazanych polityków.
- Będziemy prowadzić czynności operacyjne, które pozwolą ustalić, kto się tego dopuścił, w jaki sposób i w jakim celu - zapowiada Szumiata.
Wymalował znak Polski Walczącej
Tej samej nocy (z piątku na sobotę) podobne zdarzenie miało miejsce w Szczecinie, o czym informował portal tvn24.pl. Nieznany sprawca narysował sprayem znak Polski Walczącej na drzwiach biura Prawa i Sprawiedliwości. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. To kolejny podobny incydent w tym miejscu.
kw/b