Wycięto drzewa, wyczyszczono teren, na miejsce przyjechał pierwszy ciężki sprzęt - budowa gazociągu na Żeraniu nabiera rozpędu. Prace mają trwać 16 miesięcy. Ale co potem? Nie wiadomo, bo inwestor i miasto wciąż nie mogą się dogadać, kto i na jakich zasadach będzie odpowiadał za zagospodarowanie terenu po zakończeniu prac.