"Bohaterowie codziennego dnia". Ratusz nagrodził kierowców autobusów

"Dzięki wam, poczucie bezpieczeństwa warszawiaków rośnie"
Źródło: TVN24
Udzielają pierwszej pomocy, wzywają służby, ratują zdrowie i życie. Kierowcy miejskich autobusów dostali podziękowania, premie i upominki.

Jednym z nagrodzonych kierowców jest Zbigniew Karczmarczyk, który kierując autobusem linii 500, jako jedyny z tłumu gapiów, udzielił pomocy nieprzytomnej, młodej kobiecie. Jak się okazało, miała problemy krążeniowe. Pan Zbigniew monitorował jej stan do przyjazdu pogotowia. Pan Zbigniew wezwał też pogotowie i udzielił pomocy pasażerowi mającemu atak padaczki.

Z kolei Adam Strzałkowski, kierujący autobusem linii 414, był świadkiem potrącenia dziecka. Zatrzymał pojazd, zabrał dziecko i zawiózł autobusem na SOR pobliskiego Szpitala Bródnowskiego.

Wśród 36 nagrodzonych znalazła się też jedna kobieta - Ewa Rydlewska, która w lutym udzieliła pierwszej pomocy kobiecie i wezwała pogotowie ratunkowe.

"W imieniu warszawiaków, chciałbym podziękować"

- Warto wspomnieć że pan Grzegorz Górski, nominowany w 2015 roku, nominowany był potem do nagrody Anody, która jest przyznawana dla bohaterów czasów pokoju. Kierowcy, których dziś honorujemy to bohaterowie codziennego dnia – powiedział wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.

- W imieniu wszystkich warszawiaków, chciałbym niniejszym bardzo podziękować. Dzięki takim postawom jakie honorujemy dzisiaj, zaufanie warszawiaków, poczucie bezpieczeństwa korzystających z transportu publicznego rośnie z roku na rok - dodał Soszyński. - Oby było jak najmniej potrzeby państwa interwencji ale z drugiej stronie czujemy się bardzo pewnie z tym ze możemy na państwa liczyć - zakończył.

- Chciałbym podziękować wszystkim koleżankom i kolegom za to że mimo bardzo ciężkiej pracy, odpowiedzialnej, bo pracujemy 24 godziny na dobę, że oprócz prowadzenia autobusu, odpowiedzialności za pasażerów, za ruch drogowy, za sprzęt mogliście obserwować to co się dzieje na zewnątrz, wewnątrz, ocenić sytuacje i potrafiliście pomoc. Być może uratowaliście komu życie, bo bez waszej pomocy dana osoba mogła by już nie żyć - dodał prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego Jan Kuźmiński.

Kuźmiński zaznaczył też, że często ludzie przechodzą obok takich zdarzeń i nie reagują. - Wy jednak zrobiliście ten krok, pomogliście i za to wam dziękuje - zakończył.

ml/r

Kierowcy-bohaterowie na warszawskich ulicach

Czytaj także: