Koniec poszukiwań 23-latka. Mężczyzna wyszedł z domu we wtorek 6 czerwca i nie wrócił. W poniedziałek wieczorem policja podała, że znaleziono jego ciało.
"We wtorek około 22.00 poinformował swoją dziewczynę, że wybiera się na siłownię w centrum Warszawy (przy placu Zawiszy). Po ponad dwóch godzinach wysłał wiadomość, że ma problem z samochodem" - informowała mama zaginionego.
Miał odezwać się, kiedy dojedzie na stacje benzynową. Czego już nie uczynił. Jak twierdzi jego matka, telefon chłopaka milczał. Nie był tez aktywny na portalach społecznościowych.
Policja prosiła o pomoc w poszukiwaniach mężczyzny. Ale w poniedziałek wieczorem rodzina podała, że 23-latek nie żyje. Policja potwierdziła, że znaleziono ciało. Szczegółów sprawy nie ujawnia.
ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ TVN24 O PROJEKCIE "GENN", KTÓRY DOTYCZY POCHOWANYCH JAKO NN (NAZWISKO NIEZNANE):
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum tvnwarszawa