Od siedmiu lat urzędnicy wiedzieli, że na Woronicza pieszym grozi śmiertelne niebezpieczeństwo

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Tragiczny wypadek na Woronicza. Jak wygląda to miejsce?
Tragiczny wypadek na Woronicza. Jak wygląda to miejsce?TVN24
wideo 2/4
Tragiczny wypadek na Woronicza. Jak wygląda to miejsce?TVN24

Co najmniej od 2017 roku warszawscy urzędnicy wiedzieli, że przejście na Woronicza, gdzie we wtorek zginęły dwie osoby, jest skrajnie niebezpieczne dla pieszych. Jak zauważa ekspert, autorzy audytu wykonanego na zlecenie ratusza dokładnie przewidzieli czarny scenariusz, który stał się faktem. Urzędnicy zapowiadają zmiany w tym miejscu, dlaczego nie zareagowali wcześniej?

- Na szczęście dzieci nie chodzą teraz do szkoły, bo byłby to przystanek, na którym albo wsiadają, albo wysiadają z autobusu - mówi nam Magdalena Przybysz, dyrektorka Szkoły Podstawowej numer 205 imienia Żołnierzy Powstania Warszawskiego. Przystanek przy Woronicza, gdzie we wtorek doszło do tragicznego wypadku, rzadko jest pusty. Korzystają z niego uczniowie z tej podstawówki, ale także dzieci z pobliskiego przedszkola i ich rodzice, oraz okoliczni mieszkańcy. Łatwo stąd dotrzeć do metra, choćby linią 218. Przystanek jest na jezdni (bez zatoki), pasy zaczynają się w miejscu, gdzie "kończy się" stojący autobus. Nie jest bezpiecznie.

"Ten wypadek był duży, śmiertelny, ale na co dzień kierowcy nie przestrzegają przepisów i zdarzają się mniejsze kolizje. A to jakaś stłuczka się zdarzy, a to ktoś nie zdąży wyhamować lub wywróci się na skuterze. Tam jest dwupasmowy prosty odcinek, dwa przejścia dla pieszych i zero świateł. Strach tamtędy chodzić" - napisał na Kontakt 24 tuż po wypadku jeden z mieszkańców. "Z mojego balkonu bardzo dobrze widać jedno z tych przejść. Wystarczy postać 30 minut i widać, że co drugie auto ignoruje pieszych i na pewno nie jedzie 50 km/h. Nikt z tym nic nie robi, a incydentów na przejściach było wiele" - zauważył.

Czy radni wiedzieli, że w miejscu wypadku jest niebezpiecznie? Tak. Czy wiedzieli urzędnicy? Tak. Co najmniej od 2017 roku. Sprawdziliśmy, dlaczego przed tragedią nie udało się poprawić bezpieczeństwa na Woronicza.

Audytorzy przewidzieli scenariusz, jak się rozegrał

- Można było uniknąć tej tragedii. Jest duże prawdopodobieństwo, że nie doszłoby do niej. Warszawa, jako jedno z niewielu miast, ma dosyć dobry audyt przejść dla pieszych, które sukcesywnie przebudowuje. Tego akurat nie przebudowała przez siedem lat - zauważa Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl.

Co audytorzy stwierdzili o przejściu na Woronicza? - Napisali dokładnie taki scenariusz, jak się rozegrał. Pisali, że jest to przejście przez wiele pasów ruchu, przez 13 metrów, a kierowcy przekraczają prędkość. Piesi musieli czasem przebiegać, żeby przed nimi uciec. Myślę, że dokładnie to zobaczyliśmy: kogoś, kto jechał bardzo szybko, kogoś, kto próbował odbiec od samochodu. To się nie udało, więc spełnił się czarny scenariusz przed którym samorządowców ostrzegano - powiedział dziennikarz specjalizujący się w tematyce bezpieczeństwa drogowego.

Jego zdaniem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, kluczowa jest infrastruktura. - Możemy ścigać kierowców, nadzór musi być. Ale jeżeli dobrze zbudujemy drogi, bez takich miejsc pułapek, wypadków będzie mniej. Kierowcy się nie rozpędzą - stwierdził Zboralski.

"Można było uniknąć tej tragedii"
"Można było uniknąć tej tragedii" TVN24

Apelowali o sygnalizację, prosili o fotoradar. Wszystko na nic

Przeglądamy interpelacje z poprzedniej kadencji. Radna Monika Czerniewska (Koalicja Obywatelska) wielokrotnie wskazywała, że ten odcinek Woronicza nie jest bezpieczny. Zainstalowanie tam sygnalizacji świetlnej uważała za konieczne. Postulowała to od dekady. Kiedy te prośby nie przynosiły efektu, apelowała: zamontujemy fotoradar.

Burmistrz Rafał Miastowski w odpowiedzi pisał, że do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wpłynęło aż 26 podobnych wniosków od osób zamieszkałych w tym rejonie. Jednak, jak dodał, analiza danych z drogówki nie uzasadniała "podjęcia decyzji dotyczącej instalacji urządzeń rejestrujących w tej lokalizacji". Teraz radna rozkłada ręce: - Co wskórałam? Nic. Mam poczucie totalnej klęski. Wczoraj totalnie się załamałam.

- W tej sprawie interweniowali również radni z Prawa i Sprawiedliwości. To był problem ponad podziałami politycznymi. Przygotowywaliśmy na sesji stanowiska, jednomyślnie. Prosiliśmy o wzmocnienie bezpieczeństwa na przejściach niestrzeżonych, pieszych, przez Woronicza - przypomina Czerniewska.

Na Mokotowie doszło do tragicznego wypadkuLeszek Szymański/PAP/EPA

Ruch wzrósł po przebiciu Woronicza do Żwirki i Wigury

Sytuacja pogorszyła się, kiedy Woronicza zostało przedłużone do Żwirki i Wigury.

- Ruch wzrósł znacznie. Zrobiło się dramatycznie. Dwie zebry niestrzeżone między Woronicza i Spartańską pokonują rodzice z dziećmi. Zlokalizowana jest tam szkoła podstawowa, przedszkole, żłobek. Jest też Instytut Reumatologii na Spartańskiej. Ruch na pasach jest duży, to nie są jak kiedyś obrzeża Mokotowa, jesteśmy już w centrum Mokotowa, w centrum Warszawy - opisuje

Jak mówi, ostatni telefon w tej sprawie wykonała do Zarządu Dróg Miejskich przed wakacjami. - Nie było odzewu, nic nie pomagało. Wezwaliśmy na komisję dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Łukasza Puchalskiego. W jego imieniu przyszła urzędniczka, która w ręce trzymała listę z 30 punktami. Mówiła: wszystkie są niebezpieczne. Wtedy zapytałam, gdzie jest Woronicza. Przyznała, że jest dość wysoko - relacjonuje Czerniewska. - My radni znamy nasz matecznik, wiemy, gdzie jest niebezpiecznie. Nie było jednak broni, żeby się fechtować na argumenty - dodaje.

Radna Czerniewska podtrzymuje, że najskuteczniejszym rozwiązaniem byłaby instalacja na Woronicza fotoradarów. - Byłam o godzinie 12 na przejściu. Kierowcy jeżdżą zalęknieni. Można? Można. Szkoda, że dopiero wtedy, kiedy wydarzyła się tragedia. Radary byłyby najtańszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem. Nie musimy wydawać 300 tysięcy złotych na sygnalizację świetlną. Fotoradary można zainstalować w miejscach, gdzie kierowcy się rozpędzają, a gdzie takie miejsca się znajdują wie każdy radny i mieszkaniec, który się tym interesuje. Tylko nikt z tej wiedzy nie korzysta - twierdzi. - Teraz jak nawet sygnalizacja świetlna pojawi się szybko, nie będę miała satysfakcji. Nie będę miała wrażenia, że radni pomogli - przyznaje.

"Bandyci drogowi wiedzą, że są bezkarni"

O audycie z 2017 roku mówił też Maciej Saja, członek stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - Ratusz doskonale wiedział, że przejście dla pieszych na Woronicza, na którym zginęła pierwsza z ofiar, jest skrajnie niebezpieczne. W wewnętrznym audycie, przeprowadzonym w roku 2017, siedem lat temu, to miejsce otrzymało, uwaga, ocenę zero! Przypominam, że chodzi tu o bezpieczeństwo ludzi, waszej rodziny, przyjaciół, sąsiadów - opowiadał.

Aktywiści zorganizowali w sprawie wypadku konferencję prasową. Przypomnieli reakcję na tragedię prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który napisał, że "nawet najbezpieczniejsza infrastruktura może nie uchronić przed bezmyślnością na drodze i piratami drogowymi."

Radna Warszawy Marta Szczepańska podkreślała, że w tym miejscu infrastruktura wcale nie była bezpieczna. - Bandyci drogowi są na naszych ulicach, bo wiedzą, że są bezkarni. Sprawca wypadku z Woronicza miał rok temu cofnięte uprawnienia, mimo to, gnał dalej ulicami Warszawy. Jechał nawet 100 kilometrów na godzinę w momencie zabicia pieszej. Dlaczego? Bo mógł! Drogówka to fikcja, fotoradarów nie ma. To też są sprawy w których władze miasta nic nie zrobiły - zarzucała.

- Takich miejsc, takich skrzyżowań jest bardzo wiele w Warszawie a każde z nich to tykająca bomba. Odpowiedzi na interpelacje radnych, postulaty mieszkańców i brak reakcji na stanowiska rad dzielnic jasno pokazują, że poprawa bezpieczeństwa nie stoi na szczycie priorytetów miasta podsumowywali radni z MJN: Łukasz Porębski (Żoliborz) i Jacek Grzeszak (Mokotów). 

Przetarg w 2022 roku zakończył się fiaskiem

O sprawę zapytaliśmy Zarząd Dróg Miejskich.

- W połowie ubiegłej dekady zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy konkretnej i obiektywnej informacji o miejscach niebezpiecznych w stolicy. Skupiliśmy się na przejściach dla pieszych. Stąd przeprowadzony w latach 2016-20 kompleksowy audyt wszystkich (4092) nieosygnalizowanych przejść dla pieszych na drogach zarządzanych przez Zarząd Dróg Miejskich. Audyt dał nam jasne podstawy wskazujące, które przejścia powinny zostać poprawione i w jaki sposób. I rok po roku, po kilkadziesiąt, czasem sto zebr w Warszawie przechodzi zmiany. Czasem małe, czasem kompletną przebudowę - odpowiada Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

I przyznaje, że przejście, na którym doszło do tragedii zostało zaudytowane i ocenione na zero, czyli jako najbardziej niebezpieczne. Rzecznik zapowiada, że przejdzie zmiany. - Dla skrzyżowania Woronicza i Spartańskiej wykonawca kończy przygotowanie dokumentacji projektowej, która zakłada między innymi pełne osygnalizowanie tego skrzyżowania. Ten projekt odbieramy we wrześniu i planujemy przebudowę – jeśli uzyskamy finansowanie – w przyszłym roku - zapowiada Dybalski.

Dopytywany, dlaczego drogowcy nie zadziałali wcześniej, informuje, że pierwszy przetarg na dokumentację inwestycji w 2022 roku skończył się fiaskiem. Oferty znacznie przewyższały zaplanowany na ten cel budżet.

"Robimy to, co jest w granicach naszych możliwości"

- W audycie blisko 500 przejść uzyskało najniższe oceny (0 lub 1). Żadne z tych najniżej ocenionych nie jest ważniejsze od innego, równie nisko ocenionego. Zmiany wprowadzimy na wszystkich. Do tej pory, w efekcie audytu, wprowadziliśmy zmiany na 542 zebrach w stolicy w tym na 231 "zerach" lub "jedynkach". Jesteśmy więc w połowie drogi, by przejścia z takimi ocenami zniknęły z ulic Warszawy - wylicza Jakub Dybalski.

- Jako miasto robimy to, co jest w granicach naszych możliwości, czyli wprowadzamy kompleksowe zmiany w infrastrukturze. Wszyscy chyba widzieliśmy nagranie z monitoringu i kierowcę jadącego najwyraźniej sporo ponad dozwoloną prędkość i nie orientującego się co się dookoła niego dzieje. Trudno wskazać infrastrukturę, która takiego kierowcę by zatrzymała, skoro on w ogóle nie zwracał uwagi ani na infrastrukturę, ani na pieszą. Narzędzia kontroli prędkości i egzekucji przepisów ruchu drogowego, są niestety poza samorządem - podsumowuje przedstawiciel drogowców.

Jak ustaliliśmy od stycznia do sierpnia 2023 roku na Woronicza doszło do 31 kolizji, trzy osoby ucierpiały. W analogicznych miesiącach 2024 roku doszło również do 31 kolizji. Ucierpiało jednak siedem osób - dwie zginęły.

Autorka/Autor:Klaudia Ziółkowska

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Na Bemowie rozpoczęło się drążenie tuneli ostatniego odcinka drugiej linii metra. W pierwszym etapie prac tarcza Anna ma do pokonania nieco ponad 1060 metrów. W ten sposób połączy dwie nowe stacje: Karolin i Chrzanów.

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Anna wystartowała, Krystyna czeka. Rozpoczęło się drążenie tunelu na Bemowie

Źródło:
PAP

W tajemniczym korytarzu odkrytym w Gucin Gaju znaleziono zabytki z czasów wczesnego średniowiecza oraz monety z XVII wieku - poinformowało Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. Archeolodzy badali, jak pierwotnie wyglądał i do czego służył 65-metrowy tunel.

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

"Masońskie groby" w katakumbach. Badacze weszli do tajemniczego tunelu

Źródło:
PAP

- Witamy kolejnego maluszka - uroczego, puchatego kazuara hełmiastego, to wielki sukces hodowlany - poinformował stołeczny ogród zoologiczny. Młode kazuary, oprócz warszawskiego zoo, wykluły się w tym roku tylko w dwóch spośród 54 europejskich ogrodów zoologicznych, w których ten gatunek jest utrzymywany.

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Agresywny nielot z tajemniczym hełmem. Kazuar wykluł się w warszawskim zoo

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Cały czas jesteśmy w kontakcie ze służbami - zapewnił wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski, zapytany o działania w sprawie pomoru ptaków w Warszawie i stwierdzenie w ich ciałach wirusa gorączki Zachodniego Nilu.

Martwe ptaki w Warszawie. W ich ciałach wirus gorączki Zachodniego Nilu

Martwe ptaki w Warszawie. W ich ciałach wirus gorączki Zachodniego Nilu

Źródło:
PAP

Niemal 200 tysięcy złotych przekazał 88-latek z Ciechanowa (woj. mazowieckie) mężczyźnie podającemu się za adwokata. Był przekonany, że w ten sposób pomaga wnuczce, której rzekomo grozi więzienie za śmiertelnie potrącenie autem ciężarnej kobiety.

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Powiedziała, że śmiertelnie potrąciła ciężarną. 88-latek przelał fałszywej wnuczce 200 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Matka skrajnie wycieńczonego 13-letniego chłopca z gminy Kadzidło na Mazowszu usłyszała zarzuty znęcania się psychicznego i fizycznego ze szczególnym okrucieństwem nad synem z niepełnosprawnością. Chłopiec był zostawiany bez opieki, jedzenia i picia. Waży niespełna 10 kilogramów. 35-letnia kobieta nie przyznaje się do winy.

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Matka skrajnie wycieńczonego 13-latka aresztowana. Nie przyznaje się do zaniedbań

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl, TVN24

Kolejny długi sierpniowy weekend wiąże się ze zmianami w rozkładach jazdy komunikacji miejskiej. 14 sierpnia na Stadionie Narodowym odbędzie się mecz o Superpuchar UEFA. 15 sierpnia to dzień defilady z okazji Święta Wojska Polskiego. Niektóre linie zostaną zawieszone, inne pojadą zgodnie ze świątecznym harmonogramem.

Mecz o Superpuchar i defilada. Długi weekend z utrudnieniami

Mecz o Superpuchar i defilada. Długi weekend z utrudnieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zgłoszenia od zbulwersowanych mieszkańców o plakatach antyaborcyjnych, które pojawiły się w centrum Otwocka. We wtorek odbył się tam planowany wcześniej happening jednej z fundacji pro-life. Zdjęcia martwych płodów straszyły dzieci, które bawiły się na pobliskim placu zabaw. Z megafonu było słychać też hasła o "mordowaniu" i "zabójstwach".

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Plakaty z martwymi płodami przy placu zabaw. "Straszą dzieci"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Stołeczni strażacy pomogli małemu jeżowi, który utknął w ogrodzeniu na Mokotowie. "Ważna jest troska o wszystkie istoty żyjące" - napisali w mediach społecznościowych, gdzie udostępnili zdjęcia z akcji ratunkowej.

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Mały jeż utknął w ogrodzeniu. Strażacy przecięli siatkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzech mężczyzn zostało porażonych prądem podczas prac na wysokości w podwarszawskim Sulejówku. Wszyscy trafili do szpitala. Jeden z nich znajduje się w ciężkim stanie.

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Podczas prac na wysokości poraził go prąd. "30-latek stanął w płomieniach"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na warszawskiej Woli pies rasy pitbull zaatakował 17-letnią dziewczynę. Poszkodowana z ranami twarzy została zabrana do szpitala - przekazało w mediach społecznościowych stołeczne pogotowie.

Pitbull zaatakował 17-latkę. Dziewczyna "ma głęboką ranę nosa i dolnej wargi"

Pitbull zaatakował 17-latkę. Dziewczyna "ma głęboką ranę nosa i dolnej wargi"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

15 sierpnia w Warszawie nad trasą wojskowej defilady obowiązywać będzie zakaz lotów dronem w strefach wyznaczonych przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. Naruszenia ograniczeń lotów mogą być karane.

Zakaz lotów dronem w czasie defilady

Zakaz lotów dronem w czasie defilady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek na warszawskim Mokotowie doszło do drugiego tego dnia poważnego wypadku. Na ulicy Malczewskiego zderzyły się dwa auta. Ranna została jedna osoba.

Kolejny wypadek na Mokotowie, jedna osoba ranna

Kolejny wypadek na Mokotowie, jedna osoba ranna

Źródło:
PAP

Stołeczny ratusz zapewnia, że Osiedle Przyjaźń nadal będzie pełnić funkcję mieszkaniową dla studentów, którzy drżeli o przyszłość tego miejsca. Bardziej skomplikowana jest sytuacja przedsiębiorców i osób prywatnych, których umowy się skończyły.

Studenci znowu będą mogli mieszkać na Osiedlu Przyjaźń

Studenci znowu będą mogli mieszkać na Osiedlu Przyjaźń

Źródło:
PAP

W nocy z poniedziałku na wtorek służby interweniowały na Lotnisku Chopina, gdzie 31-latek spadł z dość dużej wysokości. Nie przeżył.

Tragedia na Lotnisku Chopina. Mężczyzna nie przeżył upadku z antresoli

Tragedia na Lotnisku Chopina. Mężczyzna nie przeżył upadku z antresoli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do zderzenia czterech samochodów doszło na ulicy Wiertniczej, na pograniczu Mokotowa i Wilanowa. Strażacy przekazali, że nie ma osób poszkodowanych.

Ostre hamowanie przed karetką. Kolizja z udziałem kilku aut

Ostre hamowanie przed karetką. Kolizja z udziałem kilku aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Opakowania kilku leków, w tym silnie uzależniającego fentanylu, znaleźli strażnicy miejscy w centrum stolicy. Nie wiadomo, kto i dlaczego je zostawił.

Ampułki z fentanylem leżały w pobliżu przystanku. "Każdy mógł je znaleźć, nawet dziecko"

Ampułki z fentanylem leżały w pobliżu przystanku. "Każdy mógł je znaleźć, nawet dziecko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy z poniedziałku na wtorek na trasie S2 spłonęła naczepa ciężarówki przewożącej tonery do drukarek. Wrak blokował przejazd ponad dwie doby.

Spalona naczepa ciężarówki blokowała ruch na obwodnicy

Spalona naczepa ciężarówki blokowała ruch na obwodnicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z budową linii tramwajowej do Wilanowa przez tydzień nie będzie ciepłej wody w 170 budynkach sąsiadujących z inwestycją. Firma Veolia podała listę adresów.

Tydzień bez ciepłej wody w 170 budynkach na Mokotowie

Tydzień bez ciepłej wody w 170 budynkach na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Główny Lekarz Weterynarii i Główny Inspektor Sanitarny poinformowali, że w pięciu z siedmiu próbek pochodzących od wron siwych w Warszawie stwierdzono obecność materiału genetycznego wirusa Gorączki Zachodniego Nilu. Od kilku tygodni w stolicy obserwowany jest masowy pomór ptaków krukowatych: wron siwych, kawek i srok.

Są wyniki badań martwych ptaków znalezionych w Warszawie. Wskazują na jeden wirus

Są wyniki badań martwych ptaków znalezionych w Warszawie. Wskazują na jeden wirus

Źródło:
PAP

W środę kibiców piłki nożnej czeka wielki hit – zwycięzca Ligi Mistrzów zmierzy się na PGE Narodowym z triumfatorem Ligi Europy. Początek meczu o Superpuchar UEFA pomiędzy Realem Madryt a Atalantą Bergamo o godzinie 21:00. Wcześniej zostaną wprowadzone zmiany w ruchu i parkowaniu.

W środę mecz o Superpuchar UEFA na Narodowym, będą zmiany w ruchu i parkowaniu

W środę mecz o Superpuchar UEFA na Narodowym, będą zmiany w ruchu i parkowaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W poniedziałek w Nadarzynie znaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową brzucha. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że mogło dojść do porachunków grup przestępczych.

Ciało mężczyzny z raną postrzałową na rynku w Nadarzynie

Ciało mężczyzny z raną postrzałową na rynku w Nadarzynie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci interweniowali w Płońsku. Okazało się, że kłócąca się w środku nocy para, 19-letnia kobieta i jej 26-letni partner, opiekowała się czteromiesięcznym synem. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Odgłosy awantury i płacz dziecka. Pijani rodzice opiekowali się niemowlakiem

Odgłosy awantury i płacz dziecka. Pijani rodzice opiekowali się niemowlakiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wydaje mi się, że doszło do nieporozumienia. Oni mieli tego pecha znaleźć się w środku kontrowersji politycznych w Nigerii - mówił w "Faktach po Faktach" szef MSZ Radosław Sikorski, pytany o sprawę polskich studentów zatrzymanych w tym afrykańskim kraju. Jak dodał, "wydaje się, że sprawa jest na dobrej drodze".

Sikorski o studentach zatrzymanych w Nigerii. "Mieli pecha"

Sikorski o studentach zatrzymanych w Nigerii. "Mieli pecha"

Źródło:
TVN24

Prokuratura Okręgowa w Warszawie analizuje materiały w sprawie fałszywego alarmu bombowego, który spowodował zawrócenie samolotu PLL LOT, lecącego z Warszawy do Newark w USA. Wcześniej policja informowała o zatrzymaniu ośmiu osób, które po przesłuchaniu zostały zwolnione.

Fałszywy alarm bombowy w samolocie. Prokuratura analizuje materiały

Fałszywy alarm bombowy w samolocie. Prokuratura analizuje materiały

Źródło:
PAP

Patrolujący Stare Miasto strażnicy miejscy zauważyli mężczyznę leżącego w kałuży krwi. Świadkowie mówili, że przechodzień został ranny, bo spadła na niego szyba.

Leżał na chodniku w kałuży krwi. Spadła na niego szyba

Leżał na chodniku w kałuży krwi. Spadła na niego szyba

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Stary Komunin niedaleko Płońska znaleziono ciało starszej kobiety. Prokuratura w Płońsku przedstawiła 38-latkowi z gminy Raciąż (Mazowieckie) zarzut zabójstwa własnej matki.

Syn z zarzutem zabójstwa matki. Jej ciało bliscy znaleźli na polu kukurydzy

Syn z zarzutem zabójstwa matki. Jej ciało bliscy znaleźli na polu kukurydzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl/PAP

W pobliżu przystanku Studzianki Nowe doszło do potrącenia człowieka. PKP Polskie Linie Kolejowe informują o utrudnieniach. Występują kilkudziesięciominutowe opóźnienia w kursowaniu pociągów.

Wypadek na torach na trasie Nasielsk - Modlin

Wypadek na torach na trasie Nasielsk - Modlin

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na trasie S2 w bliskiej odległości doszło do dwóch kolizji. Nie ma osób poszkodowanych, ale są utrudnienia w kierunku węzła Opacz-Kolonia.

Dwie kolizje w odstępie kilku minut na trasie S2

Dwie kolizje w odstępie kilku minut na trasie S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedna osoba zginęła w wypadku na trasie 631 w Nieporęcie. Do szpitala przewieziono cztery ranne osoby. Trasa była zablokowana, wyznaczono objazdy.

Zderzenie czterech aut w Nieporęcie. Pięć osób poszkodowanych, jedna zginęła

Zderzenie czterech aut w Nieporęcie. Pięć osób poszkodowanych, jedna zginęła

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Specjaliści ustalają, co zabija ptaki krukowate w Warszawie. Nieznana do tej pory choroba uderza we wrony, kawki czy sroki. Ustalić pomogą to zlecone badania toksykologiczne. Wykluczono już dwie choroby wirusowe.

Tajemnicza choroba zabija ptaki w Warszawie. "Trwają badania"

Tajemnicza choroba zabija ptaki w Warszawie. "Trwają badania"

Źródło:
PAP

Ogień obudził nad ranem mieszkańców wsi Kaski pod Grodziskiem Mazowieckim. Płonęły belki słomy. Wezwano 10 zastępów straży pożarnej. Film z akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24. Belki wyglądają jak wulkaniczna lawa.

Pożar stu belek słomy

Pożar stu belek słomy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Sąd zgodził się na areszt dla trzech braci, w których w gospodarstwie w powiecie wyszkowskim (Mazowieckie) policjanci znaleźli 22 kilogramy klefedronu oraz całą linię produkcyjną do wytwarzania narkotyków. Mężczyznom grozi 20 lat więzienia.

Rodzinny "interes" narkotykowy pod Wyszkowem. Trzej bracia aresztowani

Rodzinny "interes" narkotykowy pod Wyszkowem. Trzej bracia aresztowani

Źródło:
PAP

46-latek jest podejrzany o kilka kradzieży, w tym sześciu rowerów i limitowanych klocków. Te ostatnie podarował swojej partnerce, której długo nie zobaczy. Został bowiem tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, a grozi mu 10 lat więzienia.

Podarował partnerce limitowane klocki, teraz długo jej nie zobaczy

Podarował partnerce limitowane klocki, teraz długo jej nie zobaczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dziury zalepione kawałkami blachy, sterczące z ukruszonego betonu druty - tak wygląda przystanek PKP Ursus Północny. Mieszkańcy mówią, że boją się tędy chodzić. Mimo wyglądu jak z horroru stacja jest dopuszczana do użytkowania, a PKP Polskie Linie Kolejowe zapewniają, że dokonują "doraźnych" napraw.

Dziura wielkości dziecka, sterczące druty z betonu. Tu bieg na pociąg może źle się skończyć

Dziura wielkości dziecka, sterczące druty z betonu. Tu bieg na pociąg może źle się skończyć

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- 34-letni bezpaństwowiec narodowości łotewskiej poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania i czerwoną notą Interpolu przez władze Łotwy został ujęty na lotnisku Chopina przez funkcjonariuszy Straży Granicznej - przekazała rzeczniczka prasowa Komendanta Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. SG Dagmara Bielec.

Był poszukiwany czerwoną notą Interpolu, wpadł na warszawskim lotnisku

Był poszukiwany czerwoną notą Interpolu, wpadł na warszawskim lotnisku

Źródło:
PAP

Policjanci przyjęli zawiadomienia w sprawie incydentów sprzed pomnika smoleńskiego. Poprzednie tego typu postępowania prokuratura umorzyła.

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. "Przyjęliśmy zawiadomienia"

Przepychanki przed pomnikiem smoleńskim. "Przyjęliśmy zawiadomienia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Według danych zebranych przez stołeczny Zarząd Dróg Miejskich liczba potrąceń na przejściach dla pieszych w 2023 roku była mniejsza niż w poprzednich latach. Wyniosła 105 i - jak informują drogowcy - tak małej liczby nie było w czasie pandemii. Jednak najczęściej to kierowcy odpowiadali za te wypadki - łącznie 87,3 procent.

Mniej wypadków na pasach. Drogowcy pokazali statystyki

Mniej wypadków na pasach. Drogowcy pokazali statystyki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca audi na parkingu doprowadził do zderzenia trzech aut i uciekł do mieszkania. Policjanci weszli do lokalu z pomocą strażackiego wysięgnika. Uciekinier miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Po kolizji uciekł do mieszkania. Nie otwierał, policjanci weszli przez balkon

Po kolizji uciekł do mieszkania. Nie otwierał, policjanci weszli przez balkon

Źródło:
tvnwarszawa.;pl

Kopnął rower na ścieżce, rowerzysta się wywrócił. Doszło do szarpaniny. Interweniowali strażnicy miejscy. 28-latek "zażądał, by oddali mu honory wojskowe".

Kopnął rower, doszło do szarpaniny, twierdził, że jest generałem

Kopnął rower, doszło do szarpaniny, twierdził, że jest generałem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer "50" w pobliżu miejscowości Karolew kierowca ciężarówki wjechał do rowu. Drogowcy informowali o utrudnieniach.

Ciężarówka w rowie na krajowej "50"

Ciężarówka w rowie na krajowej "50"

Źródło:
tvnwarszawa.pl