Hongkong

Hongkong

Smutne wybory w Hongkongu. Mogli wybrać tylko 20 z 90 deputowanych

W wyborach do Rady Ustawodawczej Hongkongu wzięło udział jedynie 31,9 procent zarejestrowanych wyborców. Po raz drugi od przejęcia przez Pekin kontroli nad systemem wyborczym w tym mieście, mieszkańcy, którym pozwolono na wybieranie bardzo ograniczonej puli deputowanych, pokazali w ten sposób niechęć do władz centralnych.

Wielka tragedia i polityczna apatia. A oni mają głosować

W niedzielę w Hongkongu odbywają się wybory parlamentarne. W wyścigu startować mogą wyłącznie kandydaci uznani za "patriotów" przez prochiński rząd. W ten sposób wyeliminowano tych, którzy nie są lojalni wobec Pekinu. Co więcej, głosowanie odbywa się w cieniu tragicznego pożaru, który wstrząsnął miastem. Spodziewana jest rekordowo niska frekwencja.

Uwięzieni w "piekle". Jak mieszkania stały się pułapką

W tym przypadku wszystko poszło nie tak. Alarmy przeciwpożarowe nie zadziałały, więc ludzie o zagrożeniu dowiedzieli się za późno. Ogień błyskawicznie rozprzestrzenił się na kolejne kondygnacje po siatce rozpiętej na bambusowych rusztowaniach. Do tego okna były zasłonięte piankowymi płytami. Wieżowce w Hongkongu stały się pułapką. Media piszą wręcz o "piekle". Odtwarzamy, jak do niego doszło.

Blisko 130 ofiar śmiertelnych. Tragiczny bilans wciąż rośnie

W pożarze wieżowców w Hongkongu, który wybuch w Kończy się akcja ratunkowa po pożarze wieżowców w Hongkongu, w którym zginęły 94 osoby, a dziesiątki wciąż uznaje się za zaginione - podały lokalne media. Aresztowano trzy osoby w związku z podejrzeniem o rażące zaniedbania. Mieszkańcy relacjonują, że nie słyszeli alarmów, kiedy dwa dni temu wybuchł pożar.

Bambusowe rusztowania przyczyną "piekielnego pożaru"? Pojawił się inny trop

Trzy osoby zatrzymano w związku z najtragiczniejszym od dziesięcioleci pożarem, do którego doszło w Hongkongu. Według najnowszego bilansu zginęły w nim 83 osoby, a około 300 uznaje się za zaginione. Pierwsze podejrzenia o źródło pożaru padły na tradycyjne bambusowe rusztowania, lokalni eksperci wskazują jednak na inną przyczynę.

Katastrofalny pożar, problemy polskiego samolotu, odejście arcybiskupa

W Hongkongu doszło do strasznego w skutkach pożaru wieżowców. Samolot linii LOT miał problemy na lotnisku w Wilnie. Arcybiskup Marek Jędraszewski odchodzi na emeryturę. W pobliżu Białego Domu oddano strzały w kierunku żołnierzy Gwardii Narodowej. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 27 listopada.

Coraz więcej zabitych, dziesiątki ludzi walczą o życie, setki zaginionych

Co najmniej 55 osób zginęło, dziesiątki rannych są w stanie ciężkim lub krytycznym, a niemal 300 uznaje się za zaginione. To wynik gigantycznego pożaru wieżowców, do którego doszło w Hongkongu. Po ponad dobie ogień jest już podobno pod kontrolą, ale wciąż trawi trzy z ośmiu konstrukcji w tym kompleksie. Płomienie ugaszono w czterech. Tylko jeden budynek ocalał. Świadek katastrofy opowiedział Reutersowi o wielkim huku poprzedzającym pożar.

Rekordowy październik w Hongkongu

Tegoroczny październik zapisze się w historii Hongkongu. Jak poinformowali lokalni meteorolodzy, miniony miesiąc był najgorętszym październikiem w historii tego regionu. Ponadto jego mieszkańcy przeżyli jeden z najtrudniejszych sezonów cyklonów tropikalnych.

Zniszczenie restauracji zajęło kilkadziesiąt sekund

Mieszkańcy i władze Hongkongu liczą straty po przejściu najsilniejszej burzy, jaka wystąpiła w tym roku na świecie. Supertajfun Ragasa doprowadził do wielu zniszczeń i ranił ponad sto osób. Siłę żywiołu pokazuje nagranie z jednej z restauracji zdewastowanej przez rwącą wodę.