10 lat pozbawienia wolności dla kierowcy, który wjechał w tłum na sopockim "Monciaku"? - To jest bazowa kwalifikacja. Jeśli okazałoby się, że doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, wówczas ta kwalifikacja byłaby zagrożona sankcją do 12 lat pozbawienia wolności - wyjaśnił w TVN24 adwokat Zbigniew Roman.

Tragiczny wypadek zdarzył w miejscowości Zamarte (woj. kujawsko-pomorskie). Czołowo zderzyły się tam osobowe renault i tir. Zginęły dwie osoby podróżujące osobówką.

Siedem osób zostało rannych w wyniku zderzenia dwóch busów na drodze krajowej nr 10 niedaleko Stargardu Szczecińskiego. Przez około cztery godziny droga była zablokowana w obu kierunkach.

TVN24 dotarła do filmu z zatrzymania 32-latka, który taranował ludzi na deptaku w Sopocie. Policjanci przeszukują kierowcę, który kilka minut wcześniej potrącił ponad 20 osób na popularnym "Monciaku". - Zapytałem go, czy coś pił albo brał. W końcu odpowiedział, że brał wszystko - opowiada Wojciech Umiński, autor nagrania.

Reporter TVN24 dotarł do mężczyzny, który brał udział w zatrzymaniu kierowcy hondy. 32-latek staranował w sobotnią noc 22 osoby na deptaku w Sopocie. - Tłum go szczelnie otoczył. Widziałem też później na filmikach, jak ludzie wyrywali różne rzeczy, żeby dokonać samosądu - relacjonuje mężczyzna.

- Kiedy kierowca wyjeżdżał już z mola ludzie chcieli go powstrzymać. Rzucali w auto leżakami i deskami. Nawet chcieli mu zagrodzić drogę jedną za ławek - relacjonuje świadek nocnego wypadku w Sopocie. Turyści próbowali zatrzymać kierowcę, który taranował pieszych.

- Samochód przejechał kilka metrów obok mnie. Z niewyobrażalną prędkością. Później był dramat: popłoch, krzyki. Ludzie leżeli nieprzytomni - relacjonuje sobotnie zdarzenia w Sopocie Łukasz L.U.C. Rostkowski. Wrocławski artysta był świadkiem taranowania pieszych przez rozpędzone auto na ul. Bohaterów Monte Cassino. Ranne zostały 22 osoby.

- To działania trochę terrorystyczne. Mieliśmy do czynienia z rozrzuceniem ofiar na przestrzeni ok. 800 metrów. Kierowca znał topografię Sopotu - powiedział w TVN 24 Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i ponownie zaapelował o dodatkowe patrole policji. W sobotnią noc na sopockiej promenadzie kierujący hondą 32-latek wjechał w tłum ludzi. 22 osoby trafiły do szpitala.

W ciągu trzech miesięcy w morskim Porcie Elbląg przeładowano 170 tys. ton towarów. W większości były to materiały budowlane do obwodu kaliningradzkiego z UE. Jak ocenił dyrektor elbląskiego portu Arkadiusz Zgliński, ma to związek z budową obiektów na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej w Rosji w 2018 roku.

Poszukiwany przez sąd 31-latek miał stawić się do odbycia kary w więzieniu za kradzieże. Mężczyzna jednak unikał wymiary sprawiedliwości i nie stawiał się na wezwania. Wpadł, bo pijany zasnął na drodze.

Dwóch śpiących policjantów spotkali ludzie, którzy w czwartek rano postanowili wybrać się na spacer do lasu w okolicach Redy (woj. pomorskie). Funkcjonariusze zaparkowali radiowóz przy jednej z leśnych dróg. - Gdy podeszliśmy bliżej, okazało się, że panowie policjanci smacznie sobie śpią – relacjonuje czytelnik portalu trojmiasto.pl, który poinformował o sprawie jako pierwszy.

Piotr Gorczyca z Mławy wygrał konkurs na stanowisko komendanta straży miejskiej w Czersku. Zastąpi Jarosława Szwila, który został odwołany po tym, jak zdjęcie z fotoradaru i żądanie wskazania kierowcy przekraczającego prędkość strażnicy wysłali do właściciela auta przewożonego na lawecie.

Koziołek Matołek zamiast do Pacanowa trafił do Gdańska, a dokładnie na tereny dawnej stoczni. W taki sposób artyści chcieli zwrócić uwagę na to, co dzieje się w dawnej Stoczni Gdańsk. Powstaje tam nowa dzielnica miasta - tzw. młode miasto. Część mieszkańców Gdańska nie zgadza się z wizją jego zagospodarowania twierdząc, że inwestorzy pozbywają się cennych zabytków.

Sędzia Ryszard Milewski został przeniesiony do Sądu Okręgowego w Białymstoku - ustaliła PAP w resorcie sprawiedliwości. Kara dyscyplinarna nałożona na byłego prezes Sądu Okręgowego w Gdańsku ma związek z upublicznioną dwa lata temu rozmową na temat sprawy Amber Gold.

Jedna z pierwszych koszulek Solidarności, kolce do przebijania opon samochodów i łom używany przez Służbę Bezpieczeństwa w czasie stanu wojennego trafiły do gdańskiego Europejskiego Centrum Solidarności. Przekazał je marszałek Senatu RP, były opozycjonista i inicjator sierpniowego strajku Bogdan Borusewicz.

Statek Polskich Linii Oceanicznych uratował 97 uchodźców dryfujących na gumowym pontonie na morzu między Maltą a Libią. Kobiety i mężczyźni, którzy najprawdopodobniej pochodzą z Afryki, są na pokładzie polskiej jednostki. - Uchodźcy są w dobrym stanie - relacjonuje załoga.

Kilka tysięcy sadzonek m.in. aksamitek czy begonii stworzyło trójwymiarowe lwy i herb Gdańska. Kwiatowa instalacja o wymiarach ponad 4 metrów wysokości i 2 metrów szerokości stanęła w samym centrum miasta. Chociaż nowa atrakcja wielu mieszkańcom się podoba, niektórzy uważają, że 25 tys. które wydano na kwitnący herb miasta, to za dużo.

Oczekiwane "Miasto 44" Jana Komasy, "Obywatel" Jerzego Stuhra, "Psie pole" Lecha Majewskiego, "Zbliżenia" Magdaleny Piekorz, "Jack Strong" Władysława Pasikowskiego... To tylko niektóre z 13 filmów, które trafiły do konkursu głównego festiwalu w Gdyni. Wśród nich są trzy debiuty. Ponadto w Gdyni zobaczymy nową sekcję filmową "Inne spojrzenie", konkurs kina offowego oraz "Czystą klasykę", czyli arcydzieła polskiego kina.

Najpierw sprowadzali narkotyki z Holandii, a potem sprzedawali je w Polsce. W ten sposób na rynek trafiły marihuana i amfetamina o wartości pół miliona złotych. Słupska prokuratura właśnie skończyła śledztwo i postawiła zarzuty 21 osobom, które oskarża nie tylko o handel narkotykami, ale i o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.

Wybory małych miss mają tyle samo zwolenników co i przeciwników. Jedni twierdzą, że to zwykła zabawa, inni upatrują w konkursie niebezpieczeństwa. Władze gminy Mechelniki w woj. pomorskim deklarują, że nie wzorują się na zachodnich konkursach piękności, ale to nie uspokaja lokalnego stowarzyszenia.

Trzy godziny - tyle czasu potrzebowali nurkowie, żeby oderwać od dna niemieckie armaty z czasów II wojny światowej. Podczas prac trafili na kolejne unikatowe odkrycie. Tym razem to kotwica admiralska. - Na świecie jest takich zaledwie kilkanaście - mówi kierownik prac nurków.

Do groźnej sytuacji doszło we wtorek wieczorem na drodze ekspresowej S22. Kierowca ciemnego BMW wyprzedzał inny samochód wjeżdżając wprost przed nieoznakowany radiowóz policji. Policjanci ruszyli w pościg, pomiar prędkości wykazał, że 23-latek pędził z prędkością ponad 240 km/h.

Tragiczny wypadek na trasie Kostkowo-Wejherowo ( woj. pomorskie). 22-latka, która jechała passatem i uderzyła w drzewo. Kobieta zginęła na miejscu.

Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał we wtorek pięć z siedmiu wyroków dla kibiców Ruchu Chorzów, oskarżonych o pobicie w sierpniu 2013 r. na plaży w Gdyni meksykańskich marynarzy. Dwóm mężczyznom, którzy przyznali się do winy, sąd kary złagodził. Wszyscy trafią do więzienia. Sąd uznał, że żaden nie zasługuje na warunkowe zawieszenie kary. Wyrok jest prawomocny.

W środę rano Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni spróbuje wydobyć dwie niemieckie armaty z czasów II wojny światowej. W kwietniu znalazł je Mariusz Szymański, który testował opatentowane przez siebie płetwy dla nurków. Działa leżą na dnie Zatoki Gdańskiej na stosunkowo niewielkiej głębokości w pobliżu Gdyni-Oksywia.

Kompletnie pijany 20-latek zabrał znajomemu samochód, przejechał nim około 300 metrów, po czym zawisł na skarpie. Gdy właściciel dobiegł do auta, zaczęło płonąć. Do zdarzenia doszło niedaleko Człuchowa (woj. pomorskie).

Dwóch Norwegów bawiło się w sopockim klubie go-go w nocy z niedzieli na poniedziałek. Zabawa się skończyła nad ranem, gdy odmówili zapłaty rachunku na kilka tysięcy złotych. W klubie pojawiła się policja, która zatrzymała obcokrajowców. Teraz muszą zapłacić grzywnę i rachunek na ponad 7 tys.zł.

Zaskakujące odkrycie na Pomorzu. Pracujący w centrum Lęborka archeologowie, natrafili na cmentarzysko. Jak ocenili, szkielety pochodzą ze średniowiecza.

Sąd Rejonowy w Sopocie odrzucił w poniedziałek wniosek prezydenta tego miasta Jacka Karnowskiego o zwrot do prokuratury aktu oskarżenia przeciwko niemu. Na Karnowskim ciążą zarzuty przyjęcia dwóch łapówek oraz złożenia fałszywego oświadczenia.

W miejscowości Tadzino (woj. pomorskie) czołowo zderzyły się BMW i volkswagen new beattle. Jedna osoba zginęła na miejscu, pozostałe trzy trafiły do szpitala. W akcji uczestniczył śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.