Koniec "pościgu" za kierowcą auta, które jechało na lawecie, dowiedział się portal tvn24.pl. Odwołany komendant straży miejskiej w Czersku zdążył zamknąć postępowanie w tej sprawie. Teraz sam zamierza oddać sprawę do sądu - sprawę swojego, jak mówi, niesłusznego zwolnienia ze stanowiska. - Burmistrz zwolnił mnie za brak nadzoru nad postępowaniem mandatowym dotyczącym tej lawety. Tylko, że tutaj nikt nie dał nikomu mandatu, to, jak można, za to kogoś zwolnić? - pyta.