W 1969 r. amerykańska łódź patrolowa dowodzona przez 26-letniego wtedy Johna Kerry'ego została zaatakowana oddział Wietkongu. Kerry, mimo ostrzału, wydostał się na brzeg i zastrzelił żołnierza z granatnikiem. 48 lat później ustępujący sekretarz stanu USA ponownie odwiedził miejsce, w którym doszło do ataku. Spotkał się tam ze swoim dawnym wrogiem, który opowiedział mu, kim był zabity przez niego mężczyzna.