Najwyraźniej Moskwa próbuje nabrać Zachód na deklaracje o wycofaniu większości ciężkiego sprzętu z Syrii - wynika ze śledztwa agencji Reutera. Wszystko wskazuje bowiem na to, że od 14 marca, a więc momentu tej deklaracji Władimira Putina o ewakuacji, do rosyjskiej bazy w syryjskim Tartusie dopłynęło więcej nowego sprzętu, niż odpłynęło starego.