Gigantyczna plama słoneczna niebawem zwróci się w kierunku Ziemi. AR1654 ma wydobywać z siebie rozbłyski, które mogą powodować groźne skutki dla Ziemi.
Rozbłyski słoneczne nie należą do rzadkich zdarzeń, ale wciąż potrafią fascynować kolorami, dynamiką czy kształtami, jakie przybierają towarzyszące im wyrzuty masy. Niektóre wyróżniają się niezwykłą siłą wpływającą na otoczenie Ziemi. Przypominamy kilka najciekawszych takich zdarzeń na powierzchni naszej gwiazdy z minionego roku.
Słońce, tak samo jak my, pożegnało stary rok i powitało nowy fajerwerkami. Zachwycający spektakl, jaki nasza dzienna gwiazda zafundowała 31 grudnia przebywającej nieopodal sondzie SDO, można zobaczyć na opublikowanym przez NASA filmie.
Tak blisko Słońca jak dziś już w tym roku nasza planeta nie będzie. 0 22.30 naszego czasu Ziemia zbliży się do Słońca na najkrótszy możliwy dystans. Niestety nie oznacza to, że zrobi się przez to cieplej.
Europa zmaga się ze śnieżycami, a w Hiszpanii nastała iście letnia pogoda. W niedzielę w Walencji na śródziemnomorskim wybrzeżu kraju było 19 st. C. I to nie koniec. W poniedziałek będzie jeszcze cieplej. Podobnie w Biarritz na atlantyckim wybrzeżu Francji.
Koniec świata nastąpi za pięć miliardów lat. Nie doprowadzi do niego ani uderzenie dużej planetoidy, ani też katastrofa nuklearna. Świat skończy się, kiedy Ziemię "połknie" Słońce.
Tylko mieszkańcy północnej Australii mieli możliwość śledzenia całkowitego zaćmienia Słońca, do którego doszło we wtorek. Jednak nawet oni nie mogli śledzić tego fascynującego zjawiska z takiej perspektywy, jaką daje orbita okołoziemska. Pokazuje to nagranie ze zdjęć zrobionych przez satelitę ESA, na których zamiast jednego zaćmienia widać...trzy.
Około godz. 21:40 nastąpiła kulminacyjna faza pełnego zaćmienia Słońca. Choć widoczne było tylko na północy Australii, mogliśmy oglądać je także w naszych domach. Następna taka okazja dopiero za trzy lata.
Już tylko godziny dzielą nas od całkowitego zaćmienia Słońca. Choć na własne oczy zobaczą je tylko ci, którzy wybrali się na północ Australii, na tvnmeteo.pl podziwiać "najwspanialszy fenomen natury" będą mogli wszyscy zainteresowani. Póki co zobaczcie, jak przygotowują się na nie obecni na miejscu miłośnicy astronomii z całego świata.
Kolejny silny wybuch na powierzchni Słońca. Część gwiazdy wygenerowała zjawisko najbardziej energetycznej klasy - X. To drugi pod względem siły wybuch odnotowany w tym roku.
NASA dokonała kolejnego ważnego kroku w kierunku poznania otoczenia Ziemi. Wystrzeliła na orbitę ziemską bliźniacze satelity, dzięki którym dowiemy się, jak burze słoneczne oddziałują na naszą planetę. Urządzenia będą badały pasy radiacyjne Van Allena, czyli obszar intensywnego promieniowania wokół Ziemi.
Co 11 lat Słońce wchodzi w okres tzw. minimum aktywności, a to sprowadza nad Europę Środkową wyjątkowo mroźne zimy, jak udało się udowodnić naukowcom z Niemiec i ze Szwajcarii. Wyniki ich badań opublikowano w sobotę w magazynie "Geophysical Research Letters".
Już za około pięć miliardów lat z Ziemi zniknie życie. Stanie się to po przemianie Słońca w tzw. czerwonego olbrzyma - informują brytyjscy badacze. Nie porzucają jednak nadziei, bo ich zdaniem jest duża szansa, że życie odrodzi się na pozostałościach planety lub podobnych obiektach. Wszystko dzięki tzw. białym karłom.
To niesamowite zdjęcie pochodzi z filmu, który udało się nagrać jednemu z należących do NASA satelitów. Co przedstawiają zarówno film, jak i zdjęcie dowiecie się po przeczytaniu naszego tekstu. Koniecznie zobaczcie też zapierające dech w piersiach nagranie.
Amerykanie szykują się na największą katastrofę w swojej historii. W najbliższych latach terytorium USA mogą zbombardować naładowane cząstki słoneczne, które zniszczyłyby budowaną przez dziesięciolecia sieć energetyczną kraju. Skutki mogą być niewyobrażalne, jak z filmów science fiction.
Słońce zaszalało i to na niespotykaną skalę zjawiskiem. Chodzi o koronalny wyrzut masy, który w poniedziałek rano osiągnął bardzo rzadko spotykaną prędkość 3400 km/s.
Kanadyjczycy latem tracą pieniądze. A to za sprawą nowych banknotów wyprodukowanych przez narodowy bank na przełomie 2011 i 2012 r. Miały być 2,5 raza trwalsze, a okazuje się, że przy zetknięciu z wysokimi temperaturami szybko się niszczą i nie nadają do użycia.
Wczoraj oczy całego świata były zwrócone w stronę Słońca, na tle którego przez sześć godzin paradowała Wenus. Taka okazja za naszego życia już się nie powtórzy. Dlatego warto przeżyć to jeszcze raz - tym razem z perspektywy "żyjącego z gwiazdą" satelity NASA.
Od kilku dni informujemy o niesamowitym zjawisku na niebie, do jakiego dojdzie nad ranem w środę. Zapewne zastanawiacie się, jak dokładnie będzie wyglądała wędrówka Wenus po tarczy Słońca. NASA wychodzi naprzeciw ciekawości i prezentuje symulację tranzytu.