O spółce "Wody Polskie" zrobiło się głośno, gdy okazało się, że jej nadzór nad stanem Odry to fikcja, a jej szef został zdymisjonowany po tym, gdy przekonywał, że katastrofa ekologiczna to panika wędkarzy i samorządowców. Jak działa czy raczej nie działa instytucja stojąca na straży rzek? Łukasz Łubian.