Konflikty zbrojne Rosji

Konflikty zbrojne Rosji

Polska mogłaby i powinna sprzedać Ukrainie sprzęt wojskowy i broń, bo leży to w interesie państwa - stwierdził w TVN24 Mariusz Cielma z "Dziennika Zbrojnego". Zdaniem eksperta Polacy powinni wysłać sprzęt poradziecki, bo nowoczesne systemy i najnowsza broń Ukraińcom - nieprzeszkolonym w ich stosowaniu - szybko nie pomogą.

Przybywa dowodów na to, że na Ukrainie walczą żołnierze rosyjskiej 76. Dywizji Powietrzno-Desantowej. W mediach społecznościowych w Pskowie, gdzie znajduje się baza jednostki, pojawia się dużo doniesień o zabitych w Donbasie. Na ulicach widać wiele kobiet w żałobie. Skala strat jest tak duża, że kilka dni temu Władimir Putin przyznał jednostce wysokie odznaczenie bojowe, a minister obrony osobiście przyjechał do Pskowa, gdzie spotkał się wdowami i matkami poległych na Ukrainie.

Rosja wyśle nowy konwój humanitarny na Ukrainę - poinformował w poniedziałek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Dodał, że Kijów został już o tym powiadomiony.

W Iłowajsku na wschodniej Ukrainie armia walczy "z terrorystami i oddziałami rosyjskiej armii" - napisał na swoim profilu w jednym z ukraińskich portali społecznościowych Semen Semenczenko, dowódca batalionu Donbas walczącego przeciwko prorosyjskim separatystom.

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen i głównodowodzący sił sojuszniczych gen. Phil Breedlove ogłosili szczegóły "Planu Działań na Rzecz Gotowości" (Readiness Action Plan), będące w istocie wytycznymi na wrześniowy szczyt Sojuszu. Zarzucają w nim Rosji prowadzenie "podwójnej gry" z Zachodem i ostrzegają, że NATO w odpowiedzi nie pozostanie bierne.

Rosjanie próbują powtórzyć we wschodniej Ukrainie wariant z inwazji na Krym, ale wariant zmodyfikowany - uważa Jacek Saryusz-Wolski. We "Wstajesz i wiesz" w TVN24 europoseł PO mówił, że tym razem Rosjanie "testują, czy można już to robić, nie odpruwając naszywek" z mundurów żołnierzy. - Wygląda na to, że świat się z tym godzi - dodał.

W Rosji i wśród separatystów ponawiane są wezwania, aby Kreml podjął zdecydowane kroki i „wprowadził pokój” na wschodniej Ukrainie. Rosyjskie wojsko ma doświadczenie w takich działaniach. Posiada własną wyspecjalizowaną jednostkę „pokojową”, która symboliką nawiązuje do „błękitnych hełmów” ONZ. W przeszłości Kreml nie miał oporów przed jednostronnymi interwencjami.

Separatyści w Naddniestrzu postawili swoją "armię" w stan pogotowia. Mówią o zagrożeniu ze strony Ukrainy i Mołdawii. Ale to rosyjskie zgrupowanie w tym regionie jest największym zagrożeniem dla sąsiadów. Szczególnie Ukrainy, która w obawie przed atakiem z zachodu, musiała wysłać tam część swych sił, tak potrzebnych w Donbasie.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poinformował w piątek, że ukraińska artyleria zniszczyła część rosyjskich pojazdów opancerzonych, które przekroczyły granicę. Poroszenko nie przedstawił jednak dowodów na wtargnięcie rosyjskiej kolumny, choć potwierdziło takie wtargnięcie NATO. Rosyjskie ministerstwo obrony i Federalna Służba Bezpieczeństwa, której podlegają pogranicznicy, zaprzeczyły doniesieniom Kijowa.

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył po spotkaniu z prezydentem Finlandii, że Rosja i Finlandia uczynią wszystko, co od nich zależne, aby powstrzymać konflikt zbrojny na Ukrainie, zainicjować dialog między jego stronami i udzielić pomocy humanitarnej.