Do końca lutego część mieszkańców Polski musi nastawić się na kiepską aurę - deszczową, pochmurna i nierzadko mglista. Ale nie wszędzie pogoda będzie "pod psem" - synoptycy prognozują, że w kilku województwach codziennie będzie pogodnie i chwilami całkiem słonecznie.
W europejskich kurortach narciarskich na niebie zobaczymy głównie chmury. Synoptycy prognozują, że spadnie z nich kolejna porcja śniegu, a także śniegu z deszczem.
W ciągu następnej doby Polska będzie pod wpływem zatoki niskiego ciśnienia z frontem atmosferycznym, jedynie na zachodzie kraju w ciągu dnia zaznaczy się słaby klin wyżowy.
Wielu mieszkańców naszego kraju może liczyć na pogodną aurę. Będą jednak obszary, na których prognozowane są opady deszczu, między innymi w drugiej części dnia na zachodzie Polski. Termometry w najcieplejszym momencie dnia wskażą nawet 11 st. C.
W Polskich kurortach narciarskich spodziewamy się dodatniej temperatury. Przeważnie będzie pochmurnie, ale miejscami pownno się przejaśniać. Są też miejsca, gdzie spadnie deszcz.
Do końca zimy zostało jeszcze 26 dni i jak wynika z najnowszych prognoz większość z nich będzie cieplejszych od zimowej średniej. Nie znaczy to jednak, że chłodna, a nawet śnieżna aura jeszcze na moment się do nas nie zakradnie.
Synoptycy TVN Meteo prognozują, że czeka nas pochmurny, deszczowy dzień, podczas którego wartości na termometrach sięgną od 4 do 10 st. C. Komfortowi termicznemu będzie jednak towarzyszył niekorzystny biomet.
Miłośnicy białej jazdy planujący w niedzielę zjeżdżać po polskich stokach muszą przygotować się na to, że nie wszędzie aura dopisze. Niebo będzie na ogół zachmurzone, co nie wyklucza przejaśnień oraz, niestety, lokalnych opadów deszczu.
Miłośnicy zimowego szaleństwa na alpejskich stokach nie będą zachwyceni niedzielną aurą. Synoptycy prognozują, że niebo nad większością kurortów będzie zachmurzone, a poza tym wystąpią opady śniegu. Są jednak szanse na lokalne rozpogodzenia i przejaśnienia.
Nadchodzące dni w naszym kraju będą ciepłe, ale i również deszczowe. Z każdym dniem przybywać będą obszary, na których zrobi się mokro. Najwyższe wartości na termometrach odnotuje się we wtorek, kiedy temperatura zawaha się od 6 st. C do 11 st. C.
Niemal w całym kraju na niebie pojawi się słońce. Jednak będą też miejsca, gdzie popada deszcz. W Tatrach mocniej powieje, do 120 km/h. Warunki biometeo nie wpłyną na samopoczucie.
W wielu polskich kurortach narciarskich panować będą bardzo dobre warunki. Na niebie pojawią się chmury, jednak w prawie wszystkich miejscach istnieją szanse na przejaśnienia. Śniegu miejscami leżeć będzie ponad 100 cm.
W sobotę we wszystkich alpejskich kurortach narciarskich panować będą dobre warunki do szusowania. Miejscami leżeć będzie prawie 3 m białego puchu. Narciarze ponarzekają jedynie na brak słońca.