W całej Polsce zapowiada się piękna i słoneczna środa. Synoptycy nie przewidują deszczu. Poza tym będzie ciepło. W Krakowie termometry pokażą nawet 19 st. C.
Słońce będzie nam towarzyszyć jeszcze w środę. Termometry tego dnia pokażą miejscami nawet 19 st. C. Kolejne dni będą coraz mniej pogodne, a także chłodniejsze.
W wielu europejskich miastach wtorek będzie pogodny i ciepły. Termometry pokażą dość wysokie wartości. Jednak w Hiszpanii i Portugalii, a także we Włoszech pojawią się wyładowania atmosferyczne. Nie wykluczone są opady deszczu.
Wtorek okaże się pogodny we wszystkich województwach, choć na północnym zachodzie w ciągu dnia pokropi. Komfort termiczny i korzystny biomet będzie odczuwalny na terytorium całej Polski.
Większość kierowców wyruszając we wtorek w podróż nie napotka utrudnień. Tylko niewielka grupa musi przygotować się na to, że natrafi na słabe opady deszczu.
Warunki narciarskie w Polsce, za sprawą pogody, będzie można uznać za dobre. Słoneczna aura i czyste niebo będą świetnym pocieszeniem nawet dla tych narciarzy, którzy nie za bardzo będą mieli po czym szusować.
Wypoczywający w kurortach eurpejskich będą mieli wiele powodów do narzekań. Przed wszystkim możemy spodziewać się szarego i mokrego wtorku. W niewielu miejscach na niebie pojawi się słonce. Temepratura będzie zróżnicowana, od -3 st. C do 14 st. C.
Kierowcy podróżujący po polskich drogach będą zadowoleni z aury. Synoptycy prognozują pogodny dzień. Jedynym utrudnieniem może jednak okazać się rażące słońce.
W poniedziałek w całym kraju aura będzie pogodna. Na niebie pojawią się nieliczne chmury. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia zawaha się od 6 st. C do 12 st. C.
Narciarze planujący spędzić pierwszy dzień tygodnia na polskich stokach nie będą mieli powodów do niezadowolenia. Większość tras będzie pokryta ratrakowanym śniegiem, a niebo pozostanie pogodne i słoneczne.
Narciarze wypoczywający w alpejskich ośrodkach szanse na słońce mają niewielkie, a na deszcz - wprost przeciwnie. Opady i zachmurzone niebo utrzymają się w całym regionie, podobnie jak niskie wartości na termometrach.
Pogodę w niedzielę zdecydowanie powinniśmy zaliczyć do tej zimowej, a nie wiosennej. Ostatni dzień weekendu będzie słoneczny, ale chłodny. W niektórych rejonach słupki rtęci nie przekroczą 1 st. C. Miejscami poprószy też śnieg.
Podczas nadchodzącego tygodnia sprawdzi się przysłowie pogodowe - "w marcu jak w garncu". Możemy spodziewać się wyjątkowo zmiennej aury. Najpierw poprószy śnieg, później na chwilę się wypogodzi, by z nieba spadł deszcz, a na koniec... pojawią się wiosenne burze.
Pogoda w sobotę na dużym obszarze Starego Kontynentu będzie daleka od dobrej - na Półwyspie Iberyjskim spodziewane są burze, a deszczowe chmury zbiorą się nad Francją, Włochami, Belgią, Holandią, a także naszymi zachodnimi sąsiadami.
21 marca, będący jednocześnie pierwszym dniem wiosny kalendarzowej, nie wszędzie da się określić mianem przyjemnego. Niestety - w części województw spodziewane są opady deszczu. Na szczęście miejsc, gdzie niebo będzie pogodne, będzie całkiem sporo.
Sobota nie będzie najlepszym dniem na podróże po północy kraju. Warunki drogowe pogorszy deszcz, którego - jak prognozują meteorolodzy - lokalnie może spaść nawet do kilku litrów na metr kwadratowy.
Nie wszyscy narciarze, którzy planują spędzić sobotę szusując po alpejskich stokach, będą zadowoleni. Nad częścią kurortów zbiorą się ciemne chmury, będące zapowiedzią prognozowanych opadów deszczu. Słońca będzie niewiele, bo szanse na rozpogodzenia będą w wielu regionach znikome.