Jeszcze nie tak dawno, bo kilka dni temu, na wschodzie Polski było aż 21 stopni. Takie bardzo przyjemne chwile nie prędko się powtórzą, bo przed nami mocne ochłodzenie i pogoda czasami przypominająca lekką zimę.
Trudne warunki drogowe zapowiadają synptycy w Polsce zachodniej i centralnej. Będzie tam padał deszcz, drogi zrobią się śliskie, a widoczność będzie ograniczona.
Niedziela pogodowo będzie sprzyjać tylko mieszkańcom Polski wschodniej. W pozostałej części kraju będzie pochmurno i deszczowo. Na termometrach zobaczymy nawet 14 st. C, jednak wychodząc z domu warto założyć cieplejszy sweter - silny wiatr spotęguje odczucie chłodu.
Nie mamy dobrych wiadomości - wiosna zrobiła w tył zwrot. Nadchodzące dni zapowiadają się zimno i mokro. Dokuczać nam będzie także silny wiatr, w porywach osiągający prędkość nawet do 80 km/h.
Nie wszyscy będą mieli ochotę na spacer. Synoptycy prognozują, że w ciągu najbliższych dni spadnie spora porcja deszczu. Parasole przydadzą się niemal w całym kraju. W weekend na termometrach zobaczymy maksymalnie 13 st. C.
Warunki narciarskie na rodzimych stokach, z powodu deszczowej w wielu regionach pogody, nie będą dobre. Pokrywająca trasy warstwa śniegu również nie będzie zbyt gruba - miejscami nawet nie będzie go wcale.
Narciarze planujący w piątek szusowanie po alpejskich stokach będą mieli często nietęgie miny. Przyjemność z jazdy na nartach lub snowboardzie nierzadko odbierze pogoda, która w części kurortów będzie deszczowa i pochmurna. Jednak, na szczęście, nie zabraknie także słonecznych miejsc.
Na Starym Kontynencie nie zabraknie ani deszczowych, ani burzowych chmur. Z kolei na półwyspie Skandynawskim niewykluczone są lokalne opady deszczu ze śniegiem i samego śniegu. Niewiele będzie miejsc, gdzie będzie pogodnie i słonecznie.
W czwartek deszczowa strefa obejmie cały kraj. Mimo opadów, będzie ciepło. Miejscami temperatura osiągnie nawet 18 st. C. Pogoda popsuje nasze samopoczucie.
Amerykańscy synoptycy informują, że na zachodzie, a miejscami także na południu Stanów Zjednoczonych, koniec marca będzie bardzo ciepły. Także pierwsze dni kwietnia tak się zapowiadają. Jest szansa, że padną rekordy temperatury.
Alpejskie kurorty kolejny dzień znajdą się pod deszczowymi chmurami. Temperatura w prawie wszystkich narciarskich regionach będzie dodatnia, co negatywnie wpłynie na zalegający na stokach śnieg. Miejscami, zwłaszcza w Szwajcarii, nie będzie go w ogóle.