Syryjskie media podały, że Izrael przeprowadził w środę nad ranem atak rakietowy na pozycje sił rządowych i ich sojuszników na południu kraju. Telewizja państwowa informuje o "izraelskiej agresji" i "szkodach materialnych".
Pod ochroną setek izraelskich żołnierzy i policjantów buldożery rozpoczęły w poniedziałek burzenie budynków w zamieszkanej przez Palestyńczyków wsi Sur Baher na obrzeżach Jerozolimy Wschodniej, mimo protestów ludności palestyńskiej i międzynarodowych organizacji.
Hassan Nasrallah, lider szyickiej organizacji wojskowej Hezbollah powiedział w piątek w wywiadzie dla kontrolowanej przez tę organizację stacji Al-Manar TV, że siły wojskowe Hezbollahu zaangażowane w Syrii zostały bardzo zredukowane w związku z ustaniem walk. Nasrallah odniósł się także do napięcia między Iranem a Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami.
Prezydent USA Donald Trump rozmawiał telefonicznie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu na temat kwestii dotyczących bezpieczeństwa narodowego oraz groźnych posunięć Iranu na Bliskim Wschodzie - poinformował Biały Dom.
Izraelskie samoloty ostrzelały rakietami syryjskie cele wojskowe na przedmieściach Damaszku i w rejonie miasta Hims - poinformowały w poniedziałek syryjskie media i źródła wojskowe. Izrael nie potwierdził tych informacji.
Izraelska armia w środę rano przeprowadziła atak rakietowy na cel wojskowy w południowej Syrii, powodując jedynie straty materialne; syryjska obrona przeciwlotnicza zdołała zestrzelić część pocisków - poinformowała syryjska państwowa agencja SANA.
Ataki lotnictwa izraelskiego na Syrię w sobotę i niedzielę spowodowały śmierć co najmniej 11 żołnierzy sił rządowych - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Izrael oświadczył, że była to odpowiedz na sobotnie ataki rakietowe z terytorium Syrii.
W wyniku ataku lotniczego przeprowadzonego przez izraelskie lotnictwo w Syrii w niedzielę rano zginęło trzech syryjskich żołnierzy, a siedmiu zostało rannych – podały syryjskie media państwowe. Ataki przeprowadzono w zrujnowanej przez wojnę muhafazie Al-Kunajtira. Wcześniej dwie rakiety wystrzelono z terytorium Syrii w stronę kontrolowanych przez Izrael Wzgórz Golan. Ofiar tego ataku nie było - poinformowała izraelska armia.
Izraelska rakieta spadła na terytorium sąsiadującej ze Wzgórzami Golan muhafazy Al-Kunajtira w południowo-zachodniej Syrii - poinformowała syryjska agencja Sana. Agencje piszą, że trafiony został wojskowy samochód. Jeden żołnierz zginął i jeden został ranny.
Co najmniej 47 Palestyńczyków zostało rannych w manifestacjach w Strefie Gazy przy granicy z Izraelem. W środę przypada 71. rocznica wybuchu pierwszej wojny arabskiej, nazywanej przez Izraelczyków wojną o niepodległość, a przez Arabów "katastrofą" (Nakba).
Minister spraw zagranicznych Turcji Mevlut Cavusoglu oświadczył w sobotę, że siły izraelskie zaatakowały budynek w Gazie, gdzie ma swoje biuro turecka państwowa agencja prasowa Anatolia. Uznał, że ataki Izraela to zbrodnia przeciwko ludzkości.
Ze Strefy Gazy w kierunku izraelskich miast i miasteczek zostało wystrzelonych ponad 100 rakiet, wywołując odpowiedź ze strony lotnictwa Izraela - podały izraelskie źródła wojskowe.
Trzech Palestyńczyków zginęło, a setki odniosło obrażenia w wyniku starć z izraelskimi żołnierzami - informuje agencja AFP. Dziesiątki tysięcy mieszkańców Strefy Gazy zgromadziło się na sobotnim proteście przy granicy z Izraelem.
Palestyńczyk zginął w sobotę rano w wyniku ostrzału izraelskiego na granicy między Izraelem a Strefą Gazy, na kilka godzin przed masową manifestacją w tej palestyńskiej enklawie, organizowaną w pierwszą rocznicę protestów pod hasłem "Wielkiego Marszu Powrotu".
Rada Bezpieczeństwa ONZ skrytykowała w środę dekret prezydenta USA, uznającego suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Większość członków Rady, w tym Polska, stwierdziła, że poniedziałkowa decyzja Donalda Trumpa jest naruszeniem prawa.
Syria zażądała we wtorek zwołania w trybie pilnym posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w związku z sytuacją wokół Wzgórz Golan po decyzji USA uznania nad nimi suwerenności Izraela - poinformowały źródła dyplomatyczne. Decyzja USA wywołała protesty na całym świecie.
Próba prowadzenia polityki faktów dokonanych nie zmienia samych faktów - głosi oświadczenie Arabii Saudyjskiej, w którym potępia ona uznanie przez Donalda Trumpa suwerenności Izraela nad Wzgórzami Golan. Decyzja amerykańskiego prezydenta spotkała się z szeroką międzynarodową krytyką, między innymi ze strony sojuszniczych wobec USA państw regionu.
Co najmniej 10 rakiet wystrzelonych zostało w poniedziałek wieczorem ze Strefy Gazy w kierunku południowego Izraela. To odwet za zniszczenie w izraelskim ataku biura przywódcy Hamasu Ismaila Haniji. Na razie nie ma informacji ani o ofiarach.
Prezydent USA Donald Trump w poniedziałek podpisał dekret, na mocy którego Stany Zjednoczone formalnie uznały suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Dokument został podpisany podczas spotkania Trumpa z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Białym Domu.
Król Jordanii Abdullah II odwołał poniedziałkową wizytę w Rumunii. To protest przeciwko deklaracji premier Rumunii o przeniesieniu ambasady tego kraju w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy.