Mężczyzna, który we wtorek porwał samolot linii lotniczych EgyptAir, straszył załogę, że się wysadzi. Jako dowód pokazywał coś, co miało wyglądać jak pas szahida. W rzeczywistości były to kartonowe pudełka po telefonie zaszyte w kawałku tkaniny - podały egipskie i cypryjskie władze.