Brytyjczycy i Irlandczycy wstrzymują loty z Szarm el-Szejk, a Egipt się dziwi. Władze w Kairze twierdzą, że lotniska są bezpieczne, bo obowiązują na nich międzynarodowe procedury znane na całym świecie. Ci, którzy wrócili z Egiptu, mają jednak odmienne zdanie. Więcej w "Faktach z zagranicy" o godz. 20 w TVN24 Biznes i Świat.